Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Maszyna


Rekomendowane odpowiedzi

Plastik oczu z kleksem źrenic

Wpatrzony w bezkształt Twej piersi

Skrytej pod pledem dysząco

 

Uśmiech niezbywalny, metalicznie lśniący

I pudełko, w które nie zagląda nikt,

Aby dalej jakoś iść, byle bez jakiegoś dna

 

Stworzone, by rozmieszać

Lecz gdy z pudła się wyzwolą

I anieli nie pomogą

 

Przerażenie Twoje wzrasta

Ten się dalej tylko gibie

Otchłań lęków wciąż narasta

 

Wreszcie się nie rusza

Do pudła go znów ładujesz

I do kolejnego spotkania, jak spruty się snujesz

 

Wiadomo, że mowa tu o pajacu na sprężynie

Bezwolnej maszynie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...