Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Piękna miła Pani

proszę o namiastkę wolności

poprosiłem grzecznie

nie licząc

 

a Pani uśmiechem

wspieła się na paluszki

i sprzedała mi

miękki całusek w prawy policzek

 

zdziwiłem się

zarumieniłem się

nie wiedziałem co mam myśleć

 

zgłupiałem

ponieważ podziękowałem

 

miesiąc później

na samą myśl

dziwnie uśmiecham się do siebie.

 

Edytowane przez Leszczym (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Gosława Reni czepiaj się czepiaj. Ja sobie tak myślę, że oboje zdajemy sobie sprawę z pewnych złożoności ;) Bo na przykład kolację trzeba przygotować, a i nawet dobry seks trudno nazwać niepochamowanym;) W tym wierszyku doszedłem do pewnej konstatacji - czy przypadkiem namiastka wolności nie może być niekiedy czymś piękniejszym w swojej istocie od wolności? 

Opublikowano

@[email protected] Grzesiu nic z tych rzeczy. Jaka walka - buziak w policzek? Jaki niedostępny - zdziwił się i z wypiekami na twarzy podziękował. Zresztą na słowo podziękowałem też różnie można spojrzeć;) Doświadczony - bez przesady. Ktoś powie, że dupa i pewnie coś z racji też może w tym być. Myślę, że fakty mogą być jeszcze inne - z jakiś względów pewien peel być może nie wszedł w jakąś zapowiadającą się głębiej relację i już. A sam jej początek był przepiękny w swojej prostocie i naturze;)) Zresztą to tylko wiersz;))

Opublikowano

@[email protected] Oj tak. Wolność - czymże jest tak naprawdę? Ileż to tekstów powstało na ten temat? Ileż punktów widzenia? Temat, że ho ho. Prawdę mówiąc niekiedy unikam takich tematów, bo są czasem dla mnie zbyt pojemne i rozumiem, że bardzo łatwo się na nich wyłożyć. Najłatwiej mi o taki temat po prostu w ten czy inny sposób zahaczyć, co niniejszym odrobinkę uczyniłem;)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Berenika97 Ten tekst porusza niezwykle ludzką kruchość momentu narodzin słowa, decyzji, gestu. Ma w sobie czułość wobec tego, co zazwyczaj lekceważymy — niedokończonych myśli, zawieszonych początków, przerwanych westchnień, niewybrzmianych sygnałów, które nie znajdują adresatów. A jednak są i istnieją, tuląc się do rzeczywistości.
    • @Migrena Twój wiersz ma odwagę być w miejscu, gdzie niebo się zawala, i nie odwracać wzroku. Boska nieobecności nie jest karą, ale nocą nauczającą nas zapalać światło od środka. To teologia negatywna zapisana językiem ran i popiołu. Najbardziej porusza mnie w tym wierszu moment przełomu – kiedy cisza pęka „jak szyba uderzona sercem". Bo cały ten tekst zmierza właśnie tam - do punktu, gdzie pytanie „Gdzie jesteś?" staje się aktem stwórczym. Gdzie nicość nie jest końcem, ale miejscem, z którego może się narodzić nowe światło. A światło rodzi się w ranach, wiara w epoce nieobecności Boga jest trudniejsza, ale może właśnie dlatego – prawdziwsza. Dużo jest tu niezwykłych obrazów - one czynią ten tekst niesamowitym.  
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Berenika97... ostatnia, a zarazem puenta, jest kwintesencją całej treści... śliczna i logiczna 'gradacja' przemyśleń, nic tylko być determinacją, jak ta jaskółeczka, utulona po spłoszeniu, a która na pewno chce wzlecieć w górę. Ileż to.. niedokończonych... bo nie zaczętych spraw. Pozdrawiam i.. niech spokój pozwala na realizację tego, co się zaczęło.    
    • Dylematy cyników.   Ciotki zachęcają do walki. Krew to zdrowie, szczególnie dla ich systemu sercowo-nerwowego, i przesyłają sól na rany wraz z otuchą.   Czułość Europy.   Kończcie to – straszy wredny wuj. Przehandlować trzeba kości, Jak jeszcze coś ważą w tych zapasach o świat. A jak porzucicie swe transzeje pełne martwych kolegów, to da wam cukierka, plaster na dusze i dwa lata zapasu na rozliczenia między wami, Bo pytania padną -  kto bohater, a kto łotr.   Szczerość Ameryki.   A potem oni znowu przyjdą i wejdą już twardo w miękkie tkanki.   Logika historii.      
    • @KOBIETA To takie wołanie do kogoś nieobecnego, próba zamienić jego brak w obecność choćby w wyobraźni. Każda zwrotka mówi to samo innymi obrazami: chcę, żebyś był w moim życiu, choć wiem, że cię nie ma. Poetycko  miękkie, czyste. Emocjonalnie - uczciwe, niesione tęsknotą jak liść wiatrem.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...