Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

@Nikodem Adamski @Nikodem Adamski

 

Wraca ten temat jak bumerang i bardzo dobrze, też mam tysiące 'wycieczek myśli' z nim związanych. Wszystkiemu winne 'zapominalstwo' i 'nadmierne upraszczanie' (człowieka) Tymczasem antropologia na naszych oczach musi się po wtóre i na nowo weryfikować i przestać operować mitami i książkami ilustrowanymi rodem dla dzieci. Kiedyś człowiek był taki  'durniuszkowaty' że wszystkiemu przypisywał nadprzyrodzone moce bo jakoś to trzeba było sobie wytłumaczyć czy my mówimy o tym sam człowieku (pierwotnym) który średnio co ileś tysięcy lat dokonywał przeskoku w ewolucji, zdominował wszystkie kontynenty, stworzył język mówiony i komunikację międzyludzką w ogóle, a do tego znał się na astrologii do tego stopnia, że budował pomniki w naturalnych miejscach gdzie dostrzegł jak wspaniale w tym miwjscu Ziemia w niewyjaśniony sposób komunikowała się z Niebem (Kosmosem)No tak ale aborygeni 40 tysięcy lat spędzili bez większych 'rewolucji' łażąc 'wte i wewte' po Australii w sumie tak można powiedzieć nie zapominając że liczba odrębnych plemion dialektów i wierzeń naprawdę przyprawia o zdumienie. Pytań, tez i teorii jest tysiące można je namnażać i powielać w nieskonczoność, jedno nie ulega najmniejszej wątpliwości przebogatość kultur, kultów, wierzeń, rytuałów, pomników, obrzędów, sztuki, narzędzi itd. etc. dowodzi, że jest to tak głęboko w nas zakorzenione, bez względu na szerokość geograficzną, że musi to być czymś znacznie więcej niż tylko wytłumacz niewytłumaczalne, czy przypisz czemuś nadprzyrodzoną moc. Wydaje mi się i tak zgaduję, że nasza obecna mutacja ma dwojaki problem a) zapomniała o kontakcie z naturą i ta więź została w którymś momencie przerwana (drastycznie i boleśnie) b) utraciła zdolność percepcji wymykającej się poza rzeczywistość(transcendencji) poprzez opisywanie, nazywanie i upraszczanie wszystkiego do granic możliwości (nic dziwnego że tworzymy alternatywy, bo w tej obecnej formie i w naszej duchowej formie też - traktujemy tę sferę naszego życia za zupełnie niepotrzebną, nierozumną i o zgrozo wręcz wstydliwą...

 

 

Pozdrawiam

Pan Ropuch

Edytowane przez Pan Ropuch (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Napisałem nawet niedawno wiersz na ten temat:

 

Bluźnierstwem ogromnym

 

Bluźnierstwem ogromnym

posądzać starożytnych

o brak tego

czym my się szczycimy

 

Bluźnierstwem przodkom zarzucać

średniowiecze

zniewagą wyobrażać sobie jaskiniowca

który rozłupuje o głowę orzechy

podczas gdy on patrzy w gwiazdy

i oddaje cześć Nieznanemu Bogu

 

 

@heks W wierszu religijność traktuję jako częściowy synonim duchowości. W komentarzach pod wpływem rozmówców dokonałem podziału tych dwóch wyrazów, religię traktując jedynie jako formalny kult. Ale nie jestem pewny czy religiolog zgodziłby się na takie zawężenie. 

 

 

 

Edytowane przez Nikodem Adamski (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Nikodem Adamski Póki co mamy bardzo mało nie religijnych ludzi(o ile w ogóle) zmienił się tylko obiekt kultu, religią jest i futbol i pieniądz i władza i dobrobyt także. Natomiast nieuduchowionego człowieka jeszcze nie spotkałem, ale już nad tym pracujemy może AI przekute w ludzką formę na moment takie będzie... 

 

 

Pozdrawiam

Pan Ropuch

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Na pierwszy rzut oka ma to być coś sonetopodobnego. Ale popłynęłaś po tym jeziorze... w szuwary, Środki artystyczne zostały dobrze dobrane. obrazy są plastyczne, żyjące, z łatwością poddają się wizualizacji. Tymczasem forma sprawia wrażenie bardzo nieudolnie skleconego pancerza, w którym wiersz się dusi i dogorywa, a to przez nienaturalne inwersje, a to przez brak rytmu, a to przez pokracznie poprzekręcaną gramatykę. W ten sposób od razu pokazujesz czytelnikowi wszystkie słabe miejsca, gdzie nie umiałaś sobie do końca poradzić z językowym budulcem. Niech będzie to zwykły, wolny wiersz, który uwolnisz z tego stylistycznego żelastwa, a jeśli koniecznie upierasz się przy sonetach, to trzeba więcej treningu, bo tu już 'intuicyjnie' się nie da.
    • Kluczowe pytanie - co to znaczy 'lirycznieć'?  Życie staje się poezją, to oczywiście wynika samo z siebie, ale interpretacja utworu musi wyjść poza zwykłe ubarwianie, upiększanie. Wpisanie wspólnie przeżywanego czasu w wiersz zdefiniowany jako określona struktura, ma charakter o wiele bardziej brzemienny w skutki. Liryka jest przede wszystkim poszukiwaniem formy dla emocji, a jakie to ma konsekwencje dla bohaterów lirycznych? Jeśli ich doświadczenia zostaną przeniesione w rzeczywistość metafor, wówczas okaże się, że współdzielenie codzienności jest zarazem tworzeniem jej tak, jak poeta tworzy swoje dzieło - budowaniem sensu (życia) poprzez indywidualizację tego, co ogólne i nieokreślone. Np. we fragmencie ze sklepem - wszyscy tam robią zakupy, ale dla bohaterów nie jest to zwykłe wyjście do sklepu, bo liryka tak manipuluje percepcją, aby mieli poczucie, że chodzi o coś zupełnie innego. Realność staje się umowna,  jej poszczególne elementy mają być tylko nośnikami czegoś, co istnieje jedynie w świadomości i  osób mówiących w wierszu. Upraszczając - lirycznieć to budować rzeczywistość i kod, który ją na nowo zdefiniuje (niekoniecznie werbalny), zgodnie z tym, jak w niej chcą funkcjonować bohaterowie wiersza, czy jak to sobie - wspólnie - wyobrażają.
    • Zastanawiająca przypowieść, w której prosta obserwacja przechodzi w trafną ekstrapolację. Gwarowa 'śleboda' dodaje wierszowi ciekawego smaku.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Porażająco głęboka refleksja na tle nieistotnej reszty.   Ale dam lajka, bo moc tej cząstki rekompensuje wszystko inne.
    • Przypomniał mi się Ebenezer Scrooge, a raczej wizja jego przyszłości przedstawiona podczas spotkania z trzecim duchem. Z tą różnicą, że wiersz na rozdrożu patrzy raczej w tę ciemną opcję. Samobójstwo? 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...