Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Bez tej puenty to to nie ma sensu :)

(Ja wiem, że Ty jesteś na etapie głębokoschowanego serca... A teraz niech spieni się Twoja zimna krew ;))

Zdrówka

 

 

 

 

:) Właśnie. Czasem jest się lodołamaczem całe życie bez pewności, że zdobędzie się jakiś skarb... Ale próbować trzeba, bo bez działania nie ma nadziei.

Dzięki i również pozdrawiam

Opublikowano

@iwonaroma Podoba mi się siła zasugerowana zarówno w wierszu, jak i w samym tytule. Lodołamacz bezwzględnie prze do celu, nie poddaje się żadnemu oporowi - podobnie jak peelka, która ma jasno wyznaczony cel i idzie jak po swoje. Fajne, jest moc ;>

Opublikowano (edytowane)

@iwonaroma

A gdyby odchudzić wiersz? Tak trochę? O ostatnie "kra", "w oczach" (bo gdzie mają szaleć łzy?), "wierzchnie" (bo tylko te warstwy można zdzierać). Nie bardzo rozumiem też "Toną (...) tonie". 

Wybacz Iwonoromo. Przepraszam. Treść jest jak najbardziej prawdziwa i istotna, warta poruszenia. Ale wydaje mi się, że wspomniane zmiany przydałyby się. :))  

 

Serdeczne pozdrowienia.    

Edytowane przez Michail
Uzupełnienie komentarza (wyświetl historię edycji)
Gość Radosław
Opublikowano

Podoba mi się ten wiersz. Moje klimaty. 

 

Nie wiem xzemu, ale przed oczami stanęła mi scena z Krótkiego filmu o miłości Kieślowskiego,  w której bohater grany przez O. Łubaszenkę dociska do głowy  kawałki lodu. 

 

Co do końcówki zostawiłbym sam " bursztyn" . 

 

Pozdrawiam. 

Opublikowano (edytowane)

@iwonaroma witaj.

Troszkę się pomądrze, jak pozwolisz Iwonko, otóż: 

kra kra kra kra kra 

Jednakże typowa onomatopeia w przypadku, gdy chcemy wron i kruków. Tutaj troszkę jakby zgrzyta w kontekście kry na wodzie, dalej całości. Po głębszym przeczytaniu doszedłem do wniosku -- 

kra kra kra kra kra

-- zaczyna mi przechodzić jakby w glosolalie, dalej niczym zaklęcie/przeklęcie, a nawet złe moce tudzież czary. Zaczyna wchodzić do całości i ładnie wypełniać, rozbrzmiewać. To sobie wyjaśniliśmy, ale do końca mam tutaj wątpliwość. Następnie wróćmy do początku

toną głębokozielone tonie

Czy aby nie przekombinowane?! Mam wrażenie, miało być do dna... Mamy tutaj tzw. homonimy tonie i tonie

Coś tonie i tonie, jako głębiny. Nie mówiąc o tonie, jako masie, dźwięku i etc. W wierszu rzecz jasna myślimy o tym właściwym znaczeniu słowa tonie, bo i przecież mamy podane --  co tonie. Jednakże, moim zdaniem za dużo jest tutaj, że tak powiem przypadkowości i tej niepotrzebnej niejasności. Troszkę to i również nie wygląda. Ale to jest tylko moje zdanie. Wiersz jest bardzo ciekawy na płaszczyźnie lirycznej. Bardzo ładne powiązanie z naturą oraz ingerencją człowieka w nature. Natomiast jest mniej ciekawy -- sporo traci na płaszczyźnie technicznej - warsztatowej. Ale to tylko moje zdanie i wybacz, że tak wtargnąłem. Wtargnąlem, bo zwyczajnie przykuł moją uwagę. Serdecznie pozdr. Jeżeli nie życzysz sobie tego typu mojego zdania na przyszłość, po prostu powiedz. 

Edytowane przez dach (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Cześć, Iwonko:-)

Fajny pomysł z tym lodołamaczem, ale trochę bym jeszcze tę krę pocięła;)

 

Np te "zgruchotania" - mz za długie wobec dynamiki, jaką chcesz nadać  wierszowi - zamieniłabym na jakiegoś jednomasztowca typu "Chrzęst zgrzyt trzask grzmot" ;)

 

 

...a w tych miejscach - nie wiem, czy tego lodu nie za dużo;)  Bo jak  łzy,  to (raczej) w oczach, a jeśli coś wypływa, to ku górze, na wierzch 

 

Jeśli chodzi o puentę, to rozumiem Twoją myśl, ale tę, jak z romansu, MD  "bursztyn twego serca" przebudowałabym jednak jakoś, Iwonko...

