Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Tak sobie myślę gdy nic nie tworzę

po co to piszesz oraz dla kogo

czy ci nie lepiej lec na tapczanie

w dłoni pilocik, film, nastrój, błogo.

 

Czasami bliski jestem sprzeciwu

a po refleksji - sam przeciw sobie

kolejne stadium, alternatywa

więc za i przeciw jest w tym sposobie.

 

Zerkam w rubrykę i gdy przewaga

jednej nad drugą jest wyrazista

przeciwko wenie vabank zagrywam

jakże inaczej, gra hazardzista.

 

Blefować można a nawet trzeba

chociaż nie zawsze to się opłaca

wygrasz zapewnisz sobie lenistwo

przegrywasz czeka cię ciężka praca.

 

Tłumaczyć chyba nie ma potrzeby

przegrałem i to z wielkim kretesem

stąd i ten wierszyk jest naciągany

po go pisałem pod prąd ze stresem. 

Opublikowano (edytowane)

Henryku, w tym wierszu widzę słowa Hamleta: być albo nie być, i one odnoszą się do różnych wyborów. Największym nawet sportowcom zdarzyło się to pytanie, czy pójść na kolejny morderczy trening bez żadnej gwarancji, że po latach coś się wygra, czy położyć się z pilotem, czy dziewczyna i już teraz mieć fun. Twoje rozważania, rozterki, zmagania z własnymi słabościami, napisane w lekkiej formie, zachęcającej do doczytania do końca, co jest rzadkością, czytam z satysfakcją i uznaniem, jak fajna i mądra potrafi być poezja. Marek

Edytowane przez Marek.zak1 (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Henryk w stresie wierszyk pisze 

cuż tam w domu mu sie stało

że przyznaje sie bez bicia

bardzo go to stresowało

 

ja tam w stresie żyję stale

jest dom praca są nałogi

ciągle kasy mi brakuje

choć nie jestem ja ubogi 

 

stres mi stale towarzyszy

już go nawet polubiłem 

i bez większego wysiłku

wierszyk Henrykowi wkleiłem.

 

 

Opublikowano

@jan_komułzykant 

 

Powiem tak jak na spowiedzi

Stasio moim był idolem

gdy miał czytać swoje wiersze

wtedy biegłem lasem, polem

 

albo prosto przez ściernisko

z małej wioski aż do Lwowa

dla mnie Jerzyk był maestro

kompozytor i mistrz słowa.

 

Pozdrawiam :)))

HJ

@Antosiek Szyszka

Jednym idzie jak po maśle

innym jak po margarynie

w trzy minuty się uwiną

w szczególności zaś po winie.

 

Pozdrawiam :)))

HJ

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

przyznam Ci się przyjacielu

wina dzisiaj ja nie piłem 

zjadłem obiad jako taki 

i kolacje 

to na tyle.

w moim wieku 

wybacz stary

nogi już mnie nie słuchają 

to już nie są młode lata 

gdy biegałem

ja jak zając.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

co ja czytam

wprost nie wierzę 

to Ty strzelasz ?! 

i żołnierzem pewnie byłeś 

nie do wiary

musze przetrzeć okulary

 

bo myślałem zawsze se

żeś pokoju czlowiek jest 

............

żarcie z puszki nie dziękuję

wole weki mojej babci

kurki w occie lub zalewie

za tym tęsknię bardzo 

matrix

to jest dzis w marketach

a w nich ceny wprost kosmiczne

od rolnika wiec kupuje 

z nim pogadam 

tez komicznie 

lubie rynek

prostych ludzi 

którzy prace ciezka znają 

i nie siedzą do północy 

wierszem sobie 

układając. 

 

 

Opublikowano

@Antosiek Szyszka

Choć minęła czarna nocka

lecz świt dnia nam nie wybielił

ja już jestem po śniadaniu

tapczan także żem pościelił.

 

Teraz sobie w wolnych chwilach

przeczesuję moje zbiory

i wyciągam je z lamusa

gdzie leżały do tej pory.

 

Znajdę także trochę czasu

na zabawę i na zbytki

choć niestety repertuar

jest ubogi i dość płytki.

 

Pozdrawiam :)))

HJ

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Alicja_Wysocka Niezmiernie mi miło:))
    • @Gosława 

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Odmówiono Im minuty ciszy... Tak jakby nigdy nie istnieli, Zakłamane europejskie elity, Uznały Ich tragedię za aspekt nieistotny…   Wielki butny europarlament, Zjednoczonej Europy głoszący idee, Gardząc głośnym przeszłości echem, Pamięci o pomordowanych europejczykach się wyrzekł…   Na z dalekiej przeszłości cichy głos Prawdy, Europosłowie pozostając głusi, Zaślepieni frakcyjnymi walkami, Rzucili się w wir pisania nowych dyrektyw.   I nie zrozumiał podły świat, Ogromu tragedii zapomnianego ludobójstwa, Woli ciągle tylko się śmiać, Gdy na europejskich salonach króluje zabawa…   Odmówiono Im minuty ciszy... By nie była lekcją pokory Dla światłych europejskich elit, Zaślepionych ułudą nowoczesności,   A przecież tak do bólu współcześni, Eurodeputowani z krajów zamożnych, Tak wiele mogliby się od Nich nauczyć, Szacunku do ojców swych ziemi.   Na styku kultur na kresach dalekich, Sami będąc ludźmi prostymi, Całe życie pracując na roli, Całym sercem ją pokochali,   Na każdy kęs białego chleba, Pracując wciąż w pocie czoła, Wszelakich wyrzeczeń poznali smak, Niepowodzeń i gorzkich rozczarowań…   Odmówiono Im minuty ciszy... Jak gdyby była ona klejnotem bezcennym, Ważyła więcej niż całego świata skarby, Znaczyła więcej od kamieni szlachetnych.   A przecież krótka chwila milczenia, Nie kosztuje ni złamanego eurocenta, Wobec zakłamania świata zwykle jest szczera, A rodzi się z potrzeby serca.   Przecież milczenie nie ma wagi, Skrzyń po brzegi złotem wypełnionych, Skąpanych w złocie królewskich pierścieni, Zdobiących smukłe szyje diamentowych kolii.   Przecież krótkie zamilknięcie, Tańsze jest niż znicza płomień, Kosztuje tylko jedno śliny przełknięcie, Gdy znicz całe dwa złote…   Odmówiono Im minuty ciszy... Tak jakby jej byli niegodni, By pamięć o Nich odrzucić Obojętnością Ich cieniom nowe zadać rany…   Po ścieżkach Pamięci, Nie chcą wędrować dziś ludzie butni, Zapatrzeni w postęp technologiczny, Zaślepieni ułudą europejskości,   Po co dziś tracić czas na Pamięć, Rozdrapywać rany niezabliźnione, Lepiej śnić swój irracjonalny o Europie sen, Historię traktując jako przeżytek…   Lecz choć unijne elity, Odmówiły czci duszom pomordowanych, My setkami naszych patriotycznych wierszy, W skupieniu oddajemy Im hołd uniżony…      
    • muszę znaleźć przyjemność w oczach ciemniejszych niż porzeczkowa słodycz tak mówiłeś dotykając Lanę której piegi rozlewały się na brzegach powiek krew po utraconych dzieciach zaschła cichym dźwiękiem rwanej pajęczyny płosząc myśli zapraszasz do łóżka miły niebo źle znosi zdrady w płatkach liliowych bzów dusznych majowych porankach nie będzie zadośćuczynienia to już ostatni list ostatnie do widzenia
    • Jakoś tak posmutniałam  Dla mnie to nawet siłaczka  Pozdrawiam serdrcznie 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...