Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Ale sobie parapetówkę urządzili w Opolu 77' roku, wieku dwudziestego. Niebywałe! Patrzę przecieram oczy ze zdumienia Niebywałe! 

 

A Młynarski co za forma, co za wprowadzenie!

 

Wiersz na schwał! 

 

Pozdrawiam

Pan Ropuch

Opublikowano

@Pan Ropuch Stare dobre czasy w Opolu, a teraz... nie patrzyłem, co można zrobić dla pieniędzy, nawet oddać duszę.
Dziękuje za miłe słowa.

 

Wszystkiego Dobrego, miłego weekendy na grzybach.

@Waldemar_Talar_Talar Ha ha ha - jak widzisz ja też, jak tu się nie śmiać jak te panny robią nas w konia, niedługo jedna tylko zostanie i będzie po kłopocie.
 

Trzymaj się zdrowo, bo fala na nas poluje.

Opublikowano (edytowane)

@[email protected]  Byłem raz i wróciłem tylko z tym co chciałem. Tradycyjna niedziela u rodziców - schabowe na obiad - ja bezmięsny! biedaczek. Na spacerze w lesie przy samej ścieżynce w pełni okazałe na całą patelnię sówki - czubajki kanie. Żadne straszenie czy zaklinanie jakie to one niepodobne do trujących - nie pomoże zbieram je od szóstego roku życia i ciągle mam się dobrze. Schaboszczakowcy na ów obiedzie ciągle średniokulturalnie zerkali w stronę mojego talerza - podzieliłem się i z nimi - Ha ha ha! 

 

Pozdrawiam

Pan Ropuch

 

 

 

Edytowane przez Pan Ropuch (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Pan Ropuch Uwielbiam grzyby a kanie to moje ulubione, smażone tak,tak jak schabowe na patelni, nie ma nic lepszego. Czybym pomylił kanie z muchomorem nigdy, to jest niemożliwe, zbieram od małego - nauczył mnie ojciec. Kłopoty miałem a siniakiem ale mama przyrządzała jej tak że do dzisiaj wszyscy żyjemy. Za schabowym nie tęsknie - wolę pierogi z kapustą.
 

Trzymaj się zdrów.

@Somalija Chyba czas już nadszedł abyś Ty Ago została szefową, pokaż jej ten wpis. Kiedy Tobie zaczną pomagać?

Opublikowano

@Antoine W Mów co chcesz ale Wierzyński zawsze był niedoceniony, muszę zaglądnąć w jego twórczość i życiorys dokładnie, może znajdzie się jakaś instytucjonalna przyczyna.
 

Pozdrawiam Antoine.

@WarszawiAnka Ale to już nasze poetyckie podwórko,
                               co nie napiszesz - jest zawsze pod górkę.

Opublikowano

@[email protected] hahaha

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

tam nawet sprzątaczka jest z klucza.

Ostatnio przeżyłam kontrolę, gdzie trzy panie o rozumku robaków pełzających próbowały mi udowodnić swoje racje. Wiesz, że nie tak łatwo wyprowadzić mnie z równowagi, więc celowały i celowały, gdy odpowiadałam nie słuchały. Farsa i kabaret. 

Opublikowano

@Somalija Przypomniałaś mi kontrolę mojej córki którą miała z US i IS, kilka lat wstecz jak szukano dochodów z VAT-u. kontrola trwała 14 m-cy. Cała wina córki była taka że nie jechała tirami po viatolach i nie była zarejestrowana. Po prostu jak im tłumaczyła że oszczędzała koszty - robili oczy ze zdziwienia.
 

Pozdrawiam, taki mamy klimat.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • ładnie   chłodne spojrzenia poranków pochmurne deszczowe dni a przecież nie raz się trafi że słońce kasztan da mi   na krzakach żółci się pigwa pod drzewem niejeden grzyb nad nami czerwień jarzębin wiatr z liśćmi rozpoczął gry ...
    • @Somalija stałaś tam, stojąc w słońcu. a wiatr rozwiewał ci włosy. to było wtedy, kiedy o wieczorze liliowe zapalały si,e obłoki, w którymś lipcowym dniu gorącego lata, w którejś znojnej godzinie podwieczornego skwaru...
    • @Nata_Kruk

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       A ja Ciebie i Twoje komentarze :)
    • głody ciebie tworzą omamy lśnienia podbite hormonami  puste przebiegi  złe noce alkoholicznej zorzy    poprzez łzy  widzę niewiele  dłońmi mogą sięgnąć jedynie  już wilgotniej małej  i rozlewać zimne orgazmy    noszę smutne ciało  przeniknięte tęsknotą  z pragnienia zatracam     siebie           
    • ...A potem wiła się z bólu...                     Prosiła by więcej już nie...     Krzyczała, błagała... Dwóch nogi   trzymało... Kolejny sposobił się...   Ksiądz modlił się w kościele za   wiarę i ojczyznę miłą...                            I jedyne co było słychać w parku,   to jak dzwony głośno biły...                  Policja gnała na sygnale by kraj oczyszczać z przemocy , a ja.      gapiąc się w okno, myślałem, jak    miło by było powłóczyć się wśród drzew nocą...                                                                                                                          Gdy wreszcie została sama.     ogarnęła się, jak to dziewczyna...      Stringi podniosła.., włosy.       poprawiła.., i powlokła się z.       zawstydzoną miną...                                                                                                         Wieczorami, gdy chłostam wódę,   przychodzi, częstuje się...                     I płacze.., naprawdę                       nieapetycznie.., i opowiada.., ze   szczegółami..,i pyta,czy wierzę jej. Jest wtedy taka dumna.., i taka nieszczęśliwa...                                         Ja kiwam głową ze zrozumieniem, z ubolewaniem.., polewam.., mrucząc - bywa...                                                                                                                A ksiądz wciąż modli się w.     kościele za wiarę i ojczyznę                   I policja wciąż gna na sygnale, by kraj oczyszczać z przemocy...        A ja, gapiąc się na nią, myślę - jak miło by było być z nią w parku nocą...
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...