Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

wydaje mi sie ze pomyliles czas w pierwszym wersie. skoro ptaki odlecialy to jest to cos co juz minelo a platki sniegu na wietrze to cos co ciagle jeszcze jest, podobnie jak w trzecim wersie "ciagle w podrozy" ktory podkresla ze cos sie jeszcze dzieje. moze gdybys zmienil pierwszy wers na "ptaki odlatuja" byloby bardziej spojnie.
pietrek

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Witam,
nie czytając komentarza tygryska,
również zwróciłam uwagę na czas w utworze.
Zamiast pomóc w oddaniu ulotności obrazu
rozmywa czynność padania płatków na jakieś nieokreślone "ciągle".
To psuje odbiór wiersza; zamiast pięknem obrazu
czy emocjami wywołanymi tym pięknem,
zajmujemy się badaniem przedziałów czasowych.

Pozdrawiam serdecznie
Lenka
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Dzięki za bardzo ważną uwagę, ja podchodziłem do tego troszkę inaczej, ale jednak przyznaję Ci rację, dzięki i mam nadzieję, że będę mógł liczyć na inne uwagi przy kolejnym haiku...
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Witam,
nie czytając komentarza tygryska,
również zwróciłam uwagę na czas w utworze.
Zamiast pomóc w oddaniu ulotności obrazu
rozmywa czynność padania płatków na jakieś nieokreślone "ciągle".
To psuje odbiór wiersza; zamiast pięknem obrazu
czy emocjami wywołanymi tym pięknem,
zajmujemy się badaniem przedziałów czasowych.

Pozdrawiam serdecznie
Lenka

Lenko i Tobie Dzięki Wielkie za trafne spostrzeżenie, polecam się dalej do trafnych uwag... a tak swoją drogą to zajrzę do Twoich wierszyków i może coś skomentuję.... całuski... zbych
Opublikowano

zbychu, nie dziekuj bo jeszcze nabierzemy apetytu na dalsze rady :) staraj sie bronic tego co piszesz bo cie tu zjedza. nastepnym razem pokaz swoja wersje wydarzen :)
rozumiem ze chodzilo o taki kontrast ze ptaki juz odlecialy a platki sniegu jeszcze sa w podrozy ? ma to swoje drugie dno bo niekoniecznie chodzi o to ze platki sniegu sa w podrozy tylko ze ptaki odlecialy bo platki sniegu sie pojawily a w podrozy jestes ty. faktycznie jesli rozpatrywac to w ten sposob to twoje haiku ma sens chociaz jak sie to czyta z marszu to pierwsze co rzuca sie w oczy to czas. w kazdym razie fajny obrazek.
pietrek

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




hmm, to nie tak, dziękowałem, bo tutaj panują inne zasady niż np. w nieszufladzie, tu jest miło, są dobre rady itd.itp., za to dziękowałem, ale nie powiedziałem, że cokolwiek zmienię, cieszy mnie to co tu zastałem... i chyba zostanę, pozdro:)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Stracony jeżeli masz potrzebę pisania pisz  to bez dwóch zdań. To były inne czasy choć przecież jesteśmy cząstką przeszłości....''gdybym tak mogła w kościach kreta  odnależć swoje DNA''....gdzieś mam wiersz o takich też rozważaniach....wszystko jest po coś i wszystko było pamiętaj;skamieniał słowik ..umarło drzewo...TERAŻNIEJSZOŚĆ TRWA....a pióra gubią ptaki jakby się złamało Twoje. .....Znajdziesz...życzę owocnej pracy.
    • W Częstochowie diabeł się chowie   Każdego swym bratem zowie   Tam każdy się z nim wita, z każdym jest pełna kiwta   Tam Gwiazda Jutrzenki świta   Bywają i nieposłuszni co przed jego krzyżem nie klękają i czarnego boga się nie lękają   O czarnych skrzydłach duch jego, twierdzi, że nie uczynił nic złego lecz nikt nie rozumie słów jego   Nosi nocami ornamenty jasne, bowiem świątynia Jego zawsze ciemna, a temperatura i wilgotność śródziemna,   Wiersze pisze o miłości, gdy fakty przypominają mdłości   Nie ma w Nim złości, Nie ma podłości,   Uśmiecha się na ulicy,  mówi o sakramentach z mównicy   Na ołtarzu jego martwe bestie lecz któż by tu chciał poruszać gorsze kwestie   On dosłownie i w przenośni  rozumie doskonale w szczęściu i radości żyje wspaniale   Kocha starszych Kocha dzieci, Bez min strasznych Zbiera śmieci   Dla dobra ogółu poświęca się codziennie wykonując czynności przyziemne   Z ambony mrocznej bowiem krzyczy i ryczy: "dajcie spokój pospólstwu, niech się ksiądz wybyczy, zmęczony on i zadręczony"   Jego słowa stoją, Jego uszy sterczą,   a myśl wędruje między gapiami   Co chwilę rodzi dusze nowe co chwila łamie sobie głowę "co z tymi barankami zrobię, chyba wezmę garść soli i połknę, poświęcę się twórczości"   ... bo to przecież pisze On, jak mówiłem - bez złości.   Bez zazdrości, bez miłości, w czystej niebiosom - ufności.  
    • już sierpień niestety spoziera zza rogu i jesień w promocji nam niesie ja nie dam się nabrać na takie numery przeczekam w kurorcie Las Palmas      
    • @piąteprzezdziesiąte dzięki również pozdrawiam  @Marek.zak1 jak każdy nałóg  Pozdrawiam również 
    • @Nela Myślę nad tym wierszem. Taką "córeczką" była kiedyś moja Mama. Jej ojciec po powrocie z wojny pił i traktował dzieci jak niewolników z przemocą włącznie. Jej matka odkąd moja Mama skończyła lat 9 traktowała córkę jak służącą w gospodarstwie rolnym ( np. ze złości spaliła jej lalkę, którą sama sobie uszyła), o posłaniu do szkoły nie było mowy. Jakie piętno do odcisnęło? Miałem najwspanialszą, mądrą życiowo, kochającą Mamę na świecie. Do końca swoich dni była dla mnie prawdziwym przyjacielem. zawsze cierpliwa, nigdy nie czyniła mi wyrzutów, nie miała pretensji. Tak wzrasta Człowiek, czego i tej dziewczynce z wiersza z całego serca życzę.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...