Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Przytulam się do oddychających powoli zimnych ścian pustego domu…

 

Wybrzuszające się popękane płaszczyzny,

pokryte brunatnymi smugami wilgoci…

 

… ktoś tu jest, za mną, przy mnie, obok…

 

Kto tu jest? Czy jest tu kto?

 

Słyszę dobiegający

zza ściany szept

― zalecającej się do mnie śmierci…

 

Kochasz mnie

głębio

mroku,

prawda?

 

Wiesz, sponiewierał mnie dzisiaj zimny deszcz. Woda wlewała mi się do butów, kiedy szedłem pustą,

cmentarną aleją…

 

Muzyka w głowie,

piskliwy szum…

 

Weź mnie za rękę…

… czuję lodowaty chłód…

 

Jak ci

na

imię,

powiedz…

 

… teraz już wiem…

 

 

Przytłacza mnie ciszą rozświetlona obskurną żarówką noc…

Spoglądają na mnie obojętnie

― pokryte kurzem portrety umarłych…

 

Pożółkłe zdjęcia,

fotosy,

filmowe plakaty…

… uśmiechnięte  twarze przeszłości…

 

Wychodzą zewsząd napromieniowane maszkary…  

 

Przechodzą przeze mnie, znikają w pomroce dziejów,

przechodzą przeze mnie w poszarpanych łopoczących szatach od wiecznego wiatru…

 

Podążająca donikąd zakapturzona procesja, podzwaniająca cicho dzwonkami  w kościstych dłoniach…

 

 

Granatowa noc rozpala się

miliardami iskier,

eksploduje pustką…

 

Z przytkniętą  twarzą

do okiennej szyby

wchłaniam martwotę blasku…

 

… sunące obłoki, milknące kroki jakiegoś spóźnionego przechodnia…

 

Niczyje

szepty,

zbłąkane usta…

 

(Włodzimierz Zastawniak, 2022-02-11)

 

 

 

 

Edytowane przez Arsis (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @tie-breakBardzo dziękuję za opinię. Co do schematyczności to się, jak wiesz, zgadzam. Ale oprócz treści jest jeszcze forma przekazu. A wracając do tego, że chłopak mógł ją uprzedzić o swojej niepełnosprawności. To nie zawsze działa tak, jak nam się wydaje. Mój znajomy, trochę starszy ode mnie miał wypadek na motocyklu, przeżył ale jako niepełnosprawny. Szybko opuściła go dziewczyna (po 2 latach wspólnego życia),  Po wyjściu z psychicznej depresji, zaczął pisać na portalu randkowym, po prostu nie chciał być sam. Potem opowiedział mi, jak reagowały dziewczyny na wiadomość o tym, że jest na wózku. Jedna stwierdziła, że niepełnosprawni są mało inteligentni a ona chce mieć mądre dzieci, a inna zażartowała - to po co się tu pchasz z tym wózkiem.  Fenrir może bał się tak szybkiego odrzucenia a może chciał zobaczyć fizyczność Febe.  
    • @Simon TracyDziękuję :-) W zupełności się zgadzam. 1-2 listopada cmentarz przypomina raczej jarmark, albo piknik i bywa to męczące. My potrzebujemy raczej otoczenia sprzyjającego smutkowi. Chociaż w wielu kulturach nie jest to święto ponure, a raczej okazja, aby zaprosić bliskich zmarłych - nawet na chwilę - do swojego życia i cieszyć się ich - trochę magiczną - obecnością (o ile ktoś w nią wierzy i ją odczuwa). Pamięć to z kolei bardzo osobista sprawa. Jeśli ktoś nigdy nie czuł się związany np. z jakąś daleką, raz widzianą w życiu ciotką, albo praprapradziadkiem, którego nawet nie znał, to raczej zrozumiałe, że nie przejawia potrzeby odwiedzania ich na cmentarzu częściej, niż raz do roku, "bo wypada". Co innego wizyty na grobie ukochanych rodziców, dziadków, bliskiego przyjaciela...  @GerberDzięki :-)
    • @Annna2 Dzięki, również zdrowia życzę.
    • No, ciekawie opisałeś ten czas pełen zadumy.
    • Poeci i artyści zazwyczaj byli wyzywani od inteligenckich nierobów 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...