Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

elektroniczny już mi się śni sen
elektronicznie z dniem rozprawię się
w prostych słowach innej poezji nie znam

 

wszystko na przekór staje
ciekną rzeczy jak sprawy
usterka znak powódź zalanie
a nuż rzucisz się w diabły
czy na rozstanie 
byleby bylejak by wiedzieć
czemu siebie mam dosyć

 

wina to takie śmiesznie krótkie słowo
zaprzepaścić szansę adekwatniej
mierzy bezmiar nacieków
 

Opublikowano (edytowane)

@Waldemar_Talar_Talar Tak sobie myślę, że jak człowiek dojrzeje do rozstania to przede wszystkim musi postawić siebie na końcu noża i zrozumieć, że to siebie ma dosyć i tego jak funkcjonuje oraz co reprezentuje sobą w tym związku jeżeli wszystkie te trzy aspekty są na Nie - wtedy możemy mówić o dojrzałym wyjściu i końcu.

 

 

Pozrawiam

Pan Ropuch

Edytowane przez Pan Ropuch (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Berenika97 Dzięki. mówią, że jakaś część autora jest w jego bohaterach i to potwierdzam. W Globalnych ociepleniu obiecujący naukowiec, doktor Jan Mróz (:)) jest byłym wyczynowym tenisistą i to ma  niemały wpływ na jego losy:).   Poza tym... nie nie zdradzę :). . Pozdrawiam
    • @violetta   Musi pani zrozumieć, że Historia Polski jest tak ukształtowana, że praktycznie trzeba za coś wypić, otóż to: w listopadzie wypiję zdrowie mojej mamy - będzie miała imieniny, także: za Powstanie Listopadowe i Narodowe Święto Niepodległości, poza tym: jestem poganinem i w listopadzie będą Jesienne Dziady - poganie na grobach zostawiają opakowanie z jedzeniem - kawałek chleba, kiełbasy i woreczek soli, katolicy - zapalają świeczkę, żydzi - kładą kamyk - też będzie okazja do wypicia, grudzień: rocznica wyboru pierwszego prezydenta Polski - Gabriela Narutowicza i Szczodre Gody, styczeń - Powstanie Styczniowe i mam jeszcze dalej mówić?   Łukasz Jasiński 
    • Michał, chodzi najbardziej o miejsce, towarzystwo, czy pizzę?  W marzeniach nie jestem mocny, a osobistych zupełnie  nie mam. Jak sama pizza to znam pizzerię obok Promenady w sieci 105, tam robią super pizzę i mogę Cię zaprosić, ale nie wiem jaka część marzenia zostanie spełniona.:). Pozdrawiam
    • Ciemny obraz, jak w poprzednich wierszach. Masz prawo do takiego, bo konsumpcjonizm jest, dragi są, antybiotyki działają coraz mniej skuteczni (napisałem o tym w mojej książce, co Berenika może potwierdzić), o mieszkanie trudno, a franki dopiekły wielu. Zaczynałem moje życie w świecie, gdzie niemal niczego nie było, Mieszkanie z rodzicami i dziećmi było oczywistością, a samochód poza zasięgiem tych, którzy nie wyjeżdżali na Zachód. Książeczki mieszkaniowe na bliżej niekreśloną przyszłość, a po meble noc w kolejce bez żadnej gwarancji. Do tego praca i szkoła w soboty.  Może dlatego uważam, że życie obecne, nawet w wymienionymi zagrożeniami jest o niebo łatwiejsze, lżejsze i przyjemniejsze. Dla dzieci, które by wołały "więcej kasy" miałbym odpowiedź - zarób, będziesz miał.  I tak dalej i dalej. Pozdrawiam
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...