Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Kochana jak minął dzień? Czy tak abyś mogła poświęcić się
odpoczynkowi? Czy nie – inaczej
abyś płonąc bezlitośnie podczas leżakowania
nie mogła skupić słów.
To co niewypowiedziane
zawsze drąży najmocniej
a trwałość myśli polega na tym
że one nigdy się nie kończą.

Kochany nie na tym opiera się
moja afazja
nie umiem powiedzieć najprostszych słów
a myśl wymyka się zgiełku
aż ginąc w mroku
wtapia się w nicość.

Puściłam wodzę
lecz konie wciąż marszczą swe nosy
ich miny są trochę zbyt brzydkie
by mogły być prawdziwe.
Dlatego gniję.

Kochana to nic nie znaczy
to tylko słowa
czy nie ma innych
co zastąpić by mogły
sklejone powieki impasu?

Wierz – nie
nigdy nie wierz
szafarzom których nicość
jaśnieje pod maską przepychu
zostań obskurantką
a będziesz napełniona.

Kochany
ja imam się ludzi
to ty chwytasz się rzeczy
a jednak omfalos liryczne
wciąż biegnie przede mną.

Kochana nie martw się
nie twoje zmartwienia są ostatnimi
fizyka słów wcale nie ma przedrostku meta
wciąż możesz coś zmienić.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Idąc szlakiem pokręconych dróg pośrodku unoszącego się kurzu i ostrych kamieni które kaleczą stopy.   Opalona od słońca głowa potrzebuje odrobiny cienia.  Gdzie go znaleźć skoro wokoło nic nie ma.   Słowa rzucone na ziemię zamieniają się w pył. Unosząc się zasypują oczy i jak piasek wydzielają łzy.   Wysuszone wspomnienia, nawet te które pamiętam najdłużej, zalegają po środku kamieni i kaleczą tak jak one.   O wszystkim zapomnę. Wspomnienia zostawię pod stopami nie warte pamiętania, zostawię te które zechcę.   Nazajutrz pył opadł oddycham ciężkim powietrzem chociaż słońce nie wyszło z za chmur.    Na wschodzie i na zachodzie jest cień. Przeszłość została pod stopami przeszedłem po niej wiele razy.   Nad brzegiem jeziora siedząc, w wodzie zamoczyłem nogi, skaleczone przez kamienie pomieszane z pyłem słów.   To co spopielone zostało za mną woda tego nie wskrzesi. Pewien czas został zamknięty. Co będzie jutro brzeg jeziora pokaże.  
    • Haha,    no, widać nadajemy na tych samych falach :))) Twoje wio(śnienie) też mnie natchnęło, ale odpowiedź będzie z lekkim opóźnieniem, bo limit na dziś wykorzystałam, niestety...   Dziękuję serdecznie i tak też pozdrawiam :))   Deo
    • Patetyczne i zakrętaśne strukturalnie,  trochę ciężko mi się wczuć w ten klimat.. Parę drobiazgów do poprawki:  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

            Poza tym: A może wyznała?    Ogólnie wiersz dla mnie trudny w odbiorze, prawdopodobnie przez archaiczną stylizację.  Aczkolwiek... zalążek klimatu w nim jest :)   Pozdrawiam, do poczytania :)   Deo
    • @Deonix_  No pewnie :) Mam nadzieję to zobaczyć i przeczytać, ale mój komputer idzie do szpitala, na wymianę części, to się chyba nazywa transplantologia, nie wiem kiedy i jaki wróci. @Roma Dziękuję Roma, a co niektórzy uważają, że piszę dla głosów, każdy chce żeby inni go czytali z przyjemnością i rozumieli, Bardzo mi miło, że tak je odbierasz, spokojnej nocy :)

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @violetta

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      I nie ma nic piękniejszego :)  @Deonix_ Wasze wiersze to idealna kombinacja, skoro uważasz, że mój choć troszkę o Wasze zahacza, to nie pozostaje mi nic innego jak bardzo podziękować :) @ViennaP dziękuję :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...