Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Zemsta Zajączka Wielkanocnego


Rekomendowane odpowiedzi

Nie wiedziałem, czy wrzucić, jako wiersz czy jednak prozę.

 

 

W krainie zajączków wielkanocnych zamieszanie wielkie.

Mają smakołyki dostarczyć dzieciom chętnie.

Stary zając logistyczny, tłumaczy tak:

 

–– Słuchajcie. Na mój znak, wyruszacie w świat,

by dzieciom prezenty w koszyczkach dać.

Jak wejdziecie gdzie trzeba, to wasza rzecz.

Utykajcie po kątach,

gdyż radość z szukania, pociechy mają mieć.

Nie musicie się trudzić dźwiganiem,

bo na wózkach pojadą, przez was pchane.

Tylko pamiętajcie o sprawie jednej.

Nie wyjadać po drodze,

bo jakieś dziecko nie dostanie, biedne.

 

Po tej odprawie, o dziwo nie marudziły wcale.

Tylko nowicjusz chudy, myśleniem się trudził.

Był cienki najbardziej, a to nie było fajnie.

Reszta zajęcy miała mięśnie tęższe,

a jego wyśmiewano, słuchami bijąc chętnie.

 

Obmyślił więc plan, by zmężnieć i wdrożyć zemstę.

Nie odstawać od reszty,

jeno uszami, też im przypieprzyć.

Co pomyślał chudzielec cwany?

Wiadomo, lecz napiszę dla zasady.

 

Pchał do celu wózek, jak stary zając nakazał,

lecz wciąż łakocie z wnętrza wyjadał.

Jeszcze nawet w ogródku przed domem,

wyżarł ostatki, łakomiec.

 

Po chwili jakby nigdy nic,

zaczął puste koszyczki, pod krzaczkami kryć.

Lecz niestety, był jeszcze grubszy

i nagle zrobiło mu się smutno,

gdyż w dziurze w płocie utknął.

  

Gdy o świtaniu do ogrodu wbiegły dzieci,

zawołały wesoło rodziców,

że w sztachetach zaklinował się kicuś.

To nie żaden kicuś, wrzasnęła matka,

to wstrętny zając chytrus, co wyjadł wam z koszyczków.

  

Tak tak, rzekła sąsiadka.

Widziałam jak kradł ten szary padalec.

Chociaż mnie rzecz jasna, nie interesuje to wcale.

 

Skoro ukradło jedzenie zajączysko świrnięte,

sam zostanie prezentem – dodał ojciec chętnie.

  

Wyciągnięto go z dziury wnet i trzaśnięto w łeb,

by ogłuszyć i więcej bólem nie dokuczyć.

 

Następnie obdarto ze skóry tłuściocha,

a każdy z apetytu językiem cmokał.

Zaś poczyniono gorące starania,

by na obiad się nadawał.

----------------------------

 

*Morał bajki*

 

Osiągnął co chciał.

Przestano się z niego śmiać.

Edytowane przez Dekaos Dondi (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...