Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

na starość – radość


Rekomendowane odpowiedzi

na wiklinowym stole
wierna fajka – opary mahoniu

i niemiecka maszyna do pisania
baśniowe przyprawianie ogonków
nagim literom

oczy zawieszę między
gałęziami płodnej jabłoni
starczy okular – ptasie gniazda

w żeliwnej wannie – muza
świeża i rudowłosa
celebrować będzie swe ciało
strofa po strofie – rzucając spojrzenia

w soczewce upalnej jesieni
odetchnę pełnią południa
i precz z posiwiałym rachunkiem

altana obrośnięta bluszczem
tu odczytasz mnie wspak
nie braknie nam chleba i wina

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Wszystkich!

Niniejsze pisadło inspirowane było filmowym tryptykiem Kondratiuka - postaci w wierszu nie na leży jednak utożsamiać z postaciami filmowymi - przynajmniej nie do końca ;-)

Korzystając z okazji, składam wszystkim życzenia spokojnych, zdrowych, rodzinnych i ciepłych Świąt Wielkanocnych!!!

>

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no tak, jak zwykle czytając uciekłam w jakąś przyjemną krainę, muszę przyznac, ze było mi ak conajmniej przyjemnie, więc moja ocena jak najbardziej przychylna, a może nawet bardziej. podoba mi się bardzo: "w soczewce upalnej jesieni"- zresztą jesień to moja ulubiona pora roku:)(ale to chyba mało ważna sprawa). jedyne co bym zrobiła to ucięła "i" w pierwszej linijce 2 strofy, a może nie...sama nie wiem. bądź co bądź baaaaardzo mi się podoba, aż się baśniowo zrobiło (specyficzna to baśń)

pozdrawiam bardzo mocno i świątecznie

zielona i zakatarzona n.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kto by nie chciał takiej baśni przeżyć :)

słyszałam o Toruniu i bardzo się zmartwiłam, jeszcze mi Kopernika podtopi, nie mówiąc już o Tobie (albo raczej Panu, żeby nie wyszło, że się spoufalam.)

katar lecze, a zielona, na szczęście pozostaje :)

pozdrawiam susząco i odwadniająco

natalia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Natalio - jakiemu Panu ;-) możesz się spoufalać do woli ;-) Kopernik stoi suchy - najgorsze już za nami - chyba... o mnie się nie martw: dzielnica, w której mieszkam (żeby było śmieszniej - o dźwięcznej nazwie MOKRE...) leży za wysoko jak na ambicje Wisły ;-)
POZDRAWIAM!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak więc, za Twoja zgodą, "spoufałości" ciąg dalszy :) Bardzo się cieszę, że nie zmoczyło mi Kopernika, bo bym chyba sama pojechała go osuszać. Tak samo mi miło, że nie zalało tak dobrego wierszoklete :),jeszcze by wiersze porwało i co ja bym zrobiła :)

pozdrawiam nadal baśniowo, po kolejnej lekturze Twojego wiesza :)

n.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trudno mi było się ustosunkować. Bo chociaż wszystko poprawnie, ciekawie i z zamyśleniem — to jednak nie czuję tego słynnego 'czegoś więcej'. Wiesz, to jest tak: rozumiesz, a nie czujesz. Doceniasz, ale nie wysławiasz. Będę jeszcze Twój wiersz przerabiał, szukał nowych znaczeń, dekoderów etc. A może po prostu muszę się z nim zestarzeć ;) Tak więc jest nieźle (chyba nawet bardzo dobrze), ale mam ochotę na więcej i więcej.

Eleganckie, świąteczne pozdrowienia. // 51

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Jak najbardziej rozumiem - kwestia podejścia i gustu - to wszystko ;-) W każdym bądź razie, apropos starzenia się wg ów wiersza - może i będzie kontynuacja... Wiesz - przyśniła mi się po obejrzeniu "Słonecznego Zegara" taka "wizja" i siedzi mi w głowie ;-)
POZDRAWIAM!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Izo - po raz kolejny dziś czuję się rozbestwiony ;-) Fimy Kondratiuka od paru dobrych lat uspokajały mnie i prowokowały do różnych myślowych wygibasów - ten akurat był spontaniczny, tym samym bardzo się ciesże, że przypadł Ci do gustu ;-)
POZDRAWIAM i również składam jak najlepsze życzenia świąteczne dla Ciebie i całej Twej rodzinki ;-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Bez tytułu   Kości karbonu na palenisku Żarem czerwonym zajarzy wszystko Byle im dać tlen i czas   Mięśniem i miechem kowal obraca W ukrop białego rzucając łona Namiętnie twardą stal   Ramiona w kleszcze ciało ujmują Młot spracowany całuje pieści Kuje na nagim kowadle   Zapamiętałe płyną strumienie Ciosów przy jęku burzliwych dźwięków W dogłębnym boju strzelają iskry Fala gorąca bije na oczy I krople potu nic nie ostudzą Spragnione usta błyszczą się błyszczą Pełnią spieczonych warg   Marek Thomanek 05.10.2023
    • Tu bawi! Podano Janowi piwo na jon, a do piwa but.
    • X , Y albo D                          …   Z przed A
    • nigdzie indziej tylko tu... cisza i spokój nas boli nigdzie indziej tylko tu na cmentarzu płacz od smutku nas uwolni
    • zachód słońca infantylny my już z tego wyrośnięci snują wszyscy plany nocy wszyscy mniej lub bardziej śnięci śnięci! śnięci! czyż nie piękny przeddzień śmierci? w swoich własnych rzygowinach szczur się snuje po godzinach ka ba re cik! tango siarczyste nade mną i tango moralne we mnie i kręcą się kola (oszczędnie) z nienajgorszą whisky niechaj krążą niech się świecą jasny fiolet - neonowo neon - jasnofioletowo obaj jasno filisternie wszystko we mnie we mnie! we mnie! we mnie! do mnie! hasło: alarm! tracę głownię! reszta leży na chodniku wypadam dziurą w kieszeni dziura pełna nie jest dziurą fiolet dąży ku zieleni powieki-kotary chcą prosić o bis forma za brudna Witkacy chce dziś złapał mnie w talii słowami ciężkimi imponderabiliami arty-anomaliami takim i owym z podejściem zbyt nowym kieszeń! ręka w bezwładzie zaczęła gdzieś fruwać kieszeń! czego nie znajdziesz tego będziesz szukać kieszeń! kieszeń! udręka dzisiejsza musiała się rozpruć nie dalej niż wczoraj archiprotektorze! na żywo i w kolorze pomóż dźwignąć mi krzyż osobliwie metaforyczny jak prawie wszystkie pozostałe O Loch Lomond! O Loch Lomond! zieleń dąży w ciemny blond idzie twardo w dojrzewanie dojrzewaj mój ty, chmielny kwiatostanie kwiato-stanie stanie stanie! stanie się coś! stanie! stanie! czuje drganie w członkach! stanie! miałeś rację święty janie! przedszum trąb mi dzwoni w uszach płynie naokoło czaszki do jednego, do drugiego potem w trąbke eustachiusza w gardła jamę i do flaszki
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...