Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

wstydliwy kęs


Rekomendowane odpowiedzi

ugryzłam kolano
na złość
niewiadomokomu

jutro rozwinę rolki marzeń
trzeba zmienić odstające tapety
wszystko zakurzone aż wstyd

nie współpracuję z lustrem
zacinam się w codzienności
stroję w apatyczność

to wszystko błędy nieołówkowe
nie mogę ich wymazać
czuję podskórnie jak swędzą

a wolę ból
dookreślony małosolny
i wcale nie musi krwawić

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Izo, ja tam wcale nie o porzuceniu zaraz myślałam :)

Arku, miło mi, że odnalazłeś w wierszu urok, a imię to zasługa rodziców :)

Pansy, bardzo się cieszę, że operowanie językiem niezgrzytliwe :)

Michale, obawiałam się najbardziej tych fragmentów, świetnie, że się podobają :)

Basiu, gdzie Ty znów mykasz? Wracaj prędko, upiekłam słoneczne ciastka :)


A tak teraz na poważnie, nic Wam tu nie popsuło odbioru? Jakieś sformułowanie, przeskoki czasowe, zagubienie rytmu może gdzieś?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...