Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

 

o katastrofo
zastyga toporek nad głową
zbliża się krzyczę
przepływam oceanem wód płodowych
wychylam głowę i nie do wiary
znów wszędzie mięso

o katastrofo mam cię pod skórą
jak odsunięty kielich goryczy
co nie odpuszcza
katastrofa obalone bóstwa
zmurszałe pomniki
rozbite lustra
katastrofo nad głową
nadchodzisz witają cię
idący na szafot

wiem że tak
krach i piach
że upadek trąd
prąd ze skóry robi swąd
ależ tak

 

 

 

 

Edytowane przez Panareko
forma (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...