Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

tu gdzie po szyby zewnętrznej stronie
od dachu nad głową można odpocząć
nawykłym ruchem z kamienia strącam
jedyną gwiazdę wśród deszczu widoczną

z ust cię uwalniam gdzie twoje miejsce
by mnie objęło z wiatru obiegiem
"dym papierosów mnie nie zniechęca
póki stanowi mi cząstkę ciebie"


a jednak stęchłość - czy słoik pełen
z petów wilgotnych popuścił woni
jeżeli nie - to ja w zimnym deszczu
pod skórą gniję wspomnieniem twoim

 

 

 

Edytowane przez error_erros (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Dobrze, bo tak się składa, że to smutny wiersz ;> Chciałem, żeby to było takie "neo-noir" ;D

Co chcesz powiedzieć przez "zajumała"?

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Wszystko jasne! Zadumanie - mile widziane ;)

Opublikowano

@error_erros Nostalgiczne wspomnienia o deszczowej gwieździe, przenikniętej wonią tytoniu. Osobiście nie lubię tego zapachu... pozytywne jednak jest to, że ten bardzo specyficzny aromat był na tyle charakterystyczny, iż wywołał wspomnienia. Ładnie napisane :) Pozdrawiam :)

Opublikowano

@corival Chciałem, żeby było melancholicznie, sentymentalnie i smutno. Z tym wszystkim jakoś palenie nocą w deszczu idealnie mi współgra :)

Dziękuję ślicznie!

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

 

tu gdzie po szyby zewnętrznej stronie
od dachu nad głową można odpocząć
nawykłym ruchem z kamienia strącam
jedyną gwiazdę wśród deszczu nocą

;)

 

 

 

Opublikowano

@8fun Piszę tak, żeby mi ładnie brzmiało, kiedy czytam na głos i kieruję się przy tym czysto subiektywnym poczuciem estetyki. Często załamuję rytm, dodaję nadliczbowe sylaby itd. Wychodzę z założenia, że dopóki sam potrafię to zaintonować tak, żeby brzmiało ok, to nie ma problemu.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

wypełzły z nor ciemnych
spod koców puszystych
snują się ospale
ruchem posuwistym

jedna myśl w ich głowach
senny marsz napędza
deszcz i zimno a na ziemi
choćby szyszki ni żołędzia

przecież jeszcze wczoraj
maj był i upały
jak co rok na zimną zośkę
nabrały się jesieniary

 

;D

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @andreas Witaj Andrzeju, chyba się przepoczwarzam, troszkę na biel, troszkę na prozę, jakąś hybrydą się staję. Chyba lubisz ogrodowe prace, mnie tak mocno przymuszali, że teraz wystarczą mi kwiatki w doniczce lub ba balkonie. Te z balkonu zdjęłam i tak, bo wiatr u mnie tam  harcuje jak na Łysej Górze i zabiera płatki kwiatom - to dla mnie nie ma sensu. Pozdrawiam wzajemnie :)
    • @FaLcorN a ja jeszcze taka nieogarnięta... mam nadzieję, że zdążę ;)
    • @StraconyI to większość z nich. Bywa,że chciałbym swoją seksualność zmienić z hetero na homo i to właśnie z tego względu, ale jakoś nie mogę... Pozdrowionka.
    • @Migrena Wstydzą się oczu jeziora,                       pluskiem wody... nas woła! Pozdrawiam, wydaje się że patrzy?
    • Miłość! - jak jedwab - na ciele - spojrzeń, miraży nieskończenie wiele. Kwiaty majowe, głowa pochylona Szuka w Twych rysach rysu Apollona.   W objęciu, w uśmiechu, wśród gier, słychać cichy szelest, tylko cichy szmer, wśród słońca fanfar, wśród dzwonków, wśród tanów, tętni i wybrzmiewa pieśń wiosny łanów.   Dech rozedrgany a dłonie zwilżone, usta rozwarte a oczy zmęczone. Wzrokiem wodzimy po całej przestrzeni, sobą - jak ułomkiem chleba - karmieni.   Biel skóry, czerwień - wyrwana przed ciało, cisza świata, co krzyczy - mało, mało! Zerwać, wyszarpać, napoić, ukochać, zjednoczyć się, by potem znów szamotać.   Dwa pawie, pazury, mrok i tortury! Światło! Ach - to już! I choć nad rankiem słońce blaskiem wita, wśród nocy Erosa róża zakwita.   Porzuć myśli, porzuć słowo! Tylko w szeptach, różę pochwyć kurczowo - rwij ją w szale, chciej wyszarpać jej słodycz! Tylko gniew zachowaj - i krzycz!   12/02/2025
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...