Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Był i minął Dzień Mężczyzny


Rekomendowane odpowiedzi

Skreślę słów parę o dniu wczorajszym

który raz w roku mi się przydarza

bo on jedynie, jako Dzień Mężczyzn

jest tylko wpisem do kalendarza.

 

Osoba memu sercu najbliższa

a dla ścisłości to własna żona

nie wykonała żadnego gestu

lecz jej nie winię, nie tylko ona.

 

Dzień Mężczyzn minął tak jak i inne

przygnębiające w swojej szarości

płeć piękna dała, lecz dała plamę

nie korzystając ze sposobności.

 

Mogła to zrobić niewielkim kosztem

bo od bukietu róż tańsza flaszka

kolacja w domu przy blasku świecy

po niej niewinna mała igraszka.

 

Na koniec apel do układaczy

w mym kalendarzu nie zamieszczajcie

więcej Dnia Mężczyzn, nie ma potrzeby

a w przyszłym roku innym go dajcie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

W małżeńskim stadle jest to wskazane

facet jest zawsze głową rodziny

oprócz mężatek są jeszcze panny

więc do was apel miłe dziewczyny

 

zaledwie dwa dni po waszym święcie

dziesiąty marzec to Dzień Mężczyzny

nie zapomnijcie także i o tym

czas leczy rany, zaciera blizny.

 

Pozdrawiam :)

He Ja

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Henryk_Jakowiec

Nie załapałeś się widocznie
na żaden z kwietnych bukiecików
bo wczoraj święto obchodziło
tylko czterdziestu męczenników.

Nie otrzymałeś zatem kwiatów
autorze wielu świetnych wierszy,
bo może ktoś wyliczył właśnie,
iż jesteś z nich czterdziesty pierwszy.

Pozdrawiam :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Mimo wszystko zasłużyłem

na to, aby mnie widziano

w Dniu Mężczyzny, choć przez chwilę

jakiś sygnał o tym dano

 

pan Bóg z szyby mnie nie stworzył

mam, więc ciało i posturę

i przy święcie, choć raz w roku

chętnie dałbym sobie w rurę.

 

Pozdrawiam :)

He Ja

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Nikt na umór pić nie każe

szampan można pić łyczkami

kiedy my faceci setę

zapijamy toastami.  

 

Pozdrawiam :)

He Ja

Nam wpajano, będzie pięknie

równouprawnienie bieży

a ja nadal twierdzę - ono

ciągle gdzieś odłogiem leży.

 

Pozdrawiam :)

He Ja

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Bilans musi wyjść na zero.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        @Bożena De-Tre :) To ja dziękuję za uwagę. Również serdecznie pozdrawiam.           @Marek.zak1 :) ale masz siebie. To wystarczy Tobie i innym, co są wokół:) Pozdro także, i dziękuję                @aff ... jednak kiedy patrzysz na syna, to rozumiesz. Sztuczne tu nie przeszkodzi :)  Owszem, czasem ciężko wśród sztuczności:( ...           @Radosław :) Dziękuję     
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Inaczej być nie może. Bilans musi wyjść na zero, gdy się dobrze policzy.
    • Stwierdziłem pewnego chmurnego wieczoru, gdzieś w sytuacji gdy niebo zgubiło słońca, a księżyca odnaleźć wcale nie chciało i nawet chyba nie zamierzało w ogóle tak czynić, że być może i ja powinienem koniec cywilizacji wziąć na serio. Ot, usiąść i napisać jak najwięcej, jak najlepszych, jak najbardziej wszechstronnych i widzących najdalej słów, co trwale zapiszą się w historii jak grawer w złocie lub srebrze lub zabrzmijmy twardziej zatem w żelazie. I nawet usiadłem nad tym zagadnieniem i nawet padły jakieś strofy, akapity, rozdziały, a słów naliczyć by można było w tysiące. A potem się ocknąłem. Hej, bratku, to na marne, to nieważne, to bezowocne, albowiem tego tekstu i tak prawie nikt już nie przeczyta. Nie zostaniesz Sokratesem, już ty się o to nie martw. Współcześni zajmą się czymś innym niż czytanie, wiadomo, że część będzie planowało ucieczkę, część przetrwanie, część dojdzie do wniosku, że bawić się trzeba w ostatnie pięć minut w sposób bliski pokokardy. Zapaleńcy zapewne postanowią świat uratować, co być może zabrzmieć podobną daremnością jak cały mój tekst od początku do końca. A z kolei następnych, zwanych przodkami, cóż tych już nie będzie. Postanowiłem więc zakończyć pisanie kolokwialnie i pójść na któreś z ostatnich piw, na któreś z ostatnich dań i pomarzyć, tak zwyczajnie pomarzyć o pojawieniu się następnej cywilizacji, która mogłaby nasze przeczytać, choć zapewne nie będzie wiedzieć o nas wcale a wcale. Mówią nam przecież nieustannie, że o poprzedniej cywilizacji my również nic nie wiemy, a przecież historia z cywilizacjami może powtórzyć się jota w jotę. Dobra, już kończę, bo to bez sensu. Najmniejszego nawet.   Warszawa – Stegny, 22.11.2024r.   Inspiracja – Poeta Łukasz Jasiński (poezja.org).
    • @Łukasz Jasiński Ależ dziękuję za inspirę, wrzucam nawet w dział proza właśnie :))
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...