Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Pośród porannych mgieł

Wśród eolicznych westchnień

Widzę ją, jak krząta się

Moja miłość największa –

 

Lecz ona o tym nic nie wie

Że płonę do niej uczuciem

Miłością, co kole jak cierniem -

W niej serce z miłości wyzute.

 

Bez sensu się znów zakochałem,

Jak długo mam jeszcze to znosić?

Muszę się chronić przed uczuć nawałem,

Być niczym głaz i o nic nie prosić.

 

Warszawa, 31.XII.2021

 

(insp. M. Bajor "Moja miłość największa")

 

 

 
Edytowane przez michal1975-a (wyświetl historię edycji)
  • Wielebor zmienił(a) tytuł na Moje skryte uczucie
Opublikowano

@Gosława

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

To prawda, Renato, ale nie do końca. Będę się bronił, a co? Po prostu historia mojego życia, mojego uczucia była zawsze taka, że ja kochałem, ale zazwyczaj, mówiąc brutalnie, byłem olewany. No, bo jak to - KOCHAĆ NIEPEŁNOSPRAWNEGO? Toż to jakaś ujma i plama na honorze! Więc przestałem się z tym afiszować, bo i po co?

Opublikowano

@Gosława bo mi nie wychodzi a mam już swoje lata. Już nie ufam kobietom. Wzgardziły mną, to niech teraz się nie dziwią. A poza tym, to żadna nie chce na poważnie ZE MNĄ być. Wszystkie myślą, że dobrze jest mną się zabawić.Poza tym nie ma już wolnych kobiet w moim wieku. Dlatego się nie angażuję. Skoro szukacie tylko sprawnych facetów.

Opublikowano

@Gosława wiem, sorry... ale mnie już cholera bierze. Wiem że Ty masz męża i nie łudzę się - w tym wieku trudno o jakąś wolną kobietę. Ja już raczej będę sam. Wezmę ten rozwód i więcej nie chcę o nikim słyszeć. Wszyscy są już po 40 szczęśliwi. Tylko ja nie. Ale to nie jest niczyja sprawa, powinienem raczej się utopić sprawiłoby to wszystkim frajdę.

  • Wielebor zmienił(a) tytuł na MOJE SKRYTE UCZUCIE

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @MIROSŁAW C. To jest mocny, gęsty wiersz, który nie „opowiada o wojnie” wprost, ale ją prześwituje w obrazach, a na końcu wraca do bardzo cichego, osobistego „skupienia na umieraniu”.
    • srebrny glob to już coś takie to nurtujące nie wiem czy tam jest srebro srebro to najlepszy przewodnik prądu nie wiem czy to potrzebne na księżycu księżycowy pył to glin i krzem grawitacja trzyma to w formie tajemniczo bo nie wiadomo z czego jest w dzień to łagodne oko błękitu  Jak u Norwida tylko nie spłukane gromem bo ma na to uczulenie nocą świeci nawet nad Bourbon street bywa dziwnie Był tam i pan Twardowski teraz Schmidt (ma cukiernie w Gliwicach koło przychodni na toszeckiej) Apollo chyba też nie wiem teraz dokładnie walory swiatła to magia i temat rzeka każda odsłona wyraża coś innego jak kronika filmowa  właśnie ...Srebrny glob  
    • @dach Po prostu - przednie !
    • Rachunek niekoniecznie, ale łączne prawdopodobieństwa na przykład okradzenia, czy uderzenia w tłumie rośnie wraz z liczbą osób w niewielkiej odległości. W związku z tym mam przy sobie jedynie kartę miejską i niewielką sumę pieniędzy, a do najbliższej Biedronki udaję się bardzo skromnie, nawet biednie ubrany i podjeżdżam piętnastoletnim rowerem (widziałeś go zresztą). To matematyka, jak piszesz. Pozdrawiam
    • Po robocie z sapaniem otwieram drzwi, Palto wieszam, zzuwam kalosze ubłocone. Czapką pot ocieram, witaj, myszko, co na obiad? „Najpierw kontrola, wezmę cię, gałganie   Pod lupę! no i masz – włos jakiejś blondyny Na kołnierzu i pachniesz numerem 5!” Pioruny strzeliły, chodnik spod nóg Ktoś pociągnął i poleciałem na plecy.   Drzwi zaczęły trzaskać, klamka od sypialni Wypadła, z szafy wyskoczył odkurzacz, Jakby chciał mnie swoim wężem udusić. Pies nawet nie chciał podać łapy – łuuu, zawył.   Kuchnia zamknięta na kłódkę, a w łazience Walizki spakowane, a w workach moje tomiki Wierszy miłosnych, których nikt nie przeczytał. Po nocy spędzonej na wycieraczce nasłuchuję,   Czy szturm nie ruszy z wałkiem do ciasta, A przesłuchanie z torturami jest pewne jak amen. Krzesło pojawia się przede mną, a na nim Prokurator zasiada w szlafroku: „zeznawaj, draniu!”   Proszę najjaśniejszej instancji: kładę oto ten palec Na pniu, niech kat czyni swoją powinność. Zdradziłem, ale wiesz co, moja Kasiuniu? Nie byłem z kobietą, cieszysz się? ałłaaaa!
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...