Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
jej tak naprawdę nigdy nie było
do twarzy w bieli - bo naznaczona
klątwą ucieczki od sennych cudów
biel z niej opadła w innych ramionach

źle jej w czerwieni warg rozpalonych
skoro umilkły szepty nadziei
że będzie dane szkarłat rozsypać
wśród czekającej na nią pościeli

ukradkiem wielbię tę przezroczystość
gdy się przechadza w czerni i brązach
wśród martwo-rdzawej mgły zrządzeń losu
łatwiej jest w tłumie jej nie rozpoznać
 
 
Opublikowano

Miłość - czy zawsze wiemy gdy jest? Łatwiej pewnie wiedzieć, gdy jej nie ma, jak w tym wierszu. Gdzieś krążyła, zapowiadała się, a potem okazało się, że to nie ona. 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Bardzo ładnie. Bardzo. 

A jaki załączyłeś utwór muzyczny, bo plik nie udostępniony tu, gdzie urzęduję. 

Opublikowano

Bardzo mi się podoba, a gorycz przebija. Znasz moje komenty, więc, mam nadzieję, Cię nie zawiodę, Wybrała innego więc trzeba obejść się smakiem i czasami jakiś o tym oczyszczający wiersz napisać. Jeszcze jedno, to nie przechodzi, więc trzeba uważać z alkoholem. Kiedyś Hłasko coś też napisał w temacie, ale tytuł zapomniałem :(. Pozdrawiam.  

Opublikowano

@GrumpyElf Ciekawe wnioski wysnuwasz z tego wiersza, odnoszę wrażenie, że zupełnie niezależne od tego, co chciałem opisać ;> Do wiersza załączyłem piosenkę Dr Misio - "Dziewczyny". Jak posłuchasz, na pewno spojrzysz na wiersz bardziej "moimi oczami" ;)

@corival Szczerze mówiąc, nie planowałem tu zawrzeć nic szczególnego ponad dosłowne znaczenie. Ale odkrywaj śmiało, jestem bardzo ciekawy! ;D

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Najbardziej cieszę się, kiedy czytelnik odczuwa dokładnie te emocje, które chciałem przekazać ;D

 

Albo nawet gorzej! Życie wybrało za nią! Nie oszczędzajmy jej tak :P

Wypisałaś wszystko, co marzyło mi się przeczytać o tym wierszu. Całuję rączki!

Opublikowano

Coś mi się wydaje, że bohaterka wiersza stała się kobietą, niestety, nie dzięki tobie...

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Utrzymujesz klimat tajemniczości, a zarazem świadomego pogodzenia się ze swoim losem. Nie ma w nim tęsknoty... Pozdrawiam serdecznie 

Opublikowano

@error_erros Właśnie, zgodnie z Twoją sugestią wysłuchałam rzeczonej piosenki. Jaka tam miłość ;) Pan bardzo podejrzliwy, a kobiety wyrachowane. Doprawdy... jest dokładnie odwrotnie niż myślałam ;) Nie, no forma wiersza ładna jak zawsze, ale z treścią to ja się zgadzam zaledwie po części. Nie wszystkie dziewczyny idą tylko za mąż (znaczy jak rozumiem łapią męża, ewentualnie wychodzą za dom, samochód, pieniądze, czy co tam jeszcze) Pozdrawiam :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Dobrze Ci się wydaje, ale proszę mnie nie utożsamiać z podmiotami lirycznymi moich wierszyków ;>

Próbowałem pokazać tęsknotę, ale taką niechcianą, mimowolną.

Opublikowano

@corival Piosenka była jedynie inspiracją, wiersz nie jest dokładnym jej przełożeniem.

Oczywiście, że nie wszystkie, ale zranionemu męskiemu sercu tego nie przetłumaczysz :P

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

W sumie tłumaczenie czegokolwiek złamanemu sercu, niezależnie od płci, to zwykle jak grochem o ścianę xD

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Tytuł miał być całkiem inny, ale kiedy przeczyłem gotowy wiersz, to mnie olśniło, że pierwszy wers będzie tytułem idealnym, bo...zresztą, rozszyfrowałeś bezbłędnie ;D

 

Uwielbiam "Psy"! I przypomniałeś mi, że kiedyś chciałem napisać wiersz pt. "Dla kogo teraz miauczysz, kotku". Chyba popłynę na tej fali i się wreszcie za niego wezmę ;D

Łał, aż tak? ;D To bardzo mobilizujące, że tak mówisz! ;D

Z interpunkcji zrezygnowałem, bo czasem przeszkadzała mi w ułożeniu różnych gierek slownych i tak już zostało. W zupełności wystarczają mi myślniki, które sadzę czasem na gęsto :P

Opublikowano (edytowane)

Ten wiersz świetnie wypada na tle ciekawie wykorzystanej warstwy kolorystycznej. Moim zdaniem w wierszu nie tyle mowa o konkretnej kobiecie, co o miłości jako takiej. Chciałoby się rzec niewinnej, czystej (ale skoro nie do twarzy jej w bieli? no tak, klątwa!) za którą tak naprawdę podmiot tęsknił, na którą czekał, a która była nieosiągalna, ciągle ulotna nawet na tle sennych cudów. Tak więc pozbywając się złudzeń, odzierając z resztek nadziei, peel traktuje dynamiczną czerwień jak źle dobrany archetyp w kontekście pożądania. Wypiera to, co go podnieca, fascynuje, a co jest nienamacalne. Ma świadomość że jej tak naprawdę nigdy nie było. Ale, ale...nie poddaje się i w sposób bardzo sensoryczny dotyka uczucia wszystkimi zmysłami, stąd ta przezroczystość, którą tak wielbi, lecz która tak naprawdę nie daje poczucia pełnej stabilizacji. To taka trochę ułuda, a może faktycznie zrządzenie losu z czym podmiot stara się oswoić. Ten brąz powiązany z czernią wiąże mi się ze zniechęceniem z usychaniem. Zatrzymałeś mnie error. Pozdrawiam. 

