Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

wszystko czego nie sposób powiedzieć
otępiałego języka zawiłość
to co nocami powiewa na rzęsach
balastem kładę na szare skrzydło

 

może rzucony gdzieś okruch chleba
pomiesza tropy - albo bez wonny
zatrzyma w swoich ramionach posłańca
wtedy o ciebie zasnę spokojny

 

a jeśli ostatkiem sił doniesiona
wiadomość moja wypełni ci wnętrze
nie chcę dowiedzieć się że w nim pękło
co najmniej jedno gołębie serce

 

 

Opublikowano

@wojciech Udało mi się napisać niezrozumiały wiersz! @GrumpyElf, od dzisiaj możesz na legalu wyzywać mnie od poetów :P

A tak poważnie - mnie się wydaje, że nie jest jakiś specjalnie zawikłany, ale wiadomo, mam w głowie swoją wizję, w oparciu o którą ten wiersz powstał, i pewnie tylko dlatego wydaje mi się oczywisty ;> Zainspirowałem się motywem podpatrzonym wczoraj u @Nefretete- gołębiem pocztowym. No i wierszyk jest o tym, że ów gołąb niesie wiadomość. A jaką, to już niech sobie każdy dopowie po swojemu ;)

Opublikowano (edytowane)

@error_erros Zabierałam się za pisanie komentarza, gdy przyszedł Twój. Chciałam zapytać czy jest jakiś wpływ wiersza Nefretete, bo dwa o gołębiach w jednym prawie czasie to podejrzane. I okazuje się, że tak! Będę Cię wyzywać z przyjemnością xD 

A więc, poeto. Wiadomość nie zapowiada się optymistycznie, stawiam na rozstanie. W dodatku peel wie, że wymierza być może śmiertelny cios. Coś w stylu "nie chcę, ale muszę". Jestem wyjątkowo w stanie melancholii i potrafię się zidentyfikować z tym tchórzliwym i pełnym neurotycznych obaw peelem. Ravena posłał, co za czasy. 

Edytowane przez GrumpyElf (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zrozumiałem, ale nie od razu, ale nawet moja żona nie raz mi mówiła, że jak ja w tej korpo mogę sobie radzić, jak tak wolno myślę.  Pomysł jest super, a mam 2 uwagi. Bezwonny razem, to drobiazg, ale to wypełnianie wnętrza jakoś mi się kojarzy, sorry, tak mam:).

Pozdrawiam. 

Opublikowano

@GrumpyElf Zatem dzisiaj się identyfikuj z peelem, a od jutra tłumacz sobie, że wiadomość była dobra, wnętrze adresatki to jedynie jej mieszkanie, a gołębie serce stanęło "jedynie" w gołębiu, bo padł ze zmęczenia ;)

Chciałem napisać, że jak znam forum, to zaraz przyjdzie Marek i szybciutko weźmie peela pod but swojej przyziemności, ale... wyprzedził mój komentarz xD

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Marku, bez wonny, wonny bez, pachnący bez, pachnące drzewo gatunku bez ;) Na skojarzenia z wypełnianiem wnętrza nic nie poradzę, inaczej nie umiałem ująć tego, co chciałem xD

@wojciech Nie ma tu żadnego powodu do ośmieszenia. Robiłem, co w mojej mocy, by wiersz mógł brzmieć dwojako ;>

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Uwielbiam, kiedy czytelnicy zaskakują mnie interpretacją ;)

 

W moim odczuciu niespecjalnie odstaje. Może rzeczywiście jest nieco mniej jednoznaczny, ale na tym mi właśnie zależało. Od Nefretete zaczerpnąłem tylko motyw gołębia pocztowego ;>

Opublikowano

@Gosława Haha xD Tak, Reniu, wiersz jest o zdradzie! W tym samym stopniu, jak o wszystkim innym, co Ci będzie pasowało do treści ;)

Opublikowano

Myślę,  że ostatnie twoje wiersze.. conajmniej dwa wróżą rozstanie, albo takowe już nastąpiło i bohater wierszy przechodzi swojego rodzaju żałobę... ale to moje skromne skojarzenia ;) wiersz czyta się dość lekko, choć jest pełen emocji... gratuluję! I pozdrawiam... :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Nie tylko ostatnie, ale większość się wokół takich tematów obraca. Po prostu lubię pisać o takich sytuacjach, emocjach. Nudzi mnie szczęśliwa miłość w wierszach, za dużo tego jest. Wolę poszukać jakiejś zadry ;>

Pięknie dziękuję i pozdrawiam również!

