Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Nieskładnie nieporadnie


ochlokracja

Rekomendowane odpowiedzi

Powiedziałaś mówię dużo i bez sensu
Wyrwane z kontekstu, choć może i nie
To zdanie przysiadło jak motyl na deszczu
Czekało na słońce, na suszę, na wiersz

 

Jak ująć w poezję twój bezsens, twój rozmach
To nie jest tragedia, komedia, ni hymn
Lecz obraz cielesny i ludzkość żałosna
Powiedziałbym bywa, nie mówię, bo żal

 

Natury mi żal co wzbić chce w przestworza
Niezwykła, zachwytna, w kolorach ombre
I nagle odkrywa, że dziury ma w skrzydłach
I plecie trzy po trzy, i szepcze o nie

 

Przeklęska to ludzka, motyla bezsiła
Przemoknąć w bezładzie, w chaosie  podążeń
Nie zdążyć tych splotów i znaczeń rozwikłać
Ni skrzydeł rozpostrzeć, ni sensu dostrzec

 

Choć płaczę nad tobą motylu daremny
Coś pcha mnie i wkręca, i każe się wgłębiać
W twój nieład werbalny, ja biedny najemnik
Na nowo wciąż plotę cię, plotę cię, plotę...

Edytowane przez ochlokracja (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...