Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

handmade


Rekomendowane odpowiedzi

maleńka miseczko

 

misternie malowana

w niesamowite esy floresy

kwiatuszki cud urody

o głęboko nasyconych barwach

dobranych harmonijnie 

 

maleńka miseczko

 

o kształcie wprost proporcjonalnym

do świętej geometrii

wysuwająca się ze zgrabnej podstawki

zwieńczona lekko falistym obrzeżem

drobno karbowanym

 

radujesz me oczy 

i zdumiewasz rozum

 

jesteś taka boska

a anonimowa

 

i...

 

pusta?

 

napełnię cię :)

 

 

 

 

 

 

Edytowane przez iwonaroma (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@iwonaroma Kielich nenufaru akurat, to cztery osłaniające pąk kwiatowy jakby łuski, które się później rozkładają w kwiat ;) Chyba nie o to Ci jednak chodziło :)

Swoją drogą kielich, to nie od razu szampański. Ma całą gamę kształtów, ale za nic nie przypomina miski małej, ani dużej.

No dobrze... zabieram moje uwagi w torbę i już nie marudzę. Pozdrawiam :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

:) przepiękna jest ceramika bolesławicka...po prostu wyjątkowa.  

Mogę się poszczycić tym, że w Bolesławcu mieszkałam, choć tylko przez pierwsze dwa latka życia, więc siłą rzeczy nie za wiele pamiętam ;) 

Dzięki za docenienie mojej miłości do drobnych i drobniejszych braci i sióstr najnajnajmniejszych :)

Pozdrówka również

 

 

 

 

Tak, nie chodziło o płatki nenufaru lecz geometrię boków kwiatu. Oczywiście, może niefortunny ten kielich (choć chyba 'kielich kwiatu' używa się?) ale to specyficzna miseczka z Turcji i tak mi się skojarzyła. Też juz nie marudzę, dzięki za wpis i również pozdrawiam :)

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I to są te różnice między dziewczynami i facetami. Facet to się nigdy nad taką miseczka nie pochyli w pędzie za dobrami świata dla swojej Julii, Dulcynei, czy Ofelii:). Może się o nią najwyżej potknąć i przekląć, tak ja wczoraj, gdy wpadłem do miski z wodą mojej Sowy:).

Pozdrawiam. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Pi_ @corival :))

Na Graala to ja jestem chyba zbyt przyziemna ;) Patera to raczej większa? Taka na owoce? Tak mi się przynajmniej kojarzy.

Ale wiecie co? Usunę ten kielich to nie będzie wątpliwości  :) 

Bardzo Wam dziękuję dziewczyny za głosy i ciekawą rozmowę

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Edytowane przez iwonaroma (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @hania kluseczka Przeczytałam ten wiersz parę razy, jak się okazuje, nie w całości. Jest pełen ciekawych obrazów i wciąga w swój świat. Dopiero ułożywszy sobie w głowie ten obraz przewinęłam w dół. Chcąc wpisać komentarz dostrzegłam ostatni wers, który oddzielony od wiersza zupełnie zmienia jego sens, odwraca sytuację. Pozdrawiam. Ewa
    • @hania kluseczka Dziękuję. Dobrze jest wiedzieć, że wiersz porusza. Pozdrawiam. Ewa @Dagmara Gądek Dziękuję za komentarz, który traktuję jako komplement. Pozdrawiam. Ewa 
    • …jest tu kilka elementów wziętych WPROST z mojego wiersza i dlatego … trudno mi poważnie się odnieść do przekazu.   Powielanie.    Przeprzymiotnikowane do bólu, dodam…
    • @Manek wobec mojej rówieśnicy, w prywatnej (!) szkole niemieckiej stosowano kary cielesne. Opowiadała mi , że kadrę  nauczycielską stanowili potomkowie  byłych hitlerowców, którzy kiedyś sami odreagowywali traumy wojenne we własnych rodzinach…ideologie się zmieniają, a mechanizmy psychologiczne pozostają, dlatego nie wierzę w „ zakończenie epok”, wierzę w cykliczne popadanie w te same błędy, nawet jeśli -  z poszerzoną świadomością…   pozdrawiam.
    • Komentatorka powyżej ma całkowitą rację, kiedyś na rynku niemieckim była książka pt.” Schlachtfeld - Familie” - opisująca bez ckliwych ideałów : napięcia, egoistyczne postawy, przestrzenie dla nadużyć - w obrębie rodziny, która w naszej kulturze jest tak idealizowana ;)) Dobrze jest znaleźć sobie hobby ( o ile PL - ka nie jest czynna zawodowo), krąg znajomych, brać udział w imprezach kulturalnych, tyleż tam samotnych, a ciekawych świata osób ! Gdy PL - ka odkryje kim jest,  a dodatkowo przestanie się  postrzegać jako ofiarę ( to fatalny stygmat, rozgrzeszający w zupełnie nieuprawniony sposób, bo należy o siebie  walczyć, nawet z pomocą psychoterapii, bo może być to relacja z toksykiem ) - to wówczas dostrzeże swoje granice i nie pozwoli na ich przekraczanie; należy też  wymusić podział ról, choć już z samym uczuciem to inna sprawa; mogło po prostu przeminąć ( to się czuje, gdy jedno w związku zaczyna mówiąc kolokwialnie kapcanieć  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      ), a wówczas… też należy zawalczyć o siebie, choćby kosztem cudzych łez. Lepsze cudze niż własne, powodzenia.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...