Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

@A-typowa-b tak, teraz inaczej brzmi ten wiersz... ale o miłości nie będę nic pisał, bo mam trochę wypaczone postrzeganie tego klimatu, a może na swój mój prywatny sposób dojrzałe inaczej... Ty zaproponowałaś sen z lekkim klimatem cierpienia (może bardziej lekko bolesnej tęsknoty). Twoje tu i teraz, ale miłość ma wiele kolorów

Opublikowano (edytowane)

@Igor Osterberg aliceD jak ładnie ,rozłożyłeś na czynniki pierwsze to co napisałam. Zdaje sobie sprawę, że mocniejsze doznania bywają bardziej atrakcyjne i wzbudzają większe zainteresowanie. Jak dajmy na to, naga kobieta. 

Tak czy owak ,miło że doceniłeś to mrówcze pisanie:).

@Stanisław tobie również.

Edytowane przez A-typowa-b (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@A-typowa-b a to już pewnie każdy facet ma inaczej... można powiedzieć, w bardzo dużym uogólnieniu, że bardzo duża część chce od kobiety, aby była matką i dziwką zarazem ;) a i tak większość wybiera kury domowe i je hoduje, a one strasznie gdaczą - całkiem bez sensu, nawet jak może sa jakieś argumenty, ja tego nie rozumiem...

Opublikowano

@Igor Osterberg aliceD ach mężczyźni, bez was źle a z wami jeszcze lepiej ;)i nadążyć tu za wami.   Pozdrawiam.

@Gosława miło że do mnie wpadłaś, lubię kiedy mnie odwiedzasz. Pozdrawiam ciepło.

@Wędrowiec.1984 zauroczyłam się  twoimi wierszami, wiesz?

Miło mi, że taki romantyczny wieszcz wpada czasem i do mnie. 

@heks a cosik nie tak z tą częścią wiersza? Choć osobiście podoba mi się ten wers " Pachniesz metaforą".

Wiersz celowany w konkretną osobę. 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Witaj!

Kobiecość niezaprzeczalnie, wyczuwam w twoim wierszu plus link muzyczny.

Plus to:

 

Całość delikatna i wysublimowana.

Idealnie pasuje mi to, do tego:

Pozdrowionka!

  • 4 miesiące temu...
  • 1 miesiąc temu...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • - Gdybyś był chociaż mniej wytrwały... - powtórzyłam po kilku przepłakanych chwilach. - Ale jesteś, jaki jesteś! A jaka jestem ja? - zadałam sobie ni stąd ni zowąd właśnie to pytanie. -  No jaka? No? Chyba przestaję podobać się sama sobie... - zdążyłam mruknąć, nim sen mnie zmorzył.     W nocy przyśniła mi się rozmowa z nim. A dokładniej ta jej część, która w rzeczywistości się nie odbyła.     - Naprawdę zostawiłbyś mnie? - spytałam roztrzęsiona, po czym chwyciłam go za dłonie i ścisnęłam je mocno. - Mógłbyś mnie zostawiłbyś?! - powtórzyłam głośniej. Dużo głośniej. Tak głośno, jak chciałam.     - Rozważyłem to - w treść snu wtrąciło się pierwsze ze rzeczywiście wypowiedzianych zdań. - Ale  skrzywdziłbym cię, wycofując się z danego ci słowa. Więc - nie - ma - opcji, bo nie mógłbym! - senne wyobrażenie mojego mężczyzny dodało zdanie drugie z realnie wygłoszonych. - Chociaż może powinienem - kontynuowało twardszym tonem - bo przy naszym drugim początku postawiłem ci warunek. Pamiętasz, jaki. A ty co zrobiłaś? Nadużyłaś mojego zaufania i mojej cierpliwości, a mimo to nadal spodziewasz się trwania przy tobie.     - A i owszem, spodziewam się - senny obraz mnie samej odpowiedział analogicznemu wyobrażeniu mojego mężczyzny. - Spodziewam się jeszcze więcej: nadal zaufania i nadal cierpliwości. Mimo, że cię zawiodłam. Bo... - urwałam na chwilę, gdy senna wersja mojego em spojrzała znacząco. Jednak ciągnęłam dalej:    - Bo zasługuję na nie, a ty dałeś mi słowo.     - Zasługujesz, to prawda - senny em odparł bynajmniej sennie. - I zgadza się: dałem Ci je. Ale czy powinienem go dotrzymać? Postąpić w tej sytuacji zgodnie z zapewnieniem? A może właściwe byłoby zdecydować wbrew sobie? Może na tym wyszedłbym lepiej?     Uśmiechnęłam się.     - Może, może - odpowiedziałem. - Ale wiesz, że nie wyszedłbyś na tym lepiej, bo nie byłby to właściwy krok.     - Nie byłby? - mój śniony facet spojrzał sennym spojrzeniem. - Bo?    - Bo jestem właściwą dla ciebie kobietą. A ty właściwym dla mnie mężczyzną. Tylko?     - Tylko? - em popatrzył po raz kolejny. Trzeci. Tym razem pytająco.     - Tylko daj mi czas. To dla mnie ważne.      Rzeszów, 29. Grudnia 2025          
    • Napłatał: łatał pan.  
    • O tu napisali Milasi - panu to.    
    • Ulu, z oka kozulu.      
    • Elki pikle, tu butelki, pikle.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...