Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

w jego słowach nie ma już mocy

w tych czynach nie ma już sprawstwa

 

przechadza się w niepokoju

z pokoju do pokoju

w piwniczce za pomocą świeczki

rozprasza mrok 

migają mu przed oczami 

rekwizyty wspomnień

koją na chwilę tylko

 

zmiana kierunku

 

w kufrze na strychu

na samym dnie 

owita płachtą ona

zbeszczeszczona bóg-kobieta

zbutwiała nieprawdziwa

z rzadka jej promyk się tli 

gotowa wciąż by przebaczyć

 

 

 

 

Opublikowano

To szukanie złotego środka, balansu często zahacza o ekstrema od czegoś w końcu trzeba się odbić na czymś zbudować rusztowanie ramy czy ot punkt zaczepienia... 

przebaczenie jest niezywkle pomocne ja sobie już dawno wybaczyłem jak nieumiejętnie piszę... 

 

piosenka do wiersza i komentarzy pod nim :) 

 

 

 

Pan Ropuch

Opublikowano (edytowane)

Przelatując muszę tu otworzyć luk i wypuścić koniecznie komentarz. Ten tekst twój jest dobry. Co prawda jest klasycznym turpizmem bardziej stacjonarnym - to znaczy z takim angielskim wiktoriańskim flow, niezłośliwym niekrytycznym za to plastycznym i dość fajnie zaplanowanym. Ta "na strychu" mogłaby być np. matką z "Psychozy" Hitchcocka, ale równie dobrze to może być jakaś dmuchana lala na strychu. Skojrzenia mogą pójść w różnych kierunkach i to jest mega fajne. Dla mnie najważniejsze jednak są technikalia. Dobrze to się czyta i prawidłowo jest to poukładane. Poza tym to mógłby być typowy wiersz gotycki. Pod skrawek opiłka black metalu. U mnie plus, chociaż wiesz, że stronię od ciemnych tekstów w nadmiarze, ale tak troszkę - to nawet smakuje

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Czołem

Edytowane przez Tomasz Kucina (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Tomasz Kucina Mam prośbę, a mianowicie chciałbym Ciebie prosić o opinię i Twój osąd w dość nurtującej sprawie pod moim tekstem jak przestałem wierzyć. Jestem ciekaw ale nie tylko jakie Ty masz spostrzeżenia. Oczywiście jeśli znajdziesz chwilę i zdecydowanie chęci by to uczynić. 

 

Pozdrawiam i Piona :) 

Pan Ropuch

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Waldemar_Talar_TalarCo za piękne pragnienia. Tak, niech będzie więcej uśmiechu niż łez. :)) Pozdrawiam 
    • @Toyer Twój wiersz to poruszająca metafora o odrodzeniu, drugich szansach i przezwyciężaniu trudności. Szczególnie porusza mnie końcówka - "co z tego że nie żyję odrodzę się znów, wybierając życie od nowa, a cierpienie w piasku zakopię". To tak pięknie oddaje tę ludzką zdolność do wstawania po upadkach, do rozpoczynania od nowa mimo ran.
    • @Nata_Kruk Pięknie i melancholijnie o cykliczności i o zawieszeniu między porami roku, kiedy jesień odbiera to, co wiosna ofiarowała. Szczególnie poruszające jest zestawienie kasztanów - "kasztanowe, jak niegdyś moje włosy" - z refleksją o czasie, który "ochoczo je popieli". Wiersz jak impresjonistyczny szkic.
    • @huzarc Świetny! Metafora "światłowodowa sierść" - połączenie czegoś organicznego z technologicznym. I ten kontrast między pozorną "miłością" a "tresowaniem" na końcu. Ta "złota smycz w brokatowej obroży" brzmi bardzo dwuznacznie. No bo właściwie kto kogo tresuje?
    • @LeszczymCałe nasze życie to ciągłe wybory. Dla mnie to są raczej nieprzewidziane skutki naszych wyborów. Tak, jak nieprzewidzimy naszej przyszłości, czy przyszłości kraju, świata. Bo jej się nie da przewidzieć. Czy wybierając np. kierunek studiów, jesteśmy świadomi, że to nasza decyzja? Dla mnie to oczywiste, mogę uzasadnić, dlaczego chcę to studiować. Ale nie mogę przewidzieć, czy po  ich skończeniu będę zadowolona. To też jest dla mnie oczywiste. Determinizm zakłada, że wybierając ten właśnie kierunek, nie robię tego z własnej wolnej woli, bo już jest "zapisany" mój los, i nie jestem tego świadoma. I to mnie przeraża przeraża. Tak, jak w poglądach religijnych Kalwina - jesteś zły i grzeszny, bo do tego zostałeś wybrany i nic nie możesz z tym zrobić. Ale to oczywiście skrajny determinizm - predestynacja. Ale masz rację, nad wszystkim można się pozastanawiać. :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...