Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Po mieszkaniu nago nucąc Hej przeleciał
ptaszek, jajecznica wzięta, całe radio
klęczy, niedomknięte szufladki ze świeżą
bielizną wysysają wczoraj. Jak rozdaje
pocałunki łyżeczkom z gorącą herbatą!
Zostawia mu na szybie ślad koniuszka nosa!

Jajecznica ścięta, całe radio: bis.

Śniadanie i do łóżka, do łóżka i w nogi.
Są zimne, kiedy śpi, trzeba je ratować.
Słońce wstaje, cień się kładzie, Amen
(co znaczy Niech Się Kładzie), całe radio idzie
do diabła. Jak otwiera dzień! Niczym pudełko
z nową parą butów, uchylając wieczko
zleżałej nocy, która się obija

o ściany tępo.
Banalna przygoda.
Początek czego? Czego tylko zechcesz.
Czeredki zuchów w nigdy cichym domu?
Teraz jest dobra pora, ów cień szansy
należy zmieścić między snem a jawą.
Jak odkrywa w nim narządy elektryczne!
Bulwersuje tym prasę leżącą na stole!


Porównania spełzają na niczym i za długo,
zbyt wiele zależy od pokroju czcionki.
Lecz co zależy: zapach jej połowy
poduszki? szafa grająca górą szklanek
przy każdym ruchu? wspólny płaski talerz
i kubek? Ten dzień to neon (mrużą oczy).
Reklama następnych. Tani chwyt? Być może.

Jak wolno skanuje te jej blade plecy!
Bawi się guziczkiem on-off według procedur,
wybudza system naczyń połączonych
w jedno naczynie na jedyny owoc.
Jak rzuca chłodnym zwitkiem jej koszulki
w radio trzeszczące niczym wrota raju!
Jak się popierają!

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @andrew nie byłam, a marzę by obejrzeć ogród japoński. Fajnego pobytu
    • - Babci Marii. Z dodanymi dwoma wersami.             Ślómbank, a słónko za niam w łókno zagłóndo- jek tam est? Tajskno sia w gałajziach łókłodo jek na uwrocie szczep. A syrce tlo fura i fura wszystke dóry z mniłowania łobzira hej, hej wej! A niebo ziolne i zimowe eszcze padajó cole mokre deszcze. Spsik o Tobzie - to ziesz             Ławka a słońce przez nią do okien zagląda- czy tam też tak jest? Tu tęsknota z afektem się pląta gałęziami układa wśród ugoru drzew. A serce wyrywa się i fruwa. jakby chciało z chmur obdzierać hen hen! Wełniane niebo i zimowe jeszcze bo padają z łez deszcze. Śnię Babciu- to wiesz. Jesteś w miłości wspomnieniach niepoliczalnych wiosen jesieniach. Czy życie daje śmiech?
    • @piąteprzezdziesiąte dobrze, że tutaj ich nie ma:) fajny dzień, choć pracować się chcę :)
    • wczoraj podarowalo mi Wrocław  dworzec wysadził z pociągu  zaprowadził do linii cztery zawiozła pod zoo  po lewej hala stulecia  a za nią cud  znalazłem się w niebie  cudowna muzyka  przy ferii gimnastykujących  się fontann    muzyka i pulsująca woda  rozszczepione promienie słońca  mienią się kolorami  niebiańskie widowisko    dalej zaprowadziła  do ogrodu japońskiego  oryginalne widziałem nie raz  tutaj urocza miniatura  dominują kamienie woda  otaczane gesto przyrodą  to atrybuty ogrodów  również w Chinach    dziesiątka  powiodła do katedry  na starym mieście  zapoznała z licznymi krasnalami    lody ochłodziły gorące głowy  kilka wrażeń w życiu więcej  koszt to wysilek wstania  z kanapy  jak powiedział kiedyś … wiecie kto    8.2025 andrew   
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Witam - dziękuje za komentarz - cieszy mnie -                                                                                       Pzdr. @violetta - uśmiechem ci dziękuje - 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...