Niczego nie udowadniam, tylko: poświęcam się dla nowego pokolenia - nie chcę, aby po mojej śmierci Polska miała wtórnych analfabetów, zresztą: sama pani widzi - jaka jest piękna polszczyzna, nomen omen: poprawnie mówimy - pani Nowakowa i panienka Nowakówna, otóż to: w staropolszczyźnie nie mówiło się pani starosta, tylko: pani starościna, podobnie jak pani wojewodzianka, gdyby nie Druga Wojna Światowa, to: nie byłoby pani minister, tylko: pani ministrowa, nie jak dziś: pani ministra, kończąc: w polszczyźnie zawsze były odmiany osobowe rodzaju żeńskiego i męskiego, niestety: komunistyczna nowomowa wszystko zniszczyła i teraz feministki de facto walczą o powrót do tradycji, chociaż temu zaprzeczają...
Łukasz Jasiński
Inwokacja z "Pana Tadeusza" jest retoryką i można przemawiać tym wierszem w Sejmie Litewskim: "Litwo, ojczyzno moja..."
Łukasz Jasiński