 

A pierwszy wers przeczytał Misię "wpływam NA ciebie" ;))

 

Pozdrawiam Cię ciepło

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Edytowane przez opal (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

@8fun końcówka nieco zmienona ;)

 

 

 

 

Dzięki :)))

 

 

 

 

Dzięki Renatko :) Tak, siła kobiet połączona jest z wytrwałością, działa długofalowo :)

 

 

 

 

Dzięki Waldemarze i również się uśmiecham :)

 

 

 

 

Dzięki za uwagi :) (i dlaczego przepraszasz i prosisz o wybaczenie? :))

Trochę pozmieniałam wg waszych sugestii. 

Również serdecznie pozdrawiam

 

 

 

 

Oj, Kieślowski dla mnie to niezrównany mistrz... W jego filmach prawdziwa poezja i mądrość...

Zmieniłam trochę wg waszych sugestii. 

Również pozdrawiam

 

 

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Pozwalam :) Wymądrzaj się kiedy tylko chcesz, bo bardzo mądrze się wymądrzasz :)

Cenne są takie merytoryczne uwagi, bo jeśli ktoś mi pisze, że to grafomania - to nie jest to dla mnie konstruktywne :( Przecież sama wiem, że mam (czasowo ;)) manię pisania :) Wybrałam wiersze pomimo braków warsztatowych, bo do prozy jestem za leniwa :(

Słuszna uwaga o tym przekombinowaniu, coś tam pozmieniałam.

Również serdecznie :)

 

 

 

 

Cześć :)

Dzięki za chrzęsty! :) 

Słuszne uwagi, ciutkę pozmieniałam wg waszych sugestii.

Również ciepło Cię pozdrawiam

 

 

 

@corival @Michał_78 @Echo dzięki! :)

Gość Radosław
Opublikowano

@iwonaroma Ten bursztyn na końcu- świetne. Szerokie pole do interpretacji i obrazowo ujęte. Myślę,  ze warto było przysiąść jeszcze, ponieważ wiersz rozwinął się. 

 

Pozdrawiam. 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Akurat jadłem dziś pierogi :)
    • Nie mogę się uwolnić Usta twe niczym wrota do piekieł Rozpalone namiętnie rozchylają sie powoli A Włosy twe aksamitne niczym perskie płótno opadają swawolnie na roznegliżowane ramiona, myslę Podchodzę,,obserwuje,dotykam w koncu całuje, jestem w niebie, jest pięknie Niech Emocje grają melodyczne dzikie dźwięki niech serce tobą pokieruje   Jej jęki znaczyły więcej niż milion słów Nie pamietam snu, w którym  bym Cie nie spotkał, nawiedzasz mnie nawet tam Jestes jak anioł coś stąpił na ludzka ziemie i z łaski swojej obdarzyłas mnie CiepłemZ’, którego nie zapomnę Ach żebym ja ino tez był aniolem to polecielibismy do gwiazd nie patrząc się za siebie
    • MRÓWKI Spałem spokojnie, gdy nagle przez sen poczułem mocne ugryzienie i zaraz potem ból. Przebudziłem się szybko, poszukałem latarki i przeszukałem cały namiot w poszukiwaniu sprawcy zadanego bólu. Nic szczególnego nie zauważyłem więc wsunąłem się w śpiwór próbując usnąć ponownie. Zgasiłem latarkę i położyłem się z powrotem spać. Do rana pozostało jeszcze kilka godzin, lecz nie mogłem zasnąć. Leżałem z przymkniętymi oczami czekając podświadomie na kolejne ugryzienie. To było pewne, że coś mnie ugryzło i przypuszczałem, że był to jakiś mały owad.  Na mojej lewej nodze zaważyłem zaczerwieniony ślad po ugryzieniu i poczułem swędzenie, pieczenie i niewielki bąbel. Dobrze, że nie jestem uczulony na jad owadów - pomyślałem.  Jak więc już wspomniałem nie mogłem spać trochę zaniepokojony, a trochę z bólu. Miałem przeczucie, że coś niedobrego wręcz potwornego dzieje się na zewnątrz namiotu. Tak więc leżałem i czekałem sam już nie wiedząc na co.  Nagle u wejścia do namiotu zobaczyłem małe punkciki posuwające się w moją stronę i po skierowaniu strumienia światła latarki w tamtym kierunku, aż dech zaparło mi z wrażenia, a gęsia skórka natychmiast ukazała się na mojej skórze. W namiocie były dwie czerwone mrówki. W oka mgnieniu zerwałem się na równe nogi i depcząc te, które zdążyły wejść do namiotu, musiałem odganiać te co chciały wejść do środka.  Podczas tej czynności ujrzałem używając latarki, że wokół namiotu jest masa czerwonych mrówek, które otaczały mój namiot że wszystkich stron.   cdn.    P.S. Opowiadanie powyższe napisałem w 1977 roku, czyli prawie pół wieku temu i jest to czysta fantazja.    
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...