Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
Wesprzyj Polski Portal Literacki i wyłącz reklamy

Historia pewnego sosu


corival

Rekomendowane odpowiedzi

Ze szczególną dedykacją dla GrumpyElf ;)

 

 

 

Nazwy potraw i dodatków 

dziwne drogi przemierzają.

Dziś nie zgadniesz co pierwotnie 

znaczyć mogły w tamtym kraju. 

 

Słony sos sojowo-rybny 

z Indonezji znany kiedyś, 

kecap ikan imię nosił. 

Co z nim później? Trzeba śledzić...

 

Dalsza w Anglii perypetia,

sos z sardeli mianowano. 

Tak przyprawą pełną soli, 

smaki potraw poprawiano. 

 

Później inne też robiono 

unurzane skrzętnie w soli: 

z grzybów, różnych rarytasów 

do wyboru do koloru.

 

Cała gama pysznych sosów, 

w anglosaskich ziemiach znana, 

i w koloniach i we włościach, 

szeroko propagowana.

 

W Ameryce zaszła zmiana. 

Nowych doznań znów szukają,

Tak powstało coś, co znamy,

związek ma z pomidorami.

 

Równie słony jak przodkowie 

i solidnie przyprawiony, 

konsystencji dość mięsistej

ketchupem został nazwany.


 

Myślę, że dla informacji warto dodać jedno. Pierwszy wydany drukiem przepis na ketchup pomidorowy, ukazał się w 1812 roku. Autorem był wybitny lekarz i ogrodnik z Filadelfii, James Mease.

Edytowane przez corival (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

ano ano — Częstochowa (gramatyczne).

 

Dalsza w Anglii perypetia,

sos z sardeli mianowano. 

*Tak przyprawą pełną soli, 

smaki potraw poprawiano.

*rytm

 

 

*Do wyboru do koloru

 

Rym przygodny, nieregularny — dlaczego? 

 

Później inne też robiono 

unurzane skrzętnie w soli

z grzybów, różnych rarytasów 

od wyboru głowa boli

 

albo, zachowując rym przygodny, nieregularny:

 

Później inne też robiono 

unurzane skrzętnie w soli: 

z grzybów, różnych rarytasów 

Do wyboru do koloru

 

"szukają" "pomagają" Częstochowa  bardzo słabe.

 

 

Tak powstało coś, co znamy,

"pomidory pomagają—  językowo niezrozumiała całość.

 

 

 

Częstochowa, plus

 

intuicja niech podpowie:  ? ale po co jak poniżej stoi jak wół:

"ketchupem jest nazywany." które poza tym, że jest bez sensu, to załamuje rytm.

 

Mam nadzieję, że przemyślisz to i nie obrazisz się na mnie.

Pozdrawiam :)

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@8fun Nigdy się nie obrażam, jeśli ktoś podsuwa mi konstruktywne komentarze. Przemyślę, wprowadzę poprawki :) Wierszydło powstało na gorąco ;) Mimo wszystko padła pochwała, co mnie cieszy. Pozdrawiam :)

@GrumpyElf Jak mogłabym zignorować Twoją wypowiedź pod pomidorowym tekstem. Aż mnie kusiło. I nie wytrzymałam :) Nie wiem dlaczego wierszydło spadło Ci z nieba, ale miło mi, że sprawiłam radość. Pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • łatwo tak zmienić twarz   jednym cięciem wyostrzyć zdjęcie   wysiłku nie trzeba by dotknąć nieba   taki to czas drzazga siedzi w nas    
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Jak to zwykle bywa, nie za bardzo rozumiem, co usiłujesz powiedzieć. Cieszę się, że jest Ci miło. Mnie tym bardziej!
    • – „ Zbliżali się do Niego wszyscy celnicy i grzesznicy, aby Go słuchać. Na to szemrali faryzeusze i uczeni w Piśmie: « Ten przyjmuje grzeszników i jada z nimi ». Opowiedział im wtedy następującą przypowieść: « Któż z was, gdy ma sto owiec, a zgubi jedną z nich, nie zostawia dziewięćdziesięciu dziewięciu na pustyni i nie idzie za zgubioną, aż ją znajdzie? A gdy ją znajdzie, bierze z radością na ramiona i wraca do domu; sprasza przyjaciół i sąsiadów i mówi im: 'Cieszcie się ze mną, bo znalazłem owcę, która mi zginęła'. Powiadam wam: Tak samo w niebie większa będzie radość z jednego grzesznika, który się nawraca, niż z dziewięćdziesięciu dziewięciu sprawiedliwych, którzy nie potrzebują nawrócenia.” Ewangelia według św. Łukasza, rozdział 15, wersy 1-7. –   Pasterz szczęśliwy przez cytat, Gdy wzrokiem nie jego pytam. – „ Tak, tak, wierz w to koniecznie! ” Rzekł lis niesiony bezpiecznie, W kożuch owczy przebrany. – A pan znów, jak wciąż zbłąkany? – „ Lubię jak noszą na rękach,      I gdy za mą łzę wyżerka! ”   A może ten cały Jezus by się na to jednak nie nabrał? Bo to trochę jak z różnicą między przypadkowym złamaniem a wrodzoną łamliwością kości, – co innego wyciągnąć z chaszczy owieczkę, która raz czy dwa się zabłąkała, a co innego nieustannie ratować „owieczkę”, która obsesyjnie się zabłąkuje, w przebiegu „choroby zabłąkaniowej”. Zauważyliście, że Jezus nie nosił na rękach starych lisów?   Uwaga: Grafiką „Jezus niosący lisa w owczej skórze” ilustrował (pod moje dyktando) EjAj, a konkretnie program „Imagine”.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Witaj - miło że się podoba - utwór na plus - dziękuje -                                                                                             Pzdr.
    • wirują srebrne perełki gwiazd w ramionach Drogi Mlecznej a błętkitne planety zapraszają do zielonych oaz z daktylami i ananasami.... Mars. Jowisz. Saturn. czy  ten mój sen nigdy się nie skończy? alabastrowe szyje murgrabiń nęcą kuzynów Nosferatu wiem że...do tanga  trzeba dwojga? Astat. Bizmut. Wanad .więc jak Stańczyk zapowiem pointę wierszem... "Naturę i jej prawa skrywał mroczny cień  rzekł Bóg Newtonie bądź! i stał się dzień !
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...