Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Niespełnione marzenia. (fragment) "Idealista na samym szczycie"


Rekomendowane odpowiedzi

*

W życiu ludzi mało kreatywnych, mówiąc prościej – leniwie ociężałych pojawiają się chwile niepewności, rodzaj załamania nerwowego. Życiowa niezdarność. Kilkanaście lat gniją w szkolnych ławach analizując przyczyny upadku powstania styczniowego. Poznają proces rozrodczy pierwotniaka, koniecznie chcą zapamiętać, że Katmandu jest stolicą Nepalu, a gdy przychodzi co do czego popełniają samobójstwa. W ułamku sekundy, czasem trwa to trochę dłużej, tracą nadzieję. Unicestwiają to co dał im Bóg. Przestają oddychać. Zamiera serce, krew przestaje płynąć. Uciekają w śmierć.
Należę do nich, ale do rzeczy.
Mój świat runął, po prostu przewrócił się do góry nogami. Mój własny świat. Idealny. Tak bardzo doskonały, że aż utopijny. Często wracam pamięcią do początku końca. Szukam punktu zaczepienia do rozważań nad upadkiem mego świata. To co robię ze swoim umysłem w tej chwili nie ma nic wspólnego z myśleniem. Ja nie myślę. Rozważam: strzępy pamięci, obrazy, słowa zarówno te wypowiedziane jak i przemilczane. Myśli, które kiedyś były drogowskazem, dziś tętnią depresją, odbijają się echem i trafiają w próżnię. Nie potrafię ustalić dokładnej daty. Chciałbym z czystym sumieniem stwierdzić, że nastąpiło to w niedzielę, siódmego kwietnia, 1999 roku o godzinie trzynastej trzydzieści ale nie mogę. Może to i lepiej? Gdybym dał sobie trochę więcej czasu. Choć godzinę, może dwie, na pewno bym do tego doszedł. Olśnienie.
Dotarłem na szczyt i mimo to boję się. Boję się własnych myśli. Strach paraliżuje mnie. Krępuje. Już niczego nie jestem pewien. Wszystko w co wierzyłem umarło dawno temu. Dziś przyszedł czas na moje ciało. Za moment maszyna przestanie działać. Zostanie po mnie tylko pamięć i kilka starych, podartych zdjęć. Oto cały ja- Idealista na samiutkim szczycie.
Wierzyłem kiedyś w miłość prawdziwą, szczerą, usłaną różami. Miłość poukładaną, uporządkowaną, niesplamioną zapachem spermy po stosunku czy wonnością waginy w chwili żeńskiego podniecenia, miłość partnerską. Kochałem w życiu jedną kobietę choć tak naprawdę nie wiele o niej wiedziałem. Praktycznie nie wiedziałem nic. Nie znam się na kobietach wcale. Wydawało mi się jednak, że wiem jak miłość powinna wyglądać. Bez kłamstw, tajemnic, zbędnych tłumaczeń, obietnic i oczekiwań. Pełna radości. Dziś wiem, że taka miłość istnieje tylko w mojej wyobraźni. Miłość żywcem zerżnięta ze starych romansów i telenowel. Chciałem być romantycznym kochankiem, jedynym prawdziwym, niepowtarzalnym, mężczyzną lśniącym jak diament wśród chłopięcej tandety. Niestety. Mam o miłości błędne mniemanie. Kiedy mówiłem jej – Chciałbym się z tobą widywać okazjonalnie – nie rozumiała. Przyłaziła codziennie tygodniami. Grałem jej wtedy Bacha, Szuberta a ona zasypiała. Tłumaczyła potem, że przyszła popatrzeć jak się masturbuję a nie słuchać muzyki.
– Gdybym chciała posłuchać muzyki wybrałabym się na koncert - Analizowałem jej słowa według planu uczuć z mojej rozpiski szukając podobieństw. Na próżno. Nie tak wyobrażałem sobie miłość.
Dziś nie ma jej przy mnie. Wiem, że nie potrafię być z kimś innym. Jestem więc skazany na samotność, która zabija mnie od środka. Kiedyś mógłbym oddać za Nią życie, a oddaje je w imię idei, wartości, w które już sam nie wierzę. Jestem na szczycie. Spoglądam na ludzi z lotu ptaka. Chcę za wszelką cenę odebrać sobie życie choć w rzeczywistości dawno już nie istnieję. Co za paradoks.(...)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

