Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

@[email protected]

 

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

 

Nie wiem, dlaczego nie rozumiesz ? Nawet po polsku nie pomaga. Piszę nie odpisuj,  a Ty dalej swoje. Przyjmij szczere gratulacje za wiersz i nie produkuj złośliwości, bo

ja ich czytać nie chce. A jeśli lubisz słowne pyskówki, to musisz sobie  wybrać kogoś, kto pozwoli się upokarzać lub w docinkach dorówna. Tu jest zły adres...

 

 

Opublikowano

@Arsis Cześć Włodek, już wstałeś

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

. Dziękuję za piosenkę, właśnie prasuję ubrania na cały tydzień i włączyłam sobie.

 

Jak znajdę wieczorem trochę czasu to Ci coś prześlę do słuchania, ale  nie  z tego linku, bo muszę skasować ten wiersz. Jest za brzydki jak na org. Przynosi tylko nieporozumienie, zaraz wejdzie do tygodniówki, bo ma wiele komentarzy .

  • 1 rok później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Jacek_Suchowicz Dziękuję za sympatyczny wierszowany odzew :-) A w sumie malinowy chruśniak nie byłby taki zły, bo i kojarzy się zmysłowo, i słodkich malinek by można pojeść...
    • @Gerber Zaciekawił mnie ten tekst, zaintrygował swoją surowością opisu. Tu nie ma miejsca na roztkliwianie się. Ty codziennie dokonujesz prywatnych rozliczeń ze swoją świadomością, którą kształtuje "bycie poetą", na dodatek całkowicie mimowolne. Codziennie uzmysławiasz sobie, że poezja to przede wszystkim codzienność, a nie wzniosłość. Chleb kojarzy się przecież z czymś powszednim. Peel od samego początku nie czuje się dobrze w swojej skórze poety. Uwiera go, w mojej ocenie, jego własna nadwrażliwość. Umiejętność dostrzegania we wszystkim podskórnej warstwy bywa czasem przekleństwem,  a nie darem niebios. Może stąd ten lump, doskonale pomyślany jako personifikacja czegoś, co drażni i przeszkadza. I chyba nie tylko pod sklepem, ale w głębi samego siebie.
    • ładne   o jedną zieleń za daleko a same chaszcze nie bez winy ale cudownie dźwięczy echo mieliście szczęście - że nie maliny :)
    • @Jan Sonet Trochę się pogubiłam przy czytaniu tego wiersza. Może to tak miało być? Świadomie wykreowane błądzenie bez celu? Twoje strofy również sprawiają wrażenie, jakby się zabłąkały w poszukiwaniu puenty. Czy osoba mówiąca w wierszu to kobieta, czy mężczyzna?    
    • @Gosława Czuję ten wiersz, jakby zatrzymany w czasie późnego lata, Intensywność bodźców docierających z przyrody opisana została smakowicie i sugestywnie. Podoba mi się też, w jaki sposób oddajesz bliskość z drugą osobą - nie wprost, ale przez odniesienia do zjawisk natury,do jej podskórnego niepokoju i łagodnego trwania, pomimo nieuchronności przemian (rzeka, jak wiadomo, zawsze pachnie Heraklitem).
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...