Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Kryzys męskości


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Celnie! Choć waham się, czy aby nie za bardzo upraszczasz sprawę. Zaryzykowałbym tezę, że w każdym, nawet najtwardszym rozumie można zasiać mętlik, niepewność. To kwestia wielkości i częstotliwości podawania dawek paranoi, jaką się w ten rozum właduje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Tekst mocno przewrotny. Myślę, że te statystyki są niedoszacowane. Kobiety do zdrad się nie chcą przyznawać nawet anonimowo, a faceci raczej dokładają od siebie. Statystycznie powinno być chyba po równo, żeby to miało jakąś logikę.

A teraz czepialstwo. Na pewno "pocoś", a nie "po coś"?

Jeżeli nasze dwie święte, to kumpel przy rumie powinien być chyba jeden. Nie?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Statystyki sobie wymyśliłem na potrzeby wiersza. Ale wystarczy przejrzeć Kozaczki i inne Pomponiki, żeby przekonać się, że pseudoinformacje, którymi karmieni są czytelnicy, nie są aż tak odległe od tych "moich".

 

Byłem tak bardzo pewien, że "pocoś", że nawet nie przyszło mi do głowy, by to sprawdzić. Jakaś moja pokrętna logika podpowiadała mi, że tak właśnie powinno być. Ale sprawdziłem i masz rację, bardzo dziękuję!

 

Przy "nasze dwie: święte" jestem już swojej logiki pewien. Tymi słowami zwracają się do bohatera koledzy - a w domyśle: dwóch kolegów. "Nasze dwie:święte", więc "sam rozumiesz": twoja trzecia to statystycznie ta "co trzecia". Chyba że tu też się zamotałem... Ale jakbym nie patrzył, wychodzi mi, że jest ok.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swoją drogą Szekspir to już chyba wszystkie tematy ogarnął, w tym zazdrości. Otello też był podjudzony i dał wp...ol żonie. O czym tu pisać, jak wszystko było:). 

A tak osobiście zazdrość, która wielu męczy, (jest taka seria w telewizji "Zdrady")  jak sobie przypominam, nigdy nie była moim problemem. To pomaga. 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Jak mi tak dalej będziesz tą swoją beztroską bombardował dramaturgię wierszyków, to fakt, że nie mam już o czym pisać, będzie Twoją winą bardziej niż Szekspira :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Szach i mat! Było głosowanie w ONZ - Palestyna zostanie przyjęta w przyszłości do ONZ, przeciwko Palestynie głosowali USA, wstrzymali głos Niemcy i Ukraina, natomiast: Polska głosowała za Palestyną - ambasador Izraela w Polsce szalał z pianą w ustach, wszystkich tych po stronie Palestyny nazwał sowietami, natomiast: Palestyńczyków - nazistami, jednakże: syjonizm w ONZ jest uznawany za ideologię rasistowską, ludobójczą i totalitarną - więcej informacji pan znajdzie w moim wierszu pod tytułem: "Konstytucja" - nie będę drugi raz to samo powtarzał, a szachy uwielbiam, podobnie jak warcaby, gram też w Forge of Empires i Europe Geography.   Łukasz Jasiński 
    • @Łukasz Jasiński za stary na życie, za młody na śmierć:)
    • wolność to smak na twojej plaży budzisz mnie jak rozbitka kaznodzieja zwija żagiel słowa wyłaniają się z fal na drugim brzegu nie słucha się poezji wiatr przedziera się przez niedokończony spis treści na pustych kartkach malujesz introwertyczne ciała pędzel trzepocze płetwą ego rozmazuje się na niebie dwa ciała oddychają poruszamy się we wspólnym wnętrzu podróż czasem jest przypadkowa
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @poezja.tanczy

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Gdybym musiał prowadzić codziennie rozmowy po kilka godzin, miałbym również codziennie gwarantowany meltdown. Słowo pisane jest najlepsze. Można się dłużej zastanowić na tym, co chce się przekazać, zazwyczaj nie ma presji, albo natychmiastowości. Jest mniej stresu, ponieważ można pomyśleć nad budową zdań, nad tym, jak napisać wiadomość w taki sposób, by była jasna i prosta w treści. Rozmowy telefoniczne są niesamowicie stresogenne. Wolę ich w ogóle nie prowadzić. Neurotypowi wolą zapewne telefony, ale przecież jest tyle innych środków przekazu, gdzie wiadomość od razu jest przekazywana do nadawcy, bez opóźnień (mail, komunikator). Nie rozumiem zachwytu nad rozmowami przez telefon.   No właśnie, bardziej sensorycznych od pisania. Rozmowa czy (o zgrozo) wideokonferencja to formy, które dostarczają często sensorycznego przeciążenia. Straszne to jest. Pisanie jest cudowną formą komunikowania się na odległość. Po prostu przecudną. :)   No tak, ale zawsze były to jakieś reguły, podług których można było starać się o rękę szlachcianki. Mnie się to bardzo podoba. Preferencje dam, preferencjami, ale zachowania panów były z góry definiowane i do było super. A to ktoś musiał popisać się w tańcowaniu z damą, a to w dobrych manierach, a to w utworzonym przez siebie kawałku sztuki...   Co do reszty tekstu Twojej wiadomości, kiedyś, gdy byłem mały, również buntowałem się przed etykietą, etc. ale byłem wtedy człowiekiem niedojrzałym, żeby nie powiedzieć - dzieckiem. Zawsze podobały mi się z góry ustalone zasady. Człowiek dzięki nim wie jak postępować i przeżywa mniej stresu. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...