Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Odrzuceni


Arsis

Rekomendowane odpowiedzi

Płaczesz, moja melancholio…

 

… twoje łzy zraszają

płaszczyzny szyb… 

blaszane parapety…

… pożółkłe, zwiędnięte… ― martwe liście …

 

Niekochana duszo

w czeluściach zimnej nocy…

 

Twoje

oczy

― lśnią…

 

… twoje usta…

 

Co

u

mnie?

 

Chyba dobrze, poza przytłaczającą pustką, mżącymi szarością pikselami… ― wzgardzoną miłością…

 

Wszystko

dobrze,

pięknie…

 

… wiesz, wyciągam do ciebie ręce,

lecz przeszywam wciąż próżnię…

… gwiezdny pył okrywa moją twarz…

 

Śnię o nieskończonych

przestrzeniach

― syberyjskiej głuszy…

 

O śnieżnym piekle udręki…

 

… gwiezdny pyl na moich dłoniach, twojej twarzy…

 

Tańczymy zagubieni

w odmętach czasu…

 

… niekochani, odrzuceni… 

 

Co

u

mnie?

 

… wiesz…

 

(Włodzimierz Zastawniak, 2021-10-29)

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie rozumiem Twojego zapisu, żebyś napisał chociaż raz coś normalnego jako wiersz, większa czcionka. te wszystkie traumy są zapisane w nas, tkwią, jakieś wzorce, potężny stres, ból, stara miłość, można wymieniać w nieskończoność, a przecież masz piękną naturę, odetnij się od tej głupiej miłości, była cudowna przygoda, to może dawać Ci siłę przetrwać. piszesz, to się nie boisz, nie masz ego, nienawiści. to wszystko ma sens, jest połączone, jesteś zablokowany. rzeczywistość to jest zupełnie coś innego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...