 

 

Edytowane przez tetu (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@tetu Nie tylko zatrzymałem, ale i skłoniłem do wnikliwej analizy, z czego jestem dumny ;>

Bardzo dziękuję, że mnie odwiedziłaś i poświęciłaś tyle czasu oraz energii na mój wiersz. Jestem zaszczycony!

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Nata_Kruk Każdy ma swój świat, a w nim... Wydawałoby się, że znamy...   Pozdrawiam serdecznie  Miłego dnia 
    • Jesteśmy wirtualnymi znajomymi nigdy się nie widzieliśmy nigdy niczego sobie nie obiecywaliśmy nigdy niczego od niego nie chciałam i mówiłam mu to nie słuchał   chroniąc swoją prywatność kłamałam podobnie jak on który ma sto twarzy   wymyślał mnie sobie latami w kolejnych wierszach i listach od lat codziennie na nowo   wściekły że jestem inna niż ta którą sobie wymyślił uderzał mnie w twarz   czy zwracam na to uwagę? już nie bo wiem że ma na moim punkcie obsesję   jednego dnia nie jest w stanie wytrzymać bez pisania o mnie i obrażania mnie obsesja   na szczęście dzieli nas bezpieczna odległość   Żegnaj...    PS  Wszystkiego dobrego Ci życzę. 
    • Nareszcie zgoda na ekshumacje... Choć czasu upłynęło tak wiele... Bolały wspomnienia w cichy szloch przyobleczone, Padało nocami tysiące łez…   Zgoda niepełna... częściowa... Wciąż więzną w gardle niewykrzyczane słowa... O bólu który w kresowych rodzinach, Tlił się przez kolejne pokolenia...   A przecież każdy człowiek, Zasługuje na godny pochówek, By migocący znicza płomień, Cichym dla niego był hołdem,   By kamienny nagrobek, Wiernie pamięci o nim strzegł, Imię i nazwisko na nim wyryte, Milczącym pozostało świadectwem…   Nareszcie godny pogrzeb… Polaków zgładzonych przed laty okrutnie, Przez w ludzkich skórach kryjące się bestie, Pogardą i nienawiścią nocami upojone…   Tamtej strasznej nocy w Puźnikach, Ciągnąca się noc całą mordów orgia, Dziesiątki bezbronnych ofiar przyniosła, Zebrała śmierć okrutne swe żniwa.   Bohaterska polskiej samoobrony postawa, Chaotyczna desperacka wymiana ognia, Niewiele pomogła i na niewiele się zdała, Gdy z kilku stron zmasowany nastąpił atak.   Spod bezlitosnych siekier ciosów Banderowskich zwyrodnialców i okrutników, Do uciekających z karabinów strzałów, Pozostał tylko wypełniony zwłokami rów…   Po tak długim czasie, Nikczemnego tłumienia prawdy bolesnej, Przyodziewania jej w kłamstwa łachmany podłe, Tuszowania przez propagandę,   Dziesiątki lat zwodzenia, Kluczenia w międzynarodowych relacjach, Podłych prób o ludobójstwie prawdy ukrywania Oddalały żądanych ekshumacji czas…   By w cieniu kolejnej wojny, Niechętnie padły wymuszone zgody, By pozwolono pomordowanych uczcić, Na polskich kresach w obrządku katolickim,   By z ust polskich księży, W cieniu tamtych zbrodni straszliwych, Padły słowa o Życiu Wiecznym, By złożono trumny do poświęconej ziemi…   Choć niewysłowionych cierpień ogrom, Milionów Polaków na kresach dotknął, Czapkując radosnym z dzieciństwa chwilom, Otulili czule swe wspomnienia pamięcią.   I gdy snem znużone przymkną się powieki, Wspomnieniami w blasku księżyca otuleni, Pielgrzymują nocami do sanktuariów kresowych, Starzy zza Buga przesiedleńcy.   A gdy niejednej księżycowej nocy, Starzy siwowłosy kresowiacy, Modlą się za swych przodków i bliskich, My także za nich się pomódlmy…   Za pomordowanych w Puźnikach, Za zgładzonych we wszystkich częściach Wołynia, Niech popłynie i nasza cicha modlitwa, Przyobleczona w piękne polskiego języka słowa…   - Wiersz poświęcony pamięci Polaków pomordowanych w Puźnikach w nocy z 12 na 13 lutego 1945 roku przez sotnie z kurenia Ukraińskiej Powstańczej Armii (UPA) Petra Chamczuka „Bystrego”.  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

           
    • Jar na głaz; a tu ile może jeżom Eliuta - załga raj.  
    • Mat Ina - żet, ale że ty zbiorom, i moro bzy - też Ela, też Ani tam.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...