znam mężczyzn, którzy idealizują miłość do granic możliwości, tak bardzo, że kobietom się to nawet nie śniło...facet myślący tylko o seksie to stereotyp wymyslony przez feministki. Gdyrani się kobietę zazwyczaj kończy się na łzach,gdy mężczyzna dostaje po uczuciach dochodzi czasem do takich akcji jak tu przedstawiłem...tak to fragment powieści....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

smutek, rozpacz,ból...
mam wrażenie, że bliskie są Ci te uczucia, bo czuję w tym szczerość. No i faktycznie że to kobiety piszą o takich uczuciach i w tak doładny sposób je opisują.Nie wiem jak tu pisać żeby moderator się nie czepił, bo trzeba pisać o utworze,a nie o człowieku, ale jak tu nie napisać,że musisz być wrażliwy?:) A co do opowiadania to jest ładnie napisane, ale właśnie ten ból i smutek, to nie to (dla mnie i na dzień dzisiejszy:) po takim stanie jaki opisujesz albo popełnia się samobójstwo albo popada w stan depresyjno-euforyczny. To może by właśnie kontynuację taką? to takie moje subiektywne zdanie..
pozdrawiam i trochę radośniej!:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piotr, pogadamy na te temat za - powiedzmy - 5 lat, ok? Jeśli dalej będziesz tego zdania i tej nie zastąpi inna, a furta zatrzaśnie, przyznam Ci rację. Dziś nie mogę, bo znam tę drogę. Pisz utwory terapeutyczne, ale tak, żebyś się potem z siebie nie śmiał :)
A co do obrzydliwości, o których piszesz, są częścią miłości - czy tego chcesz czy nie? Wolisz podziwiać ideał? Proszę bardzo...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ash, nie wiem, czy nadążam intelektualnie za twoją opinią? To był sarkazm?

Jeśli chodzi o wiarę w ideały to nawet w tak zdziczałym społeczeństwie, w zesputym do szpiku kości świecie obłudy i conajgorsze prostoty i życiowej łatwizny, na którą ludzie godzą się( bardzo często nieświadomie) tłumnie, zawsze będę szukał większych wartości, ideałów choć czasem jest to kur..ko trudne i ciężko z tym egzystować...i to nie tylko dotyczy miłości, ale o tym innym razem może za kilka dni :)....

do OtiAnki. Jeśli jesteś po przeczytaniu w złym nastroju odsyłam do mojego opowiadania pt:"wyznanie". Jest skrajnie różne i poszerza uśmiech:) Co do wrażliwości, myślę, że w dzisiejszych czasach to pusty slogan i wcale nie ułatwia sprawy....a szkoda.

Pozdrawiam i dzięki za opinię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"...i mocno wierze w to, że ten Świat, nie zginie nigdy więcej dzięki nim, nie ...Nadszedł już czas" (...)by odpowiedzieć. Nie czuję się urażony. Czy jestem egoistą? Chyba nie...Arka Noego Idealistów to musiało by być piękne, przebywać z ludmi którzy w najdrobniejszych szczegółach znajdują piękno mimo, że większość widzi tylko pustkę tudzież głupi żart. Moja wiara w człowieka silniejsza być już nie może, a zwątpienie pojawia sie za oknem, w chwilach zwyklej codziennosci. Nie sądzisz? To nie ten czas.Nie ta epoka Nie romantyzm. to szara, współczesność, a szkoda...

Wrażliwośc? Tak. Pusty slogan, który do niczego nie prowadzi, nie ułatwia życia a wręcz przeciwnie. to takie słowo wyświechtane trochę. Zdecydowanie wolę zamiennie-jasność umysłu

Pozdrawiam Cię również bardzo serdecznie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...