Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

o' razowe miłosierdzie


Rekomendowane odpowiedzi

 

Tej nocy poobijałem się 
pokaleczyłem niemiłosiernie.
Krew lała się ze mnie przez wszystkie fazy

księżyca. Całe niebo zbrukane moją krwią.

 

Gwiazd przybywało, jak skrzepów.

Na całe szczęście wykruszyły się,

jedna po drugiej. Jak wydobrzeję,

postanowiłem - nigdy więcej 

filmów na telebimie.

 

Nad ranem zadzwonił telefon.
- Tak, będę dziś u państwa, jak obiecałem.

 

Pierwsze, co zrobiłem udałem się do kuchni.

Otworzyłem lodówkę - taka lodówka

powie nam więcej, jak niejeden lekarz. 
Z tego polowego szpitala, po kryjomu

wyniosłem pięć jajek i kawał boczku.

Ukroiłem cztery kromki o'razowego chleba.
- Na to wygląda, nie jest ze mną najgorzej.

Zjadłem i nabrałem ochoty na łazienkę.
Ledwo co zdążyłem się ogolić,
zabrałem za prasowanie koszuli i czyszczenie

butów.

 

Przyjrzałem się sobie w lustrze.
Odruchowo strzepnąłem z rękawa resztki

psiej sierści. Wyszedłem do miasta.

 

Pierwszy raz tego dnia, pomyślałem

- na pewno jesteś wspaniałomyślny.


    Łódź, 23. 10...

Edytowane przez dach (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...