Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Boję się śmierci, ale najbardziej tej bez ciebie.


Rekomendowane odpowiedzi

Pobujaj mnie w ramionach.

 

Lub po prostu posadź na bujanym krześle ze starym psem,

który będzie mnie grzał, aż zamienię się w proch.

 

Zaopiekuj się jak dzieckiem, nie musisz mnie karmić.

Najwyżej umrę z głodu

nikotynowego.

Nie będę przy tobie palił, szanujmy się.

Nie mam przecież serca truć cię moimi fajkami.

 

Boję się ryb i,

że istnieją syreny.

Zeżrą nas i całą tą naszą miłość.

Karetka nie dotrze na czas.

Albo utoniemy, bo zaśniemy podczas oglądania gwiazd na wodzie.

 

Boję się, że z ostatnim papierosem z paczki

wypalą się nasze uczucia.

Zostanę sam z tym psem.

 

Nie wystarczy mi jego ciepło.

Do tego przyjdzie mroźniejsza zima od tej w sześćdziesiątym trzecim.

Zasypie mnie śnieg po pachy.

 

Umrę z zimna

bez ciebie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...