Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

fala tsunami 

zabrała ślady naszych

stóp

 

tracę grunt 

 

losem rozbitka piszę

list w butelce 

nabity w monolog

na oceanie łez

 

głęboko rzucam się w samotność

dryfuję wśród manekinów

potrącam nieludzkie szczątki 

 

opadam na dno 

 

teraz już tylko 

do góry 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Opublikowano

@GrumpyElf Jedna wielka, konsekwentna metafora. Lubię tak!

Wydaje mi się, że w jednym miejscu jest mała nieścisłość, której malkontenci być może będą się czepiać. Chodzi o "list pisany w butelce" - dosłownie wynika z tego, że podczas gdy był pisany, już się w tej butelce znajdował. Nie, żeby mi osobiście to przeszkadzało - tym bardziej, że sadzę w wierszach znacznie gorsze nieścisłości ;P

 

nieludzkie szczątki - he he, dobre ;D

Opublikowano

@error_erros Tak, to 1:1 nie brzmi poprawnie, ale świadomie pisałam w ten sposób, żeby nawiązać do bycia nabitym w butelkę (peel został okradziony z miłości), gdybym napisała "list do butelki" rozmyłoby się skojarzenie. Poza tym, semantyka jest mi bliska i czasem jestem pancernie logiczna (jak jeden wielki malkontent) i lubię sobie zagrać na nosie.  

Bardzo lubię jak ktoś się "czepia" :) 

  • 2 miesiące temu...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Berenika97 Pozwoliłem sobie trochę zmienić, w dobrej wierze i z szacunkiem:   Już idzie, by stanąć blisko, tam gdzie Jej szukasz codziennie. Wzlot uczuć, gorąc serca, to wszystko, co wam do szczęścia potrzebne.
    • @sisy89 Dużo tu czułości, delikatności, ale też dojrzałości w spojrzeniu na relację. Nie ma tu taniego romantyzmu — zamiast tego jest refleksyjność i intymność, co czyni wiersz naprawdę wartościowym.
    • @Berenika97 Piękna, dojrzała fraszka z mocnym przekazem i subtelną puentą. Porusza tematy bliskie każdemu i czyni to z klasą.
    • @Waldemar_Talar_Talar To dojrzały, refleksyjny utwór. Mimo prostoty języka niesie głębokie przesłanie. Można go odczytywać jako próbę oswojenia się z tym, co nieuchronne – i to właśnie czyni go wartościowym. Twój wiersz porusza uniwersalne, trudne tematy: śmierć, smutek i żal. Są one ujęte jako nieuniknione elementy ludzkiego życia – „życiowe wariacje” – co jest trafnym i filozoficznym podejściem.
    • siedzę w tym barze z piwem za dwa dolce i dziwką, co pachnie jak spalony toast. wszyscy tu czekają — na koniec zmiany, na wygraną w totka, na śmierć z klasą. a klasa tu umarła w '87. facet obok gada o swojej kobiecie, że go zdradziła z pastorem. pastor podobno ma lepsze auto, i większe poczucie winy. może też większego fiuta — nie wiem, nie pytam. w łazience śmierdzi krwią i wybielaczem, jakby ktoś próbował zedrzeć z siebie czas paznokciem. kiedy wracam do stolika, kelnerka mówi mi, że wyglądam na zmęczonego. mówię jej, że to nie zmęczenie, to życie mnie przeżuło i wypluło jak pestkę wiśni. śmieje się. ma ładne zęby jak na kogoś, kto widział tyle, co ja. wracam do domu, pies szczeka, kot nie żyje, a listonosz zostawił rachunek za wodę, której nie mam i światło, którego nie chcę. odpalam papierosa, patrzę w ścianę, i myślę, że jutro będzie dokładnie takie samo. i to, kurwa, najlepsze, na co mogę liczyć.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...