Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

/ wstawiłem ten wiersz w warsztacie, ponieważ ograniczenia nie pozwalają, kolejnej treści wstawić przed upływem 24H. Takie zasady!

 

Kiedy moja bombka będzie resztą
już jest!
Wizjerem duszy swoja kolęda,
grywa nośnikiem prawdy po róży;
zrzuciwszy prześcieradło umysłu
Matka małżonek, niczyich kochanek
muruje myśli fałszu plastrami

Poddając elektrowstrząsom prądu
ciała rowerem pędzące, podczas gdy
cień motyli nad nami życia napędza(ł)
bez większych zobowiązań bywa
radością i cierpieniem

Poznałem okna za balkonem
tarzania się kaszanek po ziemi
choć wyścigi, nie moja maniera

Nie wiem tylko, co napisze meta
skoro wygrany i przegrany czuję się
po środku, spokój stoicki odnalazłem

Na krawężniku - jeżeli coś z niego mam
nie dążę jeszcze do samobója
Ponieważ wiem! Po co żyją koszule;
ściągnięte obnażają sie w "syf i lis" epoce

by powiedzieć nieco, w temacie poezji:
jeden equalizer dzierżą wszystkie
tonami emocji nie na sprzedaż,
falując swoimi dywanami
serca oddychające
Czują! Nie myślą
jedynie trwając
mogiłą życia
wyklęte
klęczą
wolne
jak
las
szumi

Edytowane przez Nefretete (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Gosława Nie wkurzaj  się! To moja wina, że nie często przebywam na portalach, ostatnimi czasy, wiesz?

Zdążyłaś to zauważyć, a swoją drogą, mój niewyparzony jęzor w komentarzach niektórych wierszy, też jest czynnikiem, jaki wykreśla komentowanie moich wierszy. Ale ja! Nie przejmuję się tym. Staram się tu być, jak najczęściej, czas jednak nie pozwala mi na przebywanie w waszym gronie, na dłużej - choć bym chciał!

Dzięki! Dzisiaj staram nadrabiać swoją nieobecnością.

Reszta jest nieistotna Reniu!

Moc ciepła, w twoją stronę przesyłam

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @A.Between   Bardzo się cieszę, że teraz jest ten moment, gdy wynurzyłeś się z własnych głębin, dotykasz światła, zatrzymujesz zegary, jesteś znowu muzykiem, poetą i śpiewakiem. Mam nadzieję, że tym razem cisza już nie przyjdzie, a Muza nie będzie kapryśna. :) Pozdrawiam. Świetny wiersz. (i prawdziwy)
    • @Berenika97   jestem i od razu odpowiadam:)   Nika.   Ty wiesz przecież jak ja bardzo potrzebuję słów wsparcia.   takiego głębokiego, które wnika do samego wnętrza mojego Ja.   Ty mi często takiego wsparcia udzielasz.   prostym słowem powiem:   dziękuję!        
    • @Migrena   Masz rację! Czas jest bezwzględny ;))) linie są niewyraźne;)  (  Einstein pewnie by dyskutował …;) 
    • @Migrena Czytam Twój wiersz i zaczynam marznąć od środka, bo ty nie opowiadasz o mrozie – ty wstrzykujesz go prosto w krwiobieg. "Oddycham metalem. Oddycham trzaskiem." Mróz jako prawda, która wypala wszystkie miękkie kłamstwa lata. Chirurg bez znieczulenia. To brutalne, ale właśnie dlatego czyste. I ten paradoks na końcu – że w tym totalnym zamarznięciu, w tej białej śmierci, nagle płoniesz. "Cichym, niebieskim ogniem, którego żaden lipiec nie potrafi nazwać." To nie ciepło komfortu – to płomień istnienia wyostrzony do granic wytrzymałości. Zima cię nie zabija, ona cię rozświetla od środka poprzez ból. Świetne metafory i obrazy. Podoba mi się "But od nart pogryziony przez psa" – ten groteskowy detal i "Atrament, który zamarza na marginesach" – widzę cię tam, poeta na krawędzi białej karty. :)))   Jak długo będziesz stał w tym mrozie? :) Świetny tekst:))) Pozdrawiam.
    • @Tymek Haczka   szanowny czytelniku:)   dziękuję za Twój komentarz choć mam wrażenie, że został napisany bardziej   z potrzeby uporządkowania własnych upodobań niż z potrzeby rozmowy o wierszu.   rozumiem to: kazdy z nas czyta przez pryzmat własnych granic i   własnych map.   pozwolę sobie jednak zauważyć, że metafory nie są od tego, by były „potrzebne” komukolwiek   poza autorem, który je rodzi, i czytelnikiem, który potrafi je unieść.   poezja nie jest konstytucją -  nie musi spełniać norm, dostarczać funkcji ani miescić się w cudzych szufladkach.   ona oddycha tam, gdzie chce, a nie tam, gdzie jej się wyznaczy.   to ja odpowiadam za ten wiersz.   to ja wybieram jego ryzyko, jego przepych, jego cisze i pęknięcia.   jeśli dla kogoś jest w nim zbyt wiele, niech zabierze sobie z niego mniej.   jeśli zbyt mało, niech dopisze sobie więcej w głowie.   poezja bywa wymagająca -  czasem bardziej niż czytelnik był przygotowany udzwignąć.   to nie jest jej wada.   nie piszę wierszy po to, by były zgodne z oczekiwaniem; piszę je po to, by były zgodne z prawdą, którą w danym momencie widzę,   a prawda w poezji nie zawsze jest wygodna, ani „potrzebna”, ani grzecznie podana łyżeczką.   i bardzo dobrze.   jeśli więc mój tekst Twojego gustu nie obsłużył - przyjmuję to ze spokojem.   wiersz także ma swoje upodobania i nie do każdego się nachyla.   znam poetycką zasadę: im mniej tym mocniej.   ale ja nie szukam mocy - szukam obrazów.     doceniam Twój trud.   bardzo sobie cenię uwagi ludzi inteligentnych którzy rozumieją co i o czym piszą.   dziękuję:)        
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...