Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

tuli mnie luksus ścian izolatki

która w bezpiecznym trzyma odstępie

świadomość moją od wieści z zewnątrz

o tym co w życiu ponoć niezbędne

 

czego nie widać - w oczy nie kole

zatem nie brodzę po nos w miłostkach

mijam szerokim łukiem okazję

by wiedzieć że ty wciąż jeszcze

                                             coś tam

 

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Kłamie ten, kto mówi, że reklama w żaden sposób na niego nie działa. Nawet jeśli nie zdecydujemy się na wejście w posiadanie reklamowanego obiektu, to zaczynamy go chcieć - a to już połowa sukcesu owej reklamy. Oczywiście dotykam tu jedynie pierwszego dna wiersza ;>

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Dawaj! Przecież na to właśnie czekam! Na interpretację!

Opublikowano

@error_erros Jakże mój introwertyczny umysł nie cierpi przebodźcowania! Jakże dzisiaj wszędzie głośno, hałaśliwie. Już nawet ludzie po cichu nie umieją rozmawiać. Naprawdę, nic tylko zamknąć się w miłej izolatce i rozkoszować się ciszą, brakiem nachalosci etc...

 

Niestety świat już nie będzie potrafił być cichy, bo hałas bardziej się opłaca. Nie znoszę tego.

 

Chciałeś, masz ;)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Na mnie nie, bo niczego nie potrzebuję. Reklama to głównie leki przeciwbólowe, jedzenie, samochody (nie używam) i gadżety (nie znoszę) i ubrania (to, co się zużywa kupuję na bazarku lokalnym) czy meble (nie potrzebuję), wycieczki , linie lotnicze itp. - od Covidu nigdzie nie jeżdżę. Pozdrawiam. 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Moralizatorskie? No może odrobinę, ale jeśli potraktujesz motyw reklamy jako metaforę, to wierzę, że tego moralizatorstwa nieco ubędzie ;>

Tu napisałeś coś ciekawego, co skłoniło mnie do chwili zastanowienia. I wniosek mam taki, że ludzie mówią tym głośniej, im bardziej desperacko szukają kogoś, kto ich nie tylko usłyszy, ale i wysłucha. To taki paradoks, że ludzie są coraz bardziej wścibscy, a jednocześnie coraz mniej się sobą interesują - i tym, co mają sobie do powiedzenia. Mimo wszystko uważam, ze warto, nawet w hałasie i zgiełku, mówić cicho. Wtedy z tłumu sama wyłoni się osoba, która faktycznie chce Cię słuchać z uwagą.

Wydaje Ci się, że jesteś taki nie do ruszenia, dopóki bazujesz na pojęciu takiej oczywistej, twardej reklamy. Ale czy nigdy nie zdarzyło Ci się stać w kolejce w sklepie wśród tych wszystkich "towarów impulsowych" i nie sięgnąć jednak po tę gumę do żucia czy batona? Albo po baterie, bo były w zasięgu wzroku i nagle przypomniałeś sobie, że nie masz akurat w domu zapasu? ;>

Zresztą, kurde, motyw reklamy naprawdę jest tu tylko metaforą ;D

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Jesli tłum tej komunikacji nie zagłuszy. Kurczę, jestem zdumiony jak eliminuje się ciszę z życia. Już nawet w pracy czy w domu musi lecieć w tle muzyka czy telewizor, bo jest za cicho. Ech...

 

A ja uwielbiam idealną ciszę, odnajduję się w niej doskonale. Tulę się do niej i chcę więcej i więcej. Cóż poradzę? Taki już jestem.

 

Jak napisala raz @Annaartdark, cisza jest piękna. Zatracam się w niej. Robię to, bo mogę, a ty sobie idź gdzie chcesz, Świecie.

Edytowane przez Wędrowiec.1984 (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Ta cisza, o której rozmawiamy, to naprawdę bardzo interesujące zagadnienie. Jestem teraz w pracy i właśnie gra u mnie radio - jak zawsze. I zastanawiam się: po co. Nic sensownego w nim nie mówią, leci po raz dziesiąty dzisiaj ta sama piosenka. Czy przypadkiem te radia w pracy nie są włączane właśnie po to, by wypełnić ciszę - tę zwaną "niezręczną", kiedy milczymy, bo nikt nikomu nie ma nic do powiedzenia?

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Wiesz, mam podobnie. Im bardziej się starzeję, tym bardziej cenię właśnie taki odbiór dźwięków. Kiedyś muzyka grała u mnie non stop, a jako fana rocka/metalu zadowalał mnie po prostu łomot. A dziś łapię się na tym, że bardziej potrzebuję spokojniejszej, a głębszej muzyki - i większego skupienia.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Dzięki! Starałem się, by ten wiersz był nieoczywisty, by pod tą metaforą reklamy mogło ukryć się wiele rzeczy. Że ta reklama, której unikamy, to mógłby być choćby profil na facebooku czy innym portalu osoby, o której lepiej byłoby już zapomnieć. Ale żeby można było  całości te internetowe realia też potraktować jako przenośnię do czegokolwiek, co tam komu akurat będzie pasowało.

