Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Konsolacje na wakacje (Padlina - Pierwsze wyjście z grobu)


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Najpierw musi być wstęp. 

Kiedyś na Instagramie zrobiłem taki żart - reklamę płyty fikcyjnego zespołu Padlina - i jako listę utworów wymyśliłem jakieś bzdurne tytuły.

Jakiś czas później pojawił się pomysł, by do tych tytułów dopisać wierszyki. Raz lepsze, raz gorsze, raz mądrzejsze, raz głupsze -

ale wszystkie utrzymane w konwencji czarnego humoru. Poniżej przedstawiam pierwszy wierszyk z listy.

Jeśli znajdą się tutaj ludzie, którym się ten klimat spodoba, to będę publikował tu pozostałe wierszyki.

 

 

KONSOLACJE NA WAKACJE

podróż wiedliśmy we czterech
by się w pas pokłonić światu
póki jeden nie spadł z łódki
w mętne wody eufratu

drugi na grenlandzkim mrozie
ciepłym moczem śniegi chłostał
żółta struga wnet zamarzła
przyklejony już tak został

nigdy nie gaś ognia wódką
kiedy w jurcie pożar wzniecisz
tak pośród mongolskich stepów
z życiem się pożegnał trzeci

sam z uśmiechem dalej ruszam
by mi stypy nie popsuły
swym nastrojem minorowym
tak owocnej kanikuły

 

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Opublikowano

Podejrzewam, że z takim pomysłem znalazłbyś agencję talentów, która zmontowałaby prawdziwą Padlinę. Praktycznie opracowałeś wszystko na kampanię reklamową, muzyka zdaje się być tu najmniejszą z przeszkód. Jak chcesz to pogadam tutaj z kimś z branży :P To jest genialne i czekam na więcej! 

Opublikowano

@dot. Ja nie odczuwam, by nieznajomość Macieja Zembatego stanowiła dla mnie jakąś zaległość. Jest jakiś powód, dla którego to jest lektura obowiązkowa? :P

Opublikowano

@error_erros Swoim wierszem, opisałeś relację przyjaźni, która się rozpierzchła.

Na zasadzie: każdy w swoją stronę. Nikt, nikogo nie pilnował! Takie życie. W przeciągu wydarzeń, dowiadujemy się dopiero,że ktoś obrał taką drogę, a nie inną.

Na przekór, można rzec, że na czyichś błędach, człowiek się uczy. Bo to jest puentą tego dobrego wiersza.

 

Pozdrowienia!

Opublikowano

@Nefretete Nie wierzę. Po prostu nie wierzę, że są ludzie zdolni nawet w tym wierszyku znaleść sens i morał ;D Jak ja uwielbiam być tak zaskakiwany!

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Oko lewe - lewel oko.          I na prawe war pani.          
    • co chcesz zobaczyć   z szarych kolorów wybierasz słotę miraże szare pachną tęsknotą   co widzisz z okna   bukiet neonów wkłada się w znicze reszta odcieni to gra pozorów   co zapamiętasz   osobne słowa puste ramiona odchodzą stąd z pochyloną głową   co wybierasz   inną drogę za słońcem jak szałem z tęczy otulisz się kolorem na zwykłej łące            
    • ...bez odwołań do klasyków – z tego miejsca oświadczam: pragnąłbym cię tak samo, gdybym był Seneką, Ezopem, miał wygląd potwora Frankensteina, czy samego Quasimodo! chciałbym, by rosnąca mi na twarzy broda Arystotelesa lśniła od twojej intymnej wilgoci, palce, którymi napisałem wszystkie starożytne teksty, baśnie braci Grimm, Pochwałę głupoty i powieści detektywistyczne, zanurzały się w twoje zagłębienia. niech moim, wnikającym w twoje piękno językiem mówią Attyla, Scypion Afrykański Młodszy i Ptolemeusz, w czujących woń twojej skóry nozdrzach klują się Tomasze z Akwinu, Markowie Aureliuszowie, a nawet sam Bernard Gui! chcę cię pieścić będąc Kantem i Wolterem, Tacytem i Magellanem, przytulać się po konfucjańsku (jakkolwiek miałoby to być). tylko ty się nie zmieniaj, nie odchodź w przeszłość. wiem! skaż mnie na dożywocie! przy sobie. nie będę czekać na wzruszenie procesu. myślowego. na zmianę decyzji. zabierz mnie stąd. na ile się da. chcę zwariować. prosto w ciebie.  
    • @ViennaP Dziękuję serdecznie i... odwagi! Nie gryzę. 
    • To miał być krotki list Lecz kto teraz listy pisze ? Dziś już nawet sny  Nie trafiają do mych skrytek   Jestem znów tylko tłem  Wypełnieniem na obrazie W ramach obcych szczęść  Stoję skromnie na regale   Jak mam uwierzyć że  Ktoś wyciągnie ku mnie dłonie  By rozgonić mgłę  Ze skroplonych zimnych wspomnień    Ref.   Przecież nie może być tak Że tylko ten jest świat  Przypadek szczęść kilku Zbiór marzeń bez szans   Bo przecież musi gdzieś być  Takie miejsce gdzie nikt Nie nosi pazurów  Nie szczerzą się kły   
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...