Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Papierosy


Rekomendowane odpowiedzi

Papierosy już mi nie wystarczają

Bo już mi nie wystarcza tłumienie tego co we mnie

Jest tego za dużo

Przelewa się róg obfitości ciężki od żalu i goryczy

Smutek i rozpacz kołatają do trojańskich bram

W końcu je zdobędą

A wtedy upadnie miasto i epoka a wraz z nimi ja

Piszę

Piszę więc aby wysłuchać krzyków potępionych

Wyciągnąć ich z czarnych wód Acherontu

Jeszcze nie ma ocalałych

Są topiący się z rękami wyciągniętymi

W stronę gałązek oliwnych

Które im podaję

Może kiedyś

Może kiedyś je dosiegną

Na razie musi wystarczyć nadzieja

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Natt

Jest pomysł w tym wierszu. Ale i potrzeba "odchudzenia" go. Na przykład: zdobycie miasta jest tożsame z jego upadkiem. Dobrze będzie użyć innych słów. Nadto, powtórzenia lepiej sprawdzają się w prozie, niż w poezji.

Czekam z nadzieją, że ocalisz "Papierosy".

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Serdecznie i Sobotnio,

M.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...