Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

"Czas" III część z cyklu Tkacz


Rekomendowane odpowiedzi

Płynął jak zwykle wartko, 
był światkiem wszystkiego, 
ale nie wiedział
czym jest pustka, brak, nicość.
Przypomniał sobie o Tkaczu,
poczuł się głodny, nie lubił tego.
Energia stanowiła jego napęd
a Tkacz się nie rozliczył.
Dziwiło go to zachowanie,
wszyscy wiedzieli, że przed nim
nie ma ucieczki, schronienia,
 w końcu dopada każdego.
Drewniana chata stała w
centrum, gdzie nawet szelest nie 
śmiał się odezwać, Czas natomiast
huczał grając na strunach powieszonych
w oknach chaty, powoli wygrywał
niepokojącą melodię...
W końcu zebrał się na odwagę
pukając energicznie o drzwi.
Raz, dwa, trzy Czas patrzy.
Drzwi się otworzyły, w nich Tkacz,
bez chwili zastanowienia 
oddał lata, Czas nakarmił głód,
jednak nie był syty.
Oboje zdawali sobie sprawę, że to nie jest
ich ostatnie spotkanie, Czas odpłynął.
Tkacz natomiast przeczesał dłonią
swoje włosy, lecz nie były już czarne 
jak dawniej, stały się białe.

 

autor wiersza: Atypowa Pani

Trochę zmieniłam.

 

 

Edytowane przez A-typowa-b (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...