Opublikowano

Liryczny tekst. Wzruszył mnie. Chciałoby się rzec, że odległości są do pokonania. Z autopsji wiem, że nie zawsze. W niektóre miejsca faktycznie może dotrzeć tylko gołąb. Pozdrawiam.

Opublikowano

@Jo Shakti Czasem nawet nie obserwatorem, bo niekiedy sobie pewne sytuacje i emocje po prostu wymyślam i próbuję się w nie wczuć, przefiltrować przez własną wrażliwość. W sposób "codzienny" jestem jak najbardziej od nich daleki, ale z jakiegoś powodu do takich klimatów mnie ciągnie ;)

Dziękuję, jestem zaszczycony!

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

To prawda, choć są też sytuacje, gdy bardzo chcemy gołębia wysłać, ale nie koniecznie chcielibyśmy...by dotarł.

Bardzo dziękuję, że do mnie zajrzałaś! ;>

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Ok, mój błąd. Kiedy to pisałem, było dla mnie oczywiste, że chodzi o wonny bez, nie wziąłem pod uwagę, że czytając na głos pojawią się wątpliwości. Ale...w wersji pisanej wszystko gra. I nie mogę tego zmienić, bo na tym opiera się rym :(

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @FaLcorN OK. Dziękuję
    • Cnotami nie grzeszy, jak wielcy artyści, jedna schowana, drugą odpiera passaty na wietrze. Już po herbacie gdy się kumka spostrzeże, patyk połknie szybciej niż gumka zetrze. Niczym Godot marzy o lepszych jutrach. Mimoza, albo inna muza w natchniuzach, wypatruje szczęście w wody okruchach. Stoi na jednej nodze skulona, cierpliwa           czapla siwa.  
    • Mam ci ja brata nie byle jakiego "wariata", ponoć wszystkie kobiety go kochają na jego punkcie bzika dostają. Gdzie się ruszy chłopina wszędzie czyha na niego dziewczyna, brunetki, blondynki czy też rude wszystkie uwielbiają tą marudę. Strzec się musi dniem i nocą czasem koledzy przychodzą mu z pomocą radzą co robić, podpowiadają dobrych, sprawdzonych rad udzielają. Związana jest z nim historyjka taka za młodych lat u tego chłopaka na widok dziewczyny panika i trwoga, uciekał gdzie się da o la boga. Pewnego razu przygodę miał przed dziewczyną do siostry wiał panika go zżerała, "spodnie latały", "sparaliżowany" był cały. Na ratunek Pan Sobieski pośpieszył dużo nie trzeba było a już się cieszył, jeden kieliszeczek zrobił swoje mógł już ruszać na damskie podboje. Z biegiem czasu i lat wszystko się zmienia historyjka nabiera innego brzmienia, dziewczyn już się nie boi, wielce chojraka stroi. Wysokie ego o sobie ma na hodowli gołębi się zna, gąski, pawie, kury wszelkiego ptactwa cała masa to hodowla na którą idzie spora kasa. Papieroski pali, kawkę  pije, całkiem dobrze mu się  żyje bywa, że zawodowo pracuje częściej na "fuszkach" bytuje. Lat dzieści  kilka padło sakramentalne - tak - nie spoważniał jednak ten rajski ptak, żonkę, dwóch synków ma no i rolę dumnego dziadka gra. Pewne nawyki jednak się  nie zmieniają za panienkami oczka nadal zerkają, taka to już jest ta męska płeć i nie zmieni jej żadna sieć.                             K.W.    
    • Witaj - podoba się -                                          Pzdr.
    • Witam - super -                                 Pzdr.serdecznie.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...