Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Pociągi sa także po to, by jechać nimi przez nicość
Przez zagubione lasy i porzucone pejzaże
Można sobie popłakać patrząc na kończący się wrzesień i rozety pożółkłych paproci

Dom nabiera charakteru, gdy zapalisz w nim pachnące piżmem świece
W cieniu różowych zasłonek wspomnisz o podróży, która była miła, bo nikt nie jechał do tego samego miejsca co ty, a wasze cele nie rozpychały się o siebie władczymi łokciami ... 

 

Tak, teraz można odpocząć.
Owinąć się pledem spokoju i myśleć o światłach niepokoju w czynszowych klitkach, które kiedyś porzuciliśmy na rzecz innych  rozklekotanych zachcianek, tapicerowanych chciwości - w tej enklawie przytulnej pustki... 

 

Dziś młodzież ogląda w publicznych przestrzeniach pornografię,
nie mają pojęcia o porządnym parzeniu herbaty, czy wyrabianiu perkalowych czepków
Świat jest dla nich jednym wielkim czopkiem, którym próbują zatkać  ... siebie.

 

Liczę godziny do rana, kiedy wreszcie będzie można pójść do piekarni po gorący bochen chleba wiedząc że zawsze znajdzie się ktoś, z kim można będzie go łamać
Nocne niebo wie, kto cichym szeptem przygotowuje zaczyn ...
Warkocz komety - pleciona chałka

Croissant na niebie... Ach, ty! Spadający i przesłodzony: pełnią, która nie wypełnia... (Księżyc z zasady nie ma swojej drugiej połówki.) 

 

.... Jak to dobrze, że niebo rzadko miewa apetyt! Już się zbiera, już wychodzi 

na deszcz. 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Migrena toż przecie od razu zastrzegłem że człowiek strzela a a Panbucek kule nosi.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Dzień dobry, trochę pan się spóźnił  Przepraszam bardzo, zabłądziłem w próżni  Skąd pan przebywa, opowie pan coś o sobie Jestem dziwną istotą, nie rozumiem sam siebie  Brzmi to znajomo, nie zawsze idzie nam po myśli  Oczywiście, lecz czuje, że moje życie to nieustanny wyścig  Za czym pan tak gna? Jeśli mogę wiedzieć Jasne, że tak. Mogę panu opowiedzieć  Goniłem za miłością i poprawą własnej egzystencji Nie wyszło mi to dobrze, a chciałem być jak sól tej ziemi A więc, co poszło nie tak? Zbyt bardzo się starałem, nie zadbałem o głowę  Teraz nie opuszczam myśli, jakby czarodziej rzucił klątwę  Zabrzmiało to poważnie, może Pan swobodnie spać? Mogę, gdy moje oczy nie mogą rady dać  Chciałbym bardzo Panu pomóc, ma pan jakieś zainteresowania? Uprawiałem dużo sportu, teraz każda czynność jest jak olimpiada Zresztą, jaki Pan? Nikt tak dobrze mnie nie zna, jak moje drugie ja Bardzo dobrze wiesz, że przez ciebie nie mogę spać  Nadchodziłeś zawsze, w najgorszym momencie Chciałeś mej poprawy, teraz jestem tu gdzie jestem  Ty mi doradzałeś, się mną opiekowałeś Gdyby ciebie nie było, było by mi łatwiej  Szanowny Panie, proszę o spokój  Byłem spokojny, lecz ty mi go zabrałeś  Wiem już jedno, odseparuje się od ciebie Ponieważ dla mnie nie jesteś, żadnym człowiekiem 
    • Róże   Że się słowik rozśpiewał nad tobą W ten czas gdy kwitła łąka i maj A słońce które dało ci kolor Widziało krew czerwieńszą niż kwiat   By ciernie co rdzeń plotły ku górze Chciały marzenia oddać niebiosom Mogły na strzępy potargać uczucie Bo ich błękity wziąć same nie mogą
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Samotny podróżnik - Tie-break/listopad 2025  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...