Ogromnie się cieszę ;D

Opublikowano

@Wędrowiec.1984 A może to strach przed ciszą, powoduje zastąpieniem jej, narzędziem zupełnie przeciwnym...

A może to nasza rzeczywistosc tak bardzo nabodźcowana zmusza do ulegania jej mechanizmom? 

Ja swojej ciszy dawno temu nadałam kształt, więc skoro jest bohaterką tej rozmowy przedstawię ją:)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Opublikowano

@Annaartdark Dokładnie tak. Cisza pobudza refleksje, powoduje chęć rozmyślania o sobie. Można dowiedzieć się często niezbyt przyjemnych rzeczy. Po co więc cisza? Zagłuszę ją! Hałas ogłupia.

 

Obraz piękny ale mnie przedstawiać nie trzeba. Widziałem tę panią już wcześniej. :) Sądziłem, że to autoportret autorki, tymczasem to personifikacja ciszy... czyli... w jakimś sensie autoportret autoki. :-) 

 

Ech... a gdzie odnajdzie się anioł, który otuli tę Ziemię zabieganą?

;)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @infeliaBrawo! To wyborny wiersz, w którym jest wszystko, co trzeba - prawdziwe życie, humor, nawet odrobinę przechylający się w stronę groteski, ale też subtelna, dyskretna liryka, zmyślnie ukryta w detalach (cycata baba, wata cukrowa, uczeń grający rolę drzewa). Radosna, sztubacka niewinność przeplata się tu jednak z pewnego rodzaju gorzką refleksją, która ukazuje bardzo asymetryczny konflikt między tym, co przecież naturalne, żywe, wesołe, intuicyjne - a ciasną klatką bezdusznej instytucji. Za puentę o czerwonym pasku postawiłabym siódemkę z plusem ;) Dlatego, bo wreszcie przywraca właściwy porządek świata.
    • Przegranym pokoleniem nas nazywają, ci co z okna czołgi oglądali. A ci co z okna kuriera wyglądają, za najbardziej nieszczęśliwych ludzi. Pół dnia rozkmin z bandą na drabinkach, drugie pół biegając za piłką. Od kwietnia do października mój rower do piwnicy nawet nie zaglądał, robiąc pięć razy równik po osiedlu oraz pobliskim lesie. Na ścianach pokoju pop, w ręce nieudolnie „Nie płacz Ewka”, a w radio Gollob, walczący o marzenia z dzieciństwa za cenę resztek zdrowia. Pamiętam nerwy pierwszej rozmowy i zawód na jej twarzy, gdy popłynęły pierwsze słowa. Tak samo jak stres przed egzaminem w dorosłość i radość po jego zdaniu. Potem na dobre przepadliśmy we mgle prozy życia, ale ci przed nami i za nami już nie? Bloki wypełnili przegrani, oszukani i rozczarowani, ale czy tylko czterdziestolatkowie? Czy wy nie żyjecie już tylko wspomnieniami? A wy niekończącą się frustracją z niemocy? Czy to jest lepsze od żalu? Żalu do was, że spieprzyliście nam życie. I do was, że nas ciągle doicie. My, pokolenie skrzywdzonych? Czy my, pokolenia skrzywdzonych? W kraju, gdzie ciągle za mleko płaci się krowami, trudno nie zostać pokoleniem straceńców.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        W ostatnich dwóch wersach zawiera się cała poezja tego obrazu, gdy tworzysz pewnego rodzaju oksymoron, łącząc chłód lodu z ciepłem dymu. Wiersz wydaje mi się niepokojący, ukazana w nim zmysłowość prowadzi w mroczne rejony doświadczania. Lepkość ciszy kojarzy mi się z niemocą i zniewoleniem. Zamykanie dymu w kostkach lodu, może być również opisem wstydu i wypierania wspomnień. Upiorne miasto symbolizuje przestrzeń pamięci, ale też wrażliwości, która w zetknięciu z czymś fizycznym, brutalnym, zapadła się sama w sobie.  
    • @hania kluseczkaŚwietnie napisany, bo nie szafuje metaforyką, stawia na nagość - zarówno obrazowania, jak i bohaterów lirycznych, których kolejne odsłony pokazują w emocjonalnej  prawdzie. No i podoba mi się potraktowanie gatunku erekcjato, jako nośnika głębszej, ambitnej treści, a nie tylko jako formy literackiej zabawy.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        No to w takim razie nie grzebię w wierszu ;)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...