Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

(Nie)ostatni raz, część 12


Rekomendowane odpowiedzi

Gdy dobiegł do swojego pokoju, gwałtownie otworzył drzwi i wpadł do środka. Usiadł ciężko w fotelu, podczas gdy myśli i emocje wciąż prowadziły wyścig. Przyspieszając.

Widział wewnętrznymi oczami wiele scen i wydarzeń z ich życia. Tych dopiero przeżytych i tych bardziej odległych w czasie. Sprzed sytuacji granicznej, która o mały włos stałaby się jego udziałem. Przesuwały mu się w pamięci te sprzed kilku tygodni i, nie wiadomo dlaczego, te z jednego z poprzednich wcieleń. Dziwnym trafem znów z siedemnastowiecznej Rzeczypospolitej - w istocie Trojga Narodów - z czasów bycia rycerzem na służbie księcia Jeremiego Wiśniowieckiego. Nosił wtedy nazwisko Zaruski i był żonaty z nią właśnie. Z Anną. Tyle, że wtedy, w tamtej inkarnacji, umiała wybierać. Prawdziwie kochać i być wierną. Przypomniał sobie, jak przybrana w męskie szaty towarzyszyła mu w niejednej bitwie, za cichym przyzwoleniem księcia pana.  Słusznie zwanego oświeconym, bo przecież wiedział o wszystkim. Jak zawsze wtedy spoglądał na nich bacznie. 

Widział jakby z boku - choć zarazem będąc w bitewnym ścisku - jedną z potyczek z Kozakami pod Zbarażem. I niepomierne zdziwienie pana Podbipięty, gdy razem siekli i ścinali walczących o swoje prawa powstańców. Obaj widzieli, jak jej twarz nabierała wtedy wyrazu zaciekłości, dziwnym sposobem będąc jednocześnie piękną i dziką. Na który to widok pan Longinus wzrok odwracał. Pewnie powtarzając sobie, że patrzeć hadko. A on? Południowa krew - myślał o niej wtedy. Chociaż kto wie - dodawał zaraz. Może w nieznanym mi wcieleniu była wojowniczką? Obeznaną z wojennym rzemiosłem mieszkanką dalekiego kraju? Może właśnie północnego, jak Szwecja?   

Że też musiała tak pogubić się w międzyczasie, westchnął ciężko.

Wszystko przez słuchanie złych emocji. I przez ten jej cholerny upór, z którym już wonczas miewali trudności.     

I przez który... 

 

Voorhout, 7 lutego 2021            

Edytowane przez Michail
Literówki (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...