Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

@Marek.zak1 oczywiście że je poznalam. @Wędrowiec.1984ma swój niepowtarzalny styl. Muszę przyznać że jedne sonety trafiają od razu, przeszywają duszę na wylot. Robią swoją robotę. Inne napewno mniej. Ale to jest w poezji doskonałe. Trafiają w końcu do różnych odbiorców,  temperamentów. Więc mam ten przywilej, że mogę delelelektować się twórczością autora na swój sposób.A tego autora szczególnie sobie upodobałam. 

Pozdrawiam serdecznie:)

Opublikowano

Napisałeś delikatnie o trudnym rozstaniu. Cóż tu więcej pisać...

Opublikowano (edytowane)

@Annaartdark Różne trafiają mi się wiersze. Niektóre lepsze, a niektóre słabsze no ale tak to już jest. Jest tutaj kilka utworów, które uważam za nieudane ale nie powiem które. :-)

 

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Kupiłem sobie taką koszulkę :)

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

@Autsajderka O wygasającej przedwcześnie, małej gwiazdeczce. 

@WarszawiAnka Wiesz, lubię pisać takie wiersze. Jakoś tak czuję, że są mi bliskie.

@Franek K, @Waldemar_Talar_Talar, @Michał_78 Dziękuję za zatrzymanie się na chwilkę przy moim utworze. :)

Edytowane przez Wędrowiec.1984 (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

A, dziękuję za komplement - tym bardziej nie powiem, które mam na myśli. ;-)

 

To jest coś co staram się wydobyć z każdego przeczytanego utworu. A to przyciągnie świetny tytuł, a to przyciągnie intrygująca pierwsza zwrotka i dalej już leci, a to przyciągnie autor, którego się lubi i którego zaczęło się obserwować. W każdym czytanym utworze staram się znaleźć coś o sobie i jeśli odnajduję to utwór jest już mój. Różnie mam ale generalnie podobnie do tego co tutaj napisałaś. :)

 

Lubię kosmos i lubię porównywać życie do tego co dzieje się pośród gwiazd, a tam dzieją się rzeczy zarówno piękne jak i dramatyczne.

Edytowane przez Wędrowiec.1984 (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

@Annaartdark Tak, trzeba iść dalej. Pisać, malować, żyć, jeździć konno, chodzić do kina, podkuwać konie, etc...

 

Pewna w życiu jest tylko przeszłość. Przyszłość, choć niepewna i częstokroć wkurzająca, jest jednak czymś na co wciąż ma się jakiś wpływ. :D

 

Edytowane przez Wędrowiec.1984 (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Stracony jeżeli masz potrzebę pisania pisz  to bez dwóch zdań. To były inne czasy choć przecież jesteśmy cząstką przeszłości....''gdybym tak mogła w kościach kreta  odnależć swoje DNA''....gdzieś mam wiersz o takich też rozważaniach....wszystko jest po coś i wszystko było pamiętaj;skamieniał słowik ..umarło drzewo...TERAŻNIEJSZOŚĆ TRWA....a pióra gubią ptaki jakby się złamało Twoje. .....Znajdziesz...życzę owocnej pracy. @Bożena De-Tre tylko ten Stracony mnie zastanawia...tak bez wartościowania ''co życiem a co stratą jest..........skoro można''umrzeć za życia nie żyjąc wcale.....dzięki za podzielenie się historią jak z filmu.
    • W Częstochowie diabeł się chowie   Każdego swym bratem zowie   Tam każdy się z nim wita, z każdym jest pełna kiwta   Tam Gwiazda Jutrzenki świta   Bywają i nieposłuszni co przed jego krzyżem nie klękają i czarnego boga się nie lękają   O czarnych skrzydłach duch jego, twierdzi, że nie uczynił nic złego lecz nikt nie rozumie słów jego   Nosi nocami ornamenty jasne, bowiem świątynia Jego zawsze ciemna, a temperatura i wilgotność śródziemna,   Wiersze pisze o miłości, gdy fakty przypominają mdłości   Nie ma w Nim złości, Nie ma podłości,   Uśmiecha się na ulicy,  mówi o sakramentach z mównicy   Na ołtarzu jego martwe bestie lecz któż by tu chciał poruszać gorsze kwestie   On dosłownie i w przenośni  rozumie doskonale w szczęściu i radości żyje wspaniale   Kocha starszych Kocha dzieci, Bez min strasznych Zbiera śmieci   Dla dobra ogółu poświęca się codziennie wykonując czynności przyziemne   Z ambony mrocznej bowiem krzyczy i ryczy: "dajcie spokój pospólstwu, niech się ksiądz wybyczy, zmęczony on i zadręczony"   Jego słowa stoją, Jego uszy sterczą,   a myśl wędruje między gapiami   Co chwilę rodzi dusze nowe co chwila łamie sobie głowę "co z tymi barankami zrobię, chyba wezmę garść soli i połknę, poświęcę się twórczości"   ... bo to przecież pisze On, jak mówiłem - bez złości.   Bez zazdrości, bez miłości, w czystej niebiosom - ufności.  
    • już sierpień niestety spoziera zza rogu i jesień w promocji nam niesie ja nie dam się nabrać na takie numery przeczekam w kurorcie Las Palmas      
    • @piąteprzezdziesiąte dzięki również pozdrawiam  @Marek.zak1 jak każdy nałóg  Pozdrawiam również 
    • @Nela Myślę nad tym wierszem. Taką "córeczką" była kiedyś moja Mama. Jej ojciec po powrocie z wojny pił i traktował dzieci jak niewolników z przemocą włącznie. Jej matka odkąd moja Mama skończyła lat 9 traktowała córkę jak służącą w gospodarstwie rolnym ( np. ze złości spaliła jej lalkę, którą sama sobie uszyła), o posłaniu do szkoły nie było mowy. Jakie piętno do odcisnęło? Miałem najwspanialszą, mądrą życiowo, kochającą Mamę na świecie. Do końca swoich dni była dla mnie prawdziwym przyjacielem. zawsze cierpliwa, nigdy nie czyniła mi wyrzutów, nie miała pretensji. Tak wzrasta Człowiek, czego i tej dziewczynce z wiersza z całego serca życzę.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...