Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Pytanie do suflera


Rekomendowane odpowiedzi

Jeszcze nie teraz to nie ta pora

by wyparować niczym kamfora

rozmyślał o tym młodzieniec rześki

zgłębiając ciało i wdzięki Cześki.

 

Skąd takie myśli go nachodziły?

Słyszałem, w szatni o tym mówiły

z tej samej klasy dwie koleżanki

że on uderza jeszcze do Anki.

 

Obłudnik stoi teraz w rozkroku

którą mieć stale, którą na boku

a chciałby jeszcze (mówię) w sekrecie

odebrać cnotę Darii, Żanecie.

 

Ja nie pochwalam takiej metody

bowiem pamiętam, gdy byłem młody

to owszem miałem także dziewczynę,

z którą dziś tworzę zgraną rodzinę.

 

Wracając jednak do Casanovy

to ten podrywacz szkolno-klasowy

ciągle z nauką na bakier stoi

lecz w seksie to się dwoi i troi.

 

Wszystko do czasu, bowiem w przyszłości

opadną siły i chuć miłości

zostanie pustka w kieszeni, w głowie,

- co więc ma czynić, kto mu podpowie?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z jednej strony racja, bo jak ktoś się skupiał na miłosnych podbojach, to rzeczywiście później często szło gorzej, może z mniejszej koncentracji na nauce. Z drugiej strony Casanova, a jego pamiętniki są niesamowite, wcale się nie rozdwajał i przeważnie był w jakiejś zakochany i ją z powodzeniem uwodził, a sukcesy jednak życiowe odnosił, więc bywa różnie:). Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam - niech szaleje czas mu do głowy oleju naleje - 

                                                                                           Pozdr. uśmiechnięty.

                                                                                             

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Henryk_Jakowiec

 

Młokos... duży, silny (Zborny)

na wdzięk damski nieodporny.

Start od struktur jest zależny,

ALE CHYBA NIE LUBIEŻNY?

 

Przy tym pewnie się obroni;

europejski styl go chroni,

więcej czasu ma na związek

plus małżeński obowiązek.

 

 

 

 

 

Edytowane przez _Marianna_ (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@_Marianna_

Poeta, który nie pije?

Ze świecą takiego by szukać

gdyż każdy z tych dla mnie znanych

gardziołko lubi przepłukać.

 

Procenty napój mieć musi

ponoć poprawia myślenie

ja kiedyś to też wypróbuję

a potem rzetelnie ocenię.

 

Pozdrawiam :)))

HJ

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • I znów szkła pęknięcie słyszę, Na palcach ile już razy nie zliczę, I znów na rękach krwawię, Potłuczonym szkłem z lustra się bawię.   Krew cichutko kapie na podłogę, Czy więc to oznacza mą trwogę? Jednak w inny sposób to definiuję, Dla mnie lekarstwem na smutki i bóle.                                                                          ~GrimM
    • - Już jestem - napisałam doń, przybywszy do umówionej kawiarni pięć minut przed ustaloną wspólnie godziną. - Czekam wewnątrz i... - celowo ucięłam myśl.     Wszedł do środka po kilku minutach uśmiechnięty, z telefonem w dłoni; widocznie przed chwilą dosłownie odczytawszy moją wiadomość. Podniosłam się na jego widok i wyszłam zza stolika. Schował szybko telefon i podszedł bliżej. Otworzyłam ramiona w czytelnym geście. Odwzajemnił go równie serdecznie.    - Też cieszę się, widząc ciebie - odpowiedział na moje powitanie. Musnęłam ustami  jego policzek. Uśmiechnął się lekko w milczeniu.    - Aha - pomyślałam.    - Może usiądziemy? - wskazał wybrany przeze mnie stolik. Przepuścił mnie przed sobą.    - Co ci zamówić i do której herbaty? - zapytał, otwierając menu.    - Nie chcesz wiedzieć, co u mnie? - odpowiedziałam pytaniem.    Uśmiechnął się po raz kolejny i palcem wskazującym leciutko dotknął czubka mojego nosa. Zmarszczyłam się radośnie.    - Chcę - odparł spokojnie - i za chwilę poproszę, abyś mi odpowiedziała. Najpierw jednak zamówmy to, na co mamy ochotę. Co zatem wybierzesz?    - Tę herbatę - wskazałam fotografię rozgrzewajacego napoju z dodatkiem plasterków pomarańczy i cytryny oraz wiśniowego syropu. I... - spojrzałam nań niepewnie.    - Mogę? - odwróciłam dwie kartki, zatrzymując się przy zdjęciach lodowych deserów z bitą śmietaną i waflowymi dodatkami.     - Pewnie - przytaknął i dodał:    - Pójdę za twoim przykładem.     Gdy kelnerka podeszła, aby przyjąć zamówienie, wskazał najpierw na desery, a potem na herbaty.    - Poprosimy dwa razy to samo - powiedział, spoglądając na oczekującą. Po czym, gdy tylko odeszła, przeniósł spojrzenie na mnie.    - Opowiedz mi - powtórzył prośbę tym swoim spokojnym tonem.     Po chwili, podczas której nasze spojrzenia się krzyżowały, poczułam, jak opuszczają mnie całe zdecydowanie i cała determinacja, a nachodzą zwątpienie i obawy.     - Dobrze, że nie wie, co chcę mu powiedzieć - pomyślałam szybko. - I o co poprosić. Ciekawe, jak sama zachowałabym się na jego miejscu... - błysnęło mi nagłe pytanie.    Gdy nadal milczałam, objął mnie i lekko przytulił. Odruchowo przytuliłam się do niego bardziej. Nie planowałam tego, wręcz nie chciałam, ale ni stąd ni zowąd okazało się to silniejsze ode mnie. Tak bardzo brakuje mi męskich dotyku i bliskości! Poczułam, że powoli odwraca ku mnie głowę. I kolejny raz obawę, jak przenika zimnem moje myśli i jak lodowatą dłonią ściska mi serce. Oby tylko nic powiedział, błagałam los w myślach. Oby nie odgadł...!    - Może jednak powiesz mi to, z czym tu przyszłaś - zaczął. - I zaproponujesz to, co najwidoczniej chcesz zaproponować.    Gdy nadal milczałam przytulając się do niego, palcami wolnej dłoni przeczesał delikatnie moje włosy.     - Oj, Aga...       Warszawa, 2. Lutego 2025 
    • @piąteprzezdziesiąte Myślę, że wypowiadanie się w czyimś imieniu jest niestosowne.. Nie interesuje mnie co Ciebie irytowało, co było zrozumiałe, co nie, a co jest teraz. Usuwanie swoich komentarzy to rodzaj manipulacji.. Skup się na literaturze skoro ją wyznajesz. Zachowaj te @piąteprzezdziesiąte dla siebie..
    • @Duch7millenium dzięki za komentarz! Opisane w wierszu "typy" kobiet -  to jednak trochę inna "bajka"... One raczej patrzą daleko przed siebie. No, czasem pod nogi zerkną,  bo wiedzą, że w razie upadku muszą liczyć tylko na siebie. Pozdrawiam!
    • a jednak potrafisz - fajnie

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      bywa że w głowie nic nie krąży lecz kiedy czytam cudzy wiersz wtedy przychodzą i nie nadążam stukam w klawisze i coś jest :))   wzajemnie - jutro na kilka dni wyjeżdżam - zamarzyły mi się ferie Dużo weny:))  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...