Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

 

 

Wpatrzony w czeluść

co to ludzkich dusz legowiskiem była

 

w stratosferze białych iskier szklący

na murawę

gwiazdą wygasłą opadasz

 

gdzieś na rozdrożu Dziury

co Czarną się stała

 

od zarania

od zarodka

tajemnicę ślubowałeś

enigmą się stając

 

lecz w podziemnych grot wabiącym mroku

rozkochany

 

z życia misterium 

siebie okradasz

zmierzchu migotem toniesz

 

co świt

 

niemarny

od puchu cięższy

 

w ognik niebytu obracasz

to co kaskadą marzeń 

żyło niegdyś 

 

i prężysz się twardo

lawiną głazów płynąc

 

gdy w niewidzialnego serca spleceniu

pieszczotą studzę.                  

 

 

 

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Opublikowano

@Jacek_K dziękuję za komentarz :) "gdy w niewidzialnego serca spleceniu pieszczotą studzę..." - próbowałam wyrazić, że to moje serce oplata Wojownika Cienia (stąd liczba poj.) w nieudanej próbie ostudzenia miłością jego mrocznego żaru. P.S wiersz jest baaaardzo osobisty ... pozdrawiam ciepło

Opublikowano

@emwoo Za Jackiem. Ten mrok, czeluść, zmierzch, głazy, tajemnice - Twój gęsty styl pisania idealnie oddaje.

A puenta - "studzić pieszczotą" - podoba Misię najbardziej :-)

 

Żeby tylko samej/samemu się nie poparzyć...

 

Pozdrawiam Cię serdecznie

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

 

 

Opublikowano (edytowane)

@Jacek_K hihi, dzięki :) nie da się nie docenić wątków humorystycznych zawartych w Twej poradzie ;) miłego dzionka

@opal dziękuję :) z tym poparzeniem jak zapewne wiesz, trudny temat ... człek się zawsze nieco "upaćka" jak do cuchnącej sadzawki wchodzi :) taka już cena kochania "Upadłych" hihi :) pozdrawiam czule

Edytowane przez emwoo (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@emwoo Pięknie opisane, podróż do jego wnętrza, do sedna. Myślę podobnie, to wcale nie musi być nieudana próba, ale może. Pozdrawiam.

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Zgadzam się

Opublikowano

@Nomada oj widzę, że Paladyni cnoty wszelakiej się z rana ożywili hihi :) dziękuję za zainteresowanie ;) i święta racja --> próba nie musi być nieudana. pozdrowionka, miłośniku fantasy ;)

Opublikowano

@emwoo

 Jeśli ktoś zdecyduje się tam wejść; niech ma na uwadze mosty, ktorych palić nie powinien. Bo zaprawdę powiadam Wam , powroty bywają trudne. Czyste życie Wszechświatem źrenice nigdy niebrudne -:)

 

/ A to ode mnie / 

 

Obrazowo napisane i z przestrogą.

Całość oczywiście supcio!

 

Pozdrowienia i uśmiech zostawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Ewelina może to lepiej że nic nie przecina , taki kosynierski romantyzm to nie super
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      ... fakt... tak właśnie bywa... :)    
    • ... a gdyby gdyby się rozglądnąć  spojrzeć poza … zrobić dla siebie  to co zatopione w niemożności    kochać świat mimo...   może życie smakowałoby jak kasza manna  z sokiem malinowym zrobiona przez mamę    może może warto  … nie zapominajmy o sobie    11.2025 andrew  Sobota, już weekend   
    • @KOBIETA Mądrość mędrca jest cieżkością ksiąg, mądrość ideologa jest mądrością tez, mądrość księdza jest mądrością sumienia, mądrość związkowa to mądrość bycia w razem i wspierania się w przede wszystkim trudach, a mądrość poety / poetki to mądrość lekkości, rokoka, baroku, stylu, słów i wyrażeń i tym podobne. Tak bym to generalnie widział :))  @KOBIETA Mądrością może być to, aby cechom swojego charakteru i swojej mądrości odpowiednio wybrać właściwą rolę. To tak jak Maria Antonina Aystryjaczka powinna zostać aktorką, a nie Królową, a Jerzy Waldorff wielkim politykiem światowej sławy, choć on akurat dobrze wybrał swoją rolę. 
    • Czy potrafisz tak się zapomnieć, by dzień zostawić za plecami, by godziny nie uwierały, w ciszę zaplątać się czasami?   Wsiąść do pociągu bez bagażu i w szybie odbić swoje myśli, które rozpłyną się w pejzażu miasteczek, pól i sadów wiśni.   Potem wysiąść w miejscu nieznanym, gdzie nie pamięta się imienia, a drogowskazy pchają prosto w stronę miękkiego nieistnienia.   Tasiemką drogi związać kroki, by nie kusiły do powrotu, w miejsca za ciasne przez nasze myśli i dni z bezsensem tkwiące w roku.   Dogonić siebie za zakrętem, swoim widokiem się ucieszyć, ruszyć pod rękę w dalszą drogę i w zapomnieniu lekko zgrzeszyć.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...