Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Kochanie


Rekomendowane odpowiedzi

Jesteś daleko, a może — blisko?

 

Wiesz, patrzyłem dzisiaj w jaskrawe słońce, poprzez kryształy łez czerwcowej ulewy…

 

Podwójna tęcza…

 

Mosty

znikąd…

 

… donikąd…

 

Potoki dusznego powietrza, mdława woń dojrzałych kwiatów…

Prześwity w cienistych smugach…

 

Ptaki…

 

Gdzie jesteś?

 

Szedłem przed siebie,

okryty mrokiem

chwilowej nawały…

 

Przyjdź…

 

(wiem, jesteś bardzo zajęta)

 

Tak po prostu,

w tajemnicy

przed światem…

 

Nikt nas

nie ujrzy,

nie usłyszy…

 

… nie pojmie…

 

Spłoniemy w sobie,

okryci jedynie

— drżeniem łkającego świtu…

 

Choć raz…

 

Czekam pod zegarem, na rozsłonecznionym placu…

 

Mogłaby to być

nasza schadzka…

 

Ja, w garniturze…

Ty, w zwiewnej sukience…

 

Twoje włosy lśniłyby plamami słońca… Wyostrzone oczekiwaniem, skupione w źrenicach

oczy…

 

(Włodzimierz Zastawniak, 2021-06-05)

 

 

 

Edytowane przez Arsis (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pisanie rzeczywiście dobrze wypada. Czasami czytam Ciebie, chyba już pod którymś Twoim wspomniałam o tym. Mnie ciężko/niewygodnie czyta się tak porozbijaną formę. 

Bardzo rozwlekasz treść, masa kropek, "urywasz" niektóre frazy, które z powodzeniem mogłyby zaistnieć jako wspólny wers, ale wola Twoja, co i jak ma być.

Jednym słowem... treść tak, forma - NIE. Popróbowałam na boku... podam,

chyba nie urażę, niczego nie musisz zmieniać, jeśli wolisz układ jw.

jednak wdzięczna będę za odpowiedź... :)

 

jesteś daleko a może blisko
wiesz patrzyłem dzisiaj w jaskrawe słońce 
poprzez kryształy łez czerwcowej ulewy
podwójna tęcza mosty znikąd
donikąd

 

potoki dusznego powietrza 
mdława woń dojrzałych kwiatów
prześwity w cienistych smugach
ptaki

 

gdzie jesteś
szedłem przed siebie okryty mrokiem
chwilowej nawały przyjdź
tak po prostu
w tajemnicy przed światem

 

nikt nas nie ujrzy nie usłyszy
nie pojmie spłoniemy w sobie

okryci drżeniem łkającego świtu
choć raz

 

czekam pod zegarem
na rozsłonecznionym placu
mogłaby to być nasza schadzka
ja w garniturze 
ty w zwiewnej sukience

 

Arsis... wybacz mi, ale na "sukience"  zakończyłabym treść całości.

Pozdrawiam.

 

Edytowane przez Nata_Kruk (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...