Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Wersja demo


Rekomendowane odpowiedzi

na początku było całkiem całkiem

świat przedstawiał mi się 

grzecznie i po kawałku

 

jestem kamieniem - mówił

jestem twoją matką

jestem trawą chrząstką

jestem ciszą przed burzą

 

na pytania nie fair

przyjdzie jeszcze czas

a zanim nabiję cię w butelkę

z bardzo ciemnego szkła

będę grał w miarę czysto

ty możesz podglądać

 

Edytowane przez Anna_Sendor (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Anna_Sendor Czuję się za głupi na ten wiersz, by z całą pewnością stwierdzić, o czym jest. Czytam go zatem pod kątem tego, czym jest dla mnie osobiście i subiektywnie. Przepraszam, jeśli moje spojrzenie będzie rozbieżne z Twoimi zamiarami.

Rodzice od małego przedstawiali mi świat jako bardzo prosty - trochę swoim sposobem życia, a trochę chyba w trosce o to, by życiowe problemy, cała paleta emocji i wszelkie mroki egzystencji dopadły mnie jak najpóźniej. Na przykład dorastałem w przeświadczeniu, że jeśli dwoje ludzi się ze sobą związało, to już tak zostawało i nic nie stawało im na drodze. Dopiero w wieku nastoletnim zaczęło docierać do mnie, że żyłem w takiej bańce spokoju i porządku, w "ciszy przed burzą", a wszędzie dookoła zdrady, rozwody i wszelkiego rodzaju krzywe historie. Wiele czasu mojemu młodemu umysłowi zajęło uświadomienie sobie, że życie nie jest czarno-białe. Że rządzą nim bardzo różne sytuacje i emocje, namiętności. Pękła bańka, a dorośli wydali mi się nagle...niedojrzali. Bo dojrzałość rozumiałem jako kurczowe trzymanie się utartych schematów. I o tym właśnie jest dla mnie Twój wiersz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@error_erros "Krzywe historie" - fajne sformułowanie - może cząstka Twojego przyszłego wiersza? 

Tak, chciałam żeby ten wiersz w jednym rozumieniu (pisząc, miałam na myśli dwa) mówił właśnie o tym, o czym piszesz. Czyli o bardzo prostej prawdzie, że z biegiem czasu życie się komplikuje w sensie wartości, relacji itd. Obserwuję czasem (z zazdrością:)) pracę koleżanek - nauczycielek edukacji wczesnoszkolnej - tak tęsknię do jasnego, prostego omawiania elementów świata - jesień to kolorowe liście, Dzień Matki, Dzień Dziadka na gazetce, a choinka jest zawsze na czas. Oczywiście - wiem, że te rajskie, wzorcowe obrazki przeplatają czasem trudne chwile życia niejednego dziecka. Tak czy inaczej - tęsknię za jasnym i prostym podejściem do elementów życia.

 

Miałam jeszcze w głowie drugie znaczenie - pytania stawiane życiu na początku (nie są to zwykle pytania retoryczne, tylko takie, na które rzeczywistość daje odpowiedź; swojego rodzaju czysta gra - ja stawiam pytania dotyczące tego co wokół, tego, co widzę i słyszę - Ty świecie odpowiadasz, dajesz dotknąć, powąchać - bo te pytania dotyczą rzeczy bliskich i dających się sprawdzić empirycznie). A potem człowiek chce wiedzieć więcej i w końcu rozumie, że w przeciągu swojego życia nie ma szans uzyskać odpowiedzi na większość swoich pytań - nie mniej fundamentalnych niż te pierwsze. 

@Lahaj Dzięki wielkie za czytanie i komentarz. Oby ten spryt okazał się dla wielu wystarczający. Obawiam się, że ja jednak nie jestem aż tak sprytna:).

@opal Jesteś bystrą czytelniczką. Myślałam nad kolejnością. W końcu stwierdziłam, że wpycham na pierwsze miejsce elementy czysto zmysłowe - typu ciepło-zimno, twarde (kamień jest dla mnie domyślnym przykładem w tym momencie)-miękkie itd. przed relacjami (matka) nawet tymi najbardziej podstawowymi. Wydawało mi się, że czysta biologia/fizyka dopada małego człowieka najpierw. Czy to dobra decyzja? Nie jestem pewna:). Dzięki, że przeczytałaś i zostawiłaś komentarz. Pozdrawiam.

@Natuskaa Bardzo dziękuję. No właśnie - jak wykorzystujemy te dane od świata? Pracujemy nad tym jako społeczność/ludzkość, żeby wyciągnąć z tych danych, ile się da. Czy dzięki nim wiemy mało/dużo?  Pytanie bez odpowiedzi. Pozdrawiam.

@Gosława Też ściskam, Reniu. Ostatnio jakoś tak smutno w powietrzu, to i przy takim myśleniu głowa pozostaje. Dziś pozdrawiam słonecznie:).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Anna_Sendor Świetny tytuł. Spędziłam tu dłuższą chwilkę. Wiersz głęboki i z nieubłagalną refleksją. Podglądanie w ostatnim wersie wybrzmiewa smutną biernością, brakiem realnego wpływu na to, co przyniesie pełna wersja. Fakt, nie sposób przygotować się na to, co przyniesie życie. Całe szczęście wciąż możemy decydować jak przez nie iść. Pozdrawiam, Aniu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...