Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Wreszcie wzeszedł
Oświetlany promieniami brata Słońca
Spogląda na ziemię
Łagodząc występki dnia.

 

Jest natchnieniem poetów
Nadzieją zeglarzy
Podążają za nim
Jak szczenięta za matką.

 

W swej odwiecznej wędrówce
Zagubił gdzieś sens
Własnego jestestwa
Stał się nieprzystępny.

 

Padam na kolana
Zanoszę doń prośby
O pomyślność
Wysłuchaj mnie, Kukul.
                     Warszawa, 16 III 2021
 

Edytowane przez szept wiatru (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...