Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Historia edycji

Należy zauważyć, że wersje starsze niż 60 dni są czyszczone i nie będą tu wyświetlane

Nie ma edycji historii do wyświetlenia lub ten wpis był edytowany przez moderatora.



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Łukasz Jasiński dziwię się, że jeszcze nie poznałeś dziewczynę z portalu randkowego:) 
    • @Naram-sin – istotnie, zaczyna się nastrojowo, a za chwilę wyrzutnia w holocen (ale dryfowanie bywa metaforyzowane). Co do wilków: polecam książkę Farleya Mowata (badacza życia wilków w kanadyjskiej tundrze w l. 50.) "Nie taki straszny wilk" – jest tam postać Inuity, który rozumiał mowę wilków (dzięki temu łatwo odnajdywał renifery). Dla nas to już nieosiągalne (a dzieci wychowywanych przez wilki, antylopy nie można było przywrócić/wdrożyć do człowieczeństwa). Ja akurat byłabym ciekawa wykładu.  
    • świat jak to świat jest jaki jest nie psujmy go   nie wariujmy niech cieszą nas jego  horyzonty   pełne łąk pól i drzew tu  spotkasz echo babie lato i wiatr   świat jest jaki jest niech taki zostanie innego nie będzie   tu mieszka miłość twoja siostra i brat nadzieja się uśmiecha   tu rodzą się dzieci pięknie śpiewa ptak czyż to nie piękne   więc proszę was nie niszczmy tego czym cieszy świat      
    • @Roma   Prawdziwy mężczyzna jest sobą od strony teoretycznej i praktycznej, akurat nie lubię kupować kwiatów kobietom - taka postawa jest dla mnie upokarzająca i jest to de facto uznawanie wyższości kobiet, chociaż: one są słabsze pod względem fizycznym i intelektualnym od mężczyzn, natomiast: pod względem psychicznym - są silniejsze, otóż to: żyję za około dwa tysiące polskich złotych miesięcznie - zrobiłem co mogłem: mam mieszkanie, stały dochód i wolność, jeśli jakaś dziewczyna zechce ze mną zamieszkać - to na moich warunkach (będę musiał ją zgłosić do administracji i będzie musiała płacić za czynsz, prąd i śmiecie - jako gospodarz mieszkania będę pilnował gospodarstwa domowego - robił opłaty), jeśli będzie chciała kupić pralkę, telewizor i szafę na własne ciuchy - to za własną kasę, jak dla mnie: dużo bardziej jest opłacalne chodzić do publicznej pralni raz w roku i chodzić nago w mieszkaniu - dzięki temu ubrania, które mają piętnaście lat - wyglądają jak nowe, skarpetki piorę w wannie - nie noszę majtek, niby po co? Dzięki temu oszczędzam prąd i wodę pralka używa dużo wody i prądu, tak: dbam o higienę osobistą - golę jaja, tyłek i pachy i chodzę do dentysty... To jest właśnie, proszę pani, rzeczywistość - realne życie, jeśli jakaś dziewczyna pragnie księcia z bajki - znajdzie go w szpitalu psychiatrycznym, jeśli chodzi o pracę - nie mam zamiaru pracować - praca nie jest w moim interesie - musiałbym wtedy utrzymywać osoby z wrodzoną niepełnosprawnością, panów w czarnych sukienkach i wszelkiej maści urzędników, nie tak dawno zapłaciłem 1700 zł jako składkę zdrowotną, chociaż: nie korzystam ze służby zdrowia, więc? Ktoś inny jest leczony za moją kasę! Tak, jestem osobą niesłyszącą - mam umiarkowany stopień niepełnosprawności - jestem po trzech pracach, wykształcenie: średnie zawodowe z egzaminem dojrzałości - maturą, jestem komputerowym składaczem tekstu - poligrafem, policzyłem: osoby z wrodzoną niepełnosprawnością i niezdolne do samodzielnej egzystencji, które nigdy w życiu nie pracowały - otrzymują z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, Państwowego Funduszu Osób Niepełnosprawnych i Opieki Pomocy Społecznej - około 7000 zł miesięcznie, więc? To jest sprawiedliwe? To jest normalne? Nie, nie będę pracował...   Łukasz Jasiński 
    • Co się  dzisiaj dzieje w lesie? Echo krzyki, piski niesie, Wrzaski Zenka oraz Mai Ze świergotem się mieszają.   Lis hałasem przerażony, Zebrał cztery swoje żony, Nie mógł ukryć się na sośnie, Zatem uciekł – gdzie pieprz rośnie.   Wraz z Ambrożym mała Zosia (To Psotnica, nie Samosia) Pośród jagód szybko krąży Zdeptać wszystkie – jeszcze zdąży.   Pod klonem (albo jaworem?) Zobaczyli muchomora, Chociaż grzyb to jest chroniony, Leży – kijem rozwalony.   Zosia podeptała kwiaty (Wszak polana – nie rabaty), A Ambroży (o tempora!) Wrzucił śmieci do jeziora.   Zjedli chrupki i cukierki, Zaś paczuszki i papierki, Modre, białe i zielone, Porzucili pod jesionem.   Zenek wypił puszkę coli, Maja Fantę żółtą woli, Puste puszki już po chwili Na mech miękki wyrzucili.   To by chyba było wszystko, Gdyby nie fakt, że ognisko (Aby śląską piec kiełbasę) Rozpalili tuż pod lasem.   Słusznie prawił pan gajowy Rudowłosy i surowy, Chcesz się leśnym cieszyć chłodem Wpierw zachowuj się jak CZŁOWIEK...
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...