Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

na cienkiej nitce trzyma się jeszcze
w transie powrotów szlak wydeptany
do magnetycznych pól sianych ziarnem
lepkich urojeń z gruntu przegranych

ufność zepchnięta w najdalszą krawędź
czeka cierpliwie w bezpiecznej dali
aż lont dogaśnie - ląd się rozerwie
zatrze się ścieżka do złudnych krain

a potem spokój - cisza na morzu
niebawem chłodny przypływ oddzieli
raj odzyskany - ziemię niczyją
tam słodko w miłość twoją nie wierzyć

 

 

 

Edytowane przez error_erros (wyświetl historię edycji)
  • Gość zmienił(a) tytuł na Przylądek dobrej beznadziei
Opublikowano

Tak ma wielu, którzy nie są i nie będą tak naprawdę kochani, inni mogą sobie pozwolić na miłosne porażki, bo kolejka chętnych stoi i czeka.  Smutne, wiem, ale wiersz i tematyka jak (prawie) zawsze mi się podoba:)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

O to chodzi! Cała nadzieja, w spokojnym, kojącym, ostatecznym braku nadziei ;>

Moim pomysłem było pokazanie bezsensownej miłości, w której spokój paradoksalnie może przynieść poczucie totalnego jej bezsensu i wyparcie wiary, że może być odwzajemniana.

@Waldemar_Talar_Talar Pięknie dziękuję, iskra jest wdzięczna za zauważenie jej :)

Rzeczywiście, ostatnie wiersze mają jakiś tam wspólny mianownik, ale głównie dlatego, że...jestem beznadziejnie monotematyczny i większość taka jest ;D Ale stworzyć kiedyś coś, co w świadomym założeniu będzie tryptykiem - ciekawe, ciekawe... ;>

Niczego nie winduję! Raz lepiej, raz gorzej ;)

Nawaliłem tu tyle nawiązań, że sam się już gubię, do czego nawiązałem, a do czego nie... :P

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Dwa ostatnie wierszyki w tym dziale były ze starych zbiorów - to dlatego ten wydaje się ciut lepszy. Teraz na pewno już piszę inaczej niż wtedy ;)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

No nie wiem. Ja mam wrażenie, że to głównie galeria złamanych serduszek :P

Niemniej cieszę się, że widzisz to inaczej! Bardzo dziękuję ;D

@mosys Ach, miło mi przeogromnie, dziękuję!

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Witam - piękny wiersz Katarzyno - dawno cię tu nie było - więc się cieszę -                                                                                                               Pzdr.serdecznie.
    • Na początku pomyślałem, że będzie banał, zakończenie jednak zakręca wierszem w przeciwną stronę. Ciekawa konstrukcja. Pozdrawiam
    • Lubię obcować z ciszą bo jest jak cień który nauczył się milczeć   Jest zawsze szczera nie marudzi spokojna grzechem nie kusi   Cisza jest jak poezja kto raz ją zrozumie zawsze doń wróci    Cisza to lek który nigdy nie boli jest jak sen który cieszy   Cisza to prawda o życiu nie raz potrzebuje zrozumienia   Cisza to ważne ogniwo w  otaczającym nasz świecie nie hałasuje
    • mówi on:   w twoich ramionach roztarte marzenia myślami zabite, gdy serca nie słuchasz w śnie kruchym przemierzasz złudzenia i cierpisz, i pragniesz – ledwie oddychasz   nie twoja wina, za dużo miłości dla kruchej duszy, wątłego serca tak chciałem jak ludzie prości za mało czasu, zabrakło miejsca   za późno, by cofnąć wskazówki zegara tak być musiało, nikt nie jest winny cóż, że taka miłość, że taka para któż by pomyślał, któż mógłby inny   tak bardzo chcę być dzisiaj przy tobie lecz stopy innymi chodzą ścieżkami odpoczniemy w spokoju w głębokim grobie żegnam cię dzisiaj gorzkimi łzami   mówi ona:   cóż, gdy nie mogłam, kochałam skrycie za dużo chciałeś, ja taka młoda przede mną i tobą otwiera się życie zapomnij, lepsza czeka cię przygoda   przeznaczenie i tak niech zostanie nie cierpię, mylisz się mój miły cokolwiek zrobisz, cokolwiek się stanie – los, a los mój kochany bardzo zawiły   zapomnij, tysiąc powtarzam razy nie słuchasz – że będziesz, obiecałeś plączesz myśli, plączesz wyrazy mówiłam do ciebie – nie słuchałeś   mówi on:   nie zapomnę choćby świat runął tak trudno żyć wciąż myśląc o tobie moja miłość – moją dumą nie zapomnę i w głębokim grobie   mówi ona:   zapomnij, ostateczne rzucam słowo czas nasz to przeszłość, wspomnienie przyszłość barwą płynie kolorową zapomnij, niech nie dręczy cię sumienie
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @iwonaroma Odpuść sobie tą tęsknotę, ludzki los bywa różny i z czasem można się do wszystkiego przyzwyczaić.  ;)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...