Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Racja, pozmieniam trochę. Nadal nie jest najlepiej, bo przecież co to za wyrażenie "plama słońca", ale może przyjdzie mi do głowy bardziej trafne określenie.
Dzięki:)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Wybrałaś sobie bardzo trudny obrazek do opisania. I to widać na pierwszy rzut oka. Każdy wie o co chodzi ale "opowiedziane " jest to bez tego małego smaczka. Pewnie coś innego byłoby łatwiej opisać--tym bardziej będę czekał czy uda Ci się coś z tego zrobić. Ja troszkę się pobawię....

czerwone słońce -
na parapecie okna
kwitnący kaktus
J.M
cisza poranka -
wiosenne słońce
na kaktusie w doniczce
Bruce Ross


Zabiorę jeszcze jeden wers z jakiegoś haiku i teraz ;

dwa słońca
w barwie ultramaryny -
kot na parapecie


Pozdrawiam.
Opublikowano

Rzeczywiście, ciężko to opisać. Myślałam nad tym trochę i nic sensowniejszego od tego nie wymyśliłam:

kwietniowe słońce
w żonkilach na parapecie
uśpiony kot

wiosenne słońce
z kwiatami na parapecie
nieruchomy kot

kuchenne okno
wśród donic z żonkilami
nieruchomy kot

Kot obowiązkowo musi być, bo jest tu głównym bohaterem:) Urocze stworzenie...

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Ładnie i prosto ujęte, bez wydziwiana. Ale ciągle to jeszcze nie to, czego szukam. Kot mial być z zalożenia w ostatnim wersie, bo kwiaty zazwyczaj stoją na parapecie, a koty śpią na parapecie tylko wtedy, jeśli jest nagrzany od słońca, więc kot w ostatnim wersie jest takim niezwyczajnym dopełniem zwyczajnego papapetu z kwiatami:) To tylko takie moje małe widzimisię.
Dziękuję i również życzę Wesołych świąt.
Opublikowano

Lefski napisał:

kwietniowe słońce
na parepecie śpi kot
między kwiatami

Noriko skoro chcesz kota w ostatnim wersie i bez udziwniania a z tym zastanowieniem się:

kwietniowe słońce
na parepecie między kwiatami
... kot

Wiem , że nia ma tu typowego układu, ale.......
Pozdrawiam.

Opublikowano

kwietniowe słońce
w kwiatach na parapecie
nieruchomy kot

Lepszego już nie wymyśle. A bardzo się starałam zachować tu jednak tradycyjny układ... Widocznie ponad moje siły...
A obie wersje Panów są dobrze napisane, bardzo blisko tego, co chciałam uchwycić. Jednak gdzieś zniknęła ta "plama słońca", w której kot się wygrzewa. Nazwać to zjawisko i opisać jest na razie ponad moje siły:) Może kiedyś wymyślę...

Pozdrawiam serdecznie

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



ot zabiłaś klina... kobieta zmienną jest ;-) , zaczęłaś w pełnym słońcu, bez kwietnia, ze znieruchomiałym na parapecie kotem w pierwszym wersie, hihihi, ale w haiku coś za coś, prawda? a może by tak wywalić parapet? równie dobrze można powiedzieć, że kwiaty stoją w oknie - wiadomo, że na parapecie...

słoneczna plama
w oknie pośród żonkili
wygrzewa się kot

pozdrawiam wzajemnie, dziękuję za dobre słowo - lef
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



ot zabiłaś klina... kobieta zmienną jest ;-) , zaczęłaś w pełnym słońcu, bez kwietnia, ze znieruchomiałym na parapecie kotem w pierwszym wersie, hihihi, ale w haiku coś za coś, prawda? a może by tak wywalić parapet? równie dobrze można powiedzieć, że kwiaty stoją w oknie - wiadomo, że na parapecie...

słoneczna plama
w oknie pośród żonkili
wygrzewa się kot

pozdrawiam wzajemnie, dziękuję za dobre słowo - lef

Rzeczywiście jestem zmienna... Za każdym razem trochę inaczej to widze i inaczej chce opisać:) Tutaj już się tyle tych wersji uzbierało, że czuję sie zaspokojona:)
Wersja bez parapetu - też dobrze brzmi i podoba mi się.
Poprzestanę na niej, bo wersji wymyślić się a jeszcze wiele, ale czy lepszych?
Pozrawiam i dziękuję za pomoc przy tym słoneczno-kocim haiku

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • dwa miliony lat temu  wtedy człowiek wyszedł z Afryki  entropia Europy przez kilka  gatunków istot ludzkich  życie nie jest łatwe    potem mrozy  cmentarzyska fosylia  i skamieniałe żebro    rzucona dzida leci wysoko  najlepiej celować w mamuci bok drony na osiedla i szpital dziecięcy  dobrze zeszklony koniec łatwiej przebija zwierzę    jar północny pali już ognie  praca daje spokój duszom przodków  pierwsza lekcja to wyjazd z hangaru  w pracy zbroi przeciwlotnicze  pociski rakietowe    z tej ciszy pierwszego miliona lat po upadku Asteroidy wyszły ssaki ryjące  życie nie jest łatwe    jadły popiół           
    • @Berenika97  delikatnie bardzo. Pięknie aż żal czasem się obudzić
    • @Jacek_Suchowicz  Inspiracją jest Cyprian Kamil Norwid- dałam w tagu a dokładnie"  Moja piosnka 2" fragm.   Do kraju tego, gdzie kruszynę chleba Podnoszą z ziemi przez uszanowanie Dla darów nieba, Tęskno mi, Panie.    Do kraju tego, gdzie winą jest dużą Popsować gniazdo na gruszy bocianie, Bo wszystkim służą, Tęskno mi, Panie.    Do kraju tego, gdzie pierwsze ukłony Są jak odwieczne Chrystusa wyznanie: „Bądź pochwalony!” Tęskno mi, Panie.       
    • @Marek.zak1 ... i to święte słowa :) Pracowałem kiedyś w firmie, gdzie było bardzo dużo delegacji. Pojechał młody żonkoś na taką, wraca i zwierza się mi, że zdradził żonę. Był gdzieś w barze i jakaś kobieta zainicjowała sytuację. Sam stwierdził : nigdy nie spodziewałbym się ,że tak piękna kobieta zwróci na mnie uwagę. Jak mniemam chciała się odegrać na kimś za coś i nic więcej. Zapytałem się więc kolegi: masz do niej telefon, jakiś kontakt? Nie, nie mam. Więc żonie nigdy nic nie mów, ani mru mru. Myślę, że dobrze poradziłem, bo bez sensu rozwaliłby małżeństwo, a nawet gdyby mu żona wybaczyła, to oboje dźwigaliby niepotrzebne brzemię zdrady.  To tak po ludzku, z życia wzięte. Pytanie czy kolega się czegoś nauczył, wyciągnął wnioski na przyszłość ? Tego nie wiem.
    • @[email protected] z tym kłopot. Bo bym ją musiał trzymać w dużej papierowej torbie po chlebie orkiszowym na zakwasie. Ale zapamiętam Twoje słowa na następne spotkanie :)   Dobre !!!!!
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...