Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
Wesprzyj Polski Portal Literacki i wyłącz reklamy

Gość

Rekomendowane odpowiedzi

w czekaniu na północ tlą się źrenice
ogniem chroniącym przed śmiercią z głodu
jak chrust rzucając na stos ofiarny
wszystko co chciałbym włożyć w oczodół

wraz ze wskazówką wchodzącą w zero
jasnowidzenie przenika w palce
krokiem derwisza w gorących węglach
zmieniony w dotyk po ciele tańczę

otwieram indeks ksiąg zakazanych
by zbadać skóry oś fabularną
poznać jej całą historię przed świtem
gdy spadnie na nas niepoczytalność
 
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@GrumpyElf Generalnie to zwykle kombinuję tak, że myślę sobie, co chcę napisać, a potem piszę to tak, żeby się rymowało :P

Zaszczyca mnie Twój zachwyt!

@corival Cieszy mnie, że czytelnie, bo obawiałem się, że może trochę odpłynąłem w tym wierszu ;>

Cieszę się, że Ci się podoba!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Marek.zak1 Ogromnie się cieszę, że moja pisanina przypada Ci do gustu!

Jeśli chodzi o "księgi zakazane" - po prostu chciałem pójść tropem skojarzeń z czytaniem i rozbudzić poczucie tajemniczości. Ale w moich wierszach jest tyle zdrady, kombinowania na boku i tego typu rozterek, że ani trochę mnie Twoje skojarzenie nie dziwi ;P Niech będzie i romans z mężatką, czemu nie ;D Oczywiście nie w sensie, że taki romans jest spoko, tylko że Twoja interpretacja może pasować ;>

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam -  ciekawe pisanie jest jakaś w tym magia...tajemniczość a tak lubię.

                                                                                                        Pozdr.

                                                                           

                                                                                                

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @violetta@violetta  u mnie ta opisana burza miała miejsce 16 lat temu. Aktualnie też jest brudno i sucho

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • kiedyś nie potrafiłem sobie wyobrazić że nie istnieję teraz kiedy moje opakowanie zużywa się nie jestem już taki pewny sama dusza jest zbyt lekka może się bujać na wietrze albo zostać zamknięta w szufladzie z rupieciami potrzebuje jakiegoś uziemienia tkanek skóry kości nie wiem dlaczego nie użyli metalu moglibyśmy rdzewieć dusza ma funkcję przenikania i możliwość przeistaczania w tym temacie jest zresztą sporo niewiadomych  jakkolwiek z dnia na dzień coraz mniej podobno trzymają dusze w jakimś piekle albo niebie ale to wydaje mi się za proste zbyt urzędnicze na samą myśl ciarki chodzą po plecach powiedzmy sobie jednak szczerze gdyby tam naprawdę coś było chowaliby nas w reklamówkach
    • @Olgierd Jaksztas Hej! Olgierd-:)   Podoba mi się całość, nie dlatego, że myśli nie współgrają czasami ze zmysłem słuchu, a tu o uchu mowa, której językoznawstwo ma prawo wracać do korzeni jako istniejących w koncepcji uniwersalności językowych, nadanych rzekomo przez język adamowy ( tu badam temat związany z jabłkiem ) tworzący prajęzyk jako sieć matni, która włóknami nici językowych przyczyniła się do stworzenia wielu odmian całego uniwersum! W twojej treści chwalę, ze względu na pojawiające się w nim częstotliwości językowe, jakie otwierają myślom zupełnie inne kazamaty poznawcze. Dla umysłu to dobre ćwiczenia, dzięki którym, Kochanowski opanował do perfekcji ich znajomość, tak jak, ten Pan! Dobrze nam znany-:)    I wiesz co? Przyłączę się do tego przedsięwzięcia; jestem w trakcie tworzenia wiersza w Quenya i Sindarin   Ae Adar, lín bo Ceven man agorech?   Pozdrawiam!
    • To nic że nic się nie powtórzy dopóki jeszcze jesteś w podróży  Dopóki wschody i zachody  pogody niepogody   Dopóki zielone grają świerszcze  wiosennym deszczem pachnie powietrze  Póki zmieniają się krajobrazy i wokół tyle  bliskich twarzy  Bywa że ból wszystko przeszyje źycie jak w bęben wali i bije  Znurzysz się jak to w podróży a potem  wstaniesz i znowu ruszysz Zła chwila   w  dobrą się zamienia jak się zmieniają twoje marzenia  Ważne że jutro czeka o świcie by odkryć  Ci swoją tajemnice 
    • Dziękuję @Sylwester_Lasota :-)  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Kiepski ze mnie botanik, bo rozszyfrowałam bardzo niewiele nazw gatunków. Ale dziękuję